piątek, 29 listopada 2013

Demakijaż z Siquens

Cześć,

Dziś napiszę Wam o produkcie do demakijażu. Kiedyś nie wyobrażałam sobie porannego oczyszczania skóry, czy też demakijażu bez użycia wody, jakże wszystko się w ostatnim czasie zmieniło....... :)

Płyn micelarny do cery mieszanej lub tłustej


Od producenta:


Skutecznie oczyszcza skórę twarzy, oczu i ust, nie naruszając jej warstwy hydrolipidowej.

  • Normalizuje wydzielanie serum.
  • Działa antybakteryjnie.
  • Zapewnia delikatne oczyszczenie skóry.
  • Działa łagodząco.
Nie zawiera parabenów, mydła, alkoholu (etanolu) i barwników.
Przebadany dermatologicznie.

Opinia:

Płyn zamknięto w przezroczystej butelce, jego pojemnośc to 200 ml.


Posiada piękny zapach, według mnie pachnie zielonym jabłuszkiem,:)
Jest bardzo delikatny, działa kojąco na moją skórę, łagodzi drobne podrażnienia. Doskonale radzi sobie z demakijażem- ja stosuję obecnie tylko lekki podkład, tusz do rzęs i cienie. Nie wiem jak poradziłby sobie z mocnym, wodoodpornym makijażem, ale myślę, że równie dobrze.
Bardzo lubię przemywać nim twarz rano, doskonale oczyszcza i orzeźwia skórę.
Przy dłuższym stosowaniu redukuje zaskórniki i im zapobiega.

Płyn występuje również w wersji do skóry suchej.

O produktach Siquens poczytacie tu:  http://www.siquens.pl/

Zainteresował Was płyn Siquens?

Pozdrawiam,
Mika

15 komentarzy:

  1. bardzo ciekawy :)
    muszę go koniecznie wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie widziałam go jeszcze. Teraz używam micela od FlosLek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Redukcja zaskórników? Brzmi genialnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, koniecznie muszę go kupić i przetestować na sobie.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie mialam tego produktu ani nic z tej firmy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi ciekawie :)
    Mam nadzieję, że kiedyś trafi w moje ręce!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jednak muszę mieć wodę do umycia buzi...micel czy tez tonik służą mi tylko do odświeżenia skóry:)

    OdpowiedzUsuń
  8. z tym jeszcze nie miałam do czynienia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak samo jak zmienia się rodzaj naszej skóry, tak samo zmieniamy przyzwyczajenia i używamy innych produktów. Ja także tak mam, że kiedyś nie używałam, a teraz bez pewnych produktów nie wyobrażam sobie życia...

    OdpowiedzUsuń
  10. oo ciekawy płyn, nigdzie go u siebie nie widziałam :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak zainteresował mnie bardzo.



    kosmetycznieee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam go, ale jeszcze nie używałam, czeka grzecznie w zapasach na swoja kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. o może go kiedyś wypróbuje:))

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaciekawił mnie ten płyn, chyba byłby idealny dla mojej cery :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zaciekawił mnie szczególnie po słowach - likwiduje zaskórniki. Zdecydowanie po niego sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń