sobota, 31 maja 2014

Kilka słów o SIMPLIQ

Cześć,

Lubimy prowadzić aktywny tryb życia, niestety przez problemy zdrowotne Grzegorza ostatnio jest ku temu niewiele możliwości.
Jednakże jeśli czuje się lepiej to biegam, pływamy, wybieramy się na długie spacery.
Aby utrzymać ciało w jak najlepszej kondycji sięgamy po suplementy diety i o jednym takim Wam dziś napiszemy.


Aflofarm SIMPLIQ - Tabletki wspomagające odchudzanie

Od producenta:

Składniki suplementu diety SIMPLIQ wspomagają odchudzanie:
- zmniejszają wchłanianie tłuszczów,
- wspomagają trawienie skrobi,
- wspierają metabolizm węglowodanów.

1 tabletka 2 tabletki 3 tabletki 4 tabletki 5 tabletek 6 tabletek
Kompleks wyciągu z alg brunatnych (Ascophyllum nodosum) oraz wyciągu z pestek winogron (Vitis   vinifera L.) (mg) 6,7 13,4 20 27 33,5 40
Wyciąg z białej fasoli (mg) 28,4 56,8 85,2 113,6 142 170
Ocet jabłkowy (mg) 28,4 56,8 85,2 113,6 142 170
Witamina B6 (mg)

0,35
(25%)*
0,7
(50%)*
1,05
(75%)*
1,4
(100%)*
1,75
(125%)*
2,1
(150%)*
Wyciąg z liści ostrokrzewu paragwajskiego (Ilex paraguariensis) (mg) 18,4 36,8 55,2 73,6 92 110
Wyciąg z gorzkiej pomarańczy (6% p-synefryny) (mg) 18,4 36,8 55,2 73,6 92 110
Chrom (μg)

10
(25%)*
20
(50%)*
30
(75%)*
40
(100%)*
50
(125%)*
60
(150%)*
*Zalecanego Dziennego Spożycia

Opinia:

Opakowanie zawiera 120 tabletek, których połykanie dzięki małym gabarytom nie sprawia trudności.
Możecie go kupić w wielu aptekach, również tych internetowych, w dobrej cenie np. tutaj.



Kuracja trwała u nas 30 dni, mieliśmy 3 opakowania, a przyjmowaliśmy 6 tabletek dziennie.
Podoba nam się opis produktu, który wskazuje, że produkt jest jedynie pomocą w odchudzaniu, ale sam w sobie nie zrobi z nas modelek/modeli :)
Zacznę od tego, że zwracamy uwagę na to, co jemy, nie spożywamy nadmiernej ilości kalorii.
Jesteśmy aktywni fizycznie jak tylko możemy, sport to nasza pasja.
Tabletki zdecydowanie przyśpieszają przemianę materii, jest to zauważalne już po kilku dniach.
Zauważyliśmy również, że mamy mniejszą ochotę na słodycze i rzadszą chęć na podjadanie między posiłkami, czyżby tak działał chrom?
Skład preparatu jest bogaty i bardzo nam się spodobał.
Wierzymy, że to również dzięki Simpliq zachowujemy odpowiednią wagę.


Znacie Simpliq?

Pozdrawiamy,
G&M

piątek, 30 maja 2014

Odpowiedz na pytanie i wygraj zestaw startowy Matricium!

Cześć,

Z pewnością pamiętacie, jak pisałam Wam tutaj o bardzo skutecznym wyrobie Matricium marki Bioderma. O działaniu tego produktu możecie się teraz przekonać i Wy.
Mam dla Was aż 10 zestawów startowych, po 5 ampułek.

Wystarczy, że odpowiecie na pytanie i spełnicie dwa pozostałe warunki.


Pytanie konkursowe:

Dlaczego właśnie Ty powinnaś/powinieneś otrzymać zestaw startowy Matricium?

Zasady konkursu:

Aby wziąć udział w konkursie należy:
- być publicznym obserwatorem bloga,
- polubić FanPage Bioderma Poland: www.facebook.com/biodermapl
- przesłać odpowiedź na wszystkoopielegnacji@o2.pl ,należy podać nazwę użytkownika pod jaką obserwuje się blog oraz nazwę pod jaką polubiliście profil Bioderma Poland.
Tylko wiadomości zawierające wszystkie powyżej wymienione informacje będą brane pod uwagę przy wyłanianiu zwycięzców. Konkurs trwa w dniach: 30.05-6.06.2014r.  

Zwycięzcy wyłonieni zostaną do 8.06.2014r., powiadomieni zostaną osobiście poprzez e-mail, z którego nadesłana zostanie wiadomość konkursowa lub/i na łamach bloga.

Wygrywa 10 osób, których odpowiedzi najbardziej się mi spodobają.

Nagrody:

10 zestawów startowych Matricium (5 ampułek każdy).


Powodzenia Kochani!!
Mika

czwartek, 29 maja 2014

Krem oraz maseczka Orientana

Witajcie,

Miałam jakiś czas temu możliwość przetestowaniu dwóch produktów Orientana, o których Wam dziś napiszę. Te naturalne produkty zachęcają już samym składem, który przepełniony jest naturą!


Orientana - Krem do twarzy MORWA I LUKRECJA


Od producenta:

Naturalny krem do twarzy na bazie olejku ze słonecznika, zawierający masło shea, olejek z migdała i grejpfruta. Korzeń lukrecji posiada silne właściwości łagodzące i przeciwalergiczne. Łagodzi stany zapalne skóry i podrażnienia, działa antybakteryjnie, zmniejsza zaczerwienienie skóry i wzmacnia naczynka krwionośne. Ekstrakt z morwy- uelastycznia skórę, chroni ja i hamuje procesy starzenia.
Do cery tłustej i problematycznej.
DZIAŁANIE:
- łagodzi stany zapalne skóry
- niweluje podrażnienia
- zmniejsza zaczerwienienie skóry
- wzmacnia naczynka krwionośne
- uelastycznia skórę
- chroni i hamuje procesy starzenia
SKŁAD:
Pełny skład: woda, olejek z ziaren słonecznika, trójgliceryd kaprylowo – kaprynowy (z oleju kokosowego i glicerydu), Stearynian glicerolu (pochodzenie roślinne), gliceryna (pochodzenie roślinne), masło shea, kwas stearynowy (z naturalnego wosku), mirystynian izopropylu (pochodzenie roślinne), monogliceryd kwasu kaprylowego (z oleju kokosowego lub palmowego), alkohol cetylowy (pochodzenie roślinne), olejek z ziaren grejpfruta, olejek z migdałów, ekstrakt z korzenia lukrecji gładkiej, olejek sezamowy, ekstrakt z liści morwy białej, olejek z kiełków pszenicy, kwas kojowy (pozyskiwany z grzybka), woda  różana, sok z liści aloesu, undecylenoyl phenylalanine (lipoaminokwas),  olej z awokado, ferment mleczny z koziego mleka, wit. E, olejek z pestek moreli, olejek z owocu róży, olejek szafranowy, olejek z jagodlinu wonnego, olejek z nasion marchwi, kwas cytrynowy, benzoesan sodu (pozyskiwany z jagód), sorbinian potasu (pozyskiwany z jagód)

Opinia:

Prosty, plastikowy słoiczek mieści 50g kremu, który kosztuje 34,50zł (klik).


Przede wszystkim chciałabym poinformować Was, że krem ma przyjemny, ale bardzo intensywny zapach, ciężko jest mi sprecyzować czym pachnie. O ile wczesną wiosną zapach mi nie przeszkadzał, o tyle obawiam się, że np teraz, kiedy temperatury są wysokie nieco mógłby.
Konsystencja jest gęsta (słoiczek po lewej, po prawej zaś maseczka, o której mowa poniżej), ale przyjemnie się rozprowadza, nie wchłania się całkowicie, ale nie wzmaga przetłuszczania skóry.


Doskonale nawilża, odżywia skórę i niweluje podrażnienia. Przy regularnym stosowaniu łagodzi drobne wypryski i wyrównuje koloryt skóry.
Mnie jego działanie bardzo się spodobało.


Orientana - Maseczka z glinki IMBIR I TRAWA CYTRYNOWA


Od producenta:

Gotowa maseczka z naturalnych glinek wzbogacona olejkami roślinnymi. Maseczka składa się z glinek: kaolinowej i bentonitowej oraz z ziemi fulerskiej, które dogłębnie oczyszczają , detoksykują i odżywiają skórę. Zawierają mikro i makro elementy niezbędne do zdrowego funkcjonowania skóry. Maseczka zawiera olejki roślinne. Olejek z imbiru polepsza mikrocyrkulację i dotlenia skórę. Olejek z trawy cytrynowej detoksykuje skórę.
Do cery mieszanej
DZIAŁANIE:
- usuwa nadmiar łoju,
- usuwa zanieczyszczenia,
- ujędrnia skórę
- poprawia wygląd skóry poprzez rozświetlenie
- dogłębnie odżywiania
- zmniejsza pory i działa bakteriobójczo
SKŁAD: 
Pełny skład: woda, glinka kaolinowa, glinka bentonitowa, ziemia fulerska, alkohol cetylowy (pochodzenia roślinnego), guma arabska z akacji senegalskiej, olejek słonecznikowy, kozie mleko, wodorowęglan magnezu, gliceryna (pochodzenia roślinnego), monogliceryd kwasu kaprylowego (z oleju kokosowego lub palmowego), stearynian gliceryny (pochodzenie roślinne), kwas stearynowy (z naturalnego wosku), olejek z pestek moreli,  mirystynian izopropylu (pochodzenia roślinnego), sok z liści aloesu, trójgliceryd kaprylowo – kaprynowy (z oleju kokosowego i glicerydu), ekstrakt z akacji senegalskiej, olejek z trawy cytrynowej, olejek z kiełków pszenicy, olejek z pestek grejpfruta, wit E, ekstrakt z pomarańczy chińskiej, ekstrakt z korzenia witani ospałej, olejek z nasion marchwi, olejek z cytryny, olejek z owoców drzewa bergamotowego, kwas cytrynowy,  olejek z korzenia imbiru, sorbinian potasu (pozyskiwany z jagód), benzoesan sodu (pozyskiwany z jagód).

Opinia:

Maseczka znajduje się w takim samym słoiczku, jak krem, o którym pisałam powyżej. 50g kosztuje 33zł.


Posiada naturalny, delikatny zapach, głównie wyczuwam trawę cytrynową.
Konsystencja jest gęsta, ale rozprowadzanie maseczki nie sprawia problemu.
Po zmyciu  efekty są naprawdę rewelacyjne, przede wszystkim skóra pozbawiona jest nieczystości, nawet część wągrów znika, glinki zawsze tak świetnie działały na moją cerę.
Skóra zdecydowanie jest bardziej promienna, rozświetlona i znacznie gładsza. Systematycznie stosowana zapobiega tworzeniu się zaskórników i wyprysków.

Znacie kosmetyki Orientana?

Pozdrawiam,
Mika

środa, 28 maja 2014

Lekkie, nawilżające kosmetyki do ciała

Kochani,

Nawilżanie to podstawa. Gdy nadchodzą cieplejsze miesiące zamieniamy gęste i treściwe produkty na lżejsze i przedstawimy Wam dwie propozycje lekkich kosmetyków Yves Rocher.

Yves Rocher- - Nawilżająca mgiełka do ciała z aloesem


Od producenta:

Przyjemność nawilżania połączona ze skutecznością aloesu. Mgiełka do ciała intensywnie nawilża skórę otulając ją orzeźwiającym zapachem. Elastyczna i nawilżona skóra odzyskuje swoją miękkość. Formuła o lekkiej, nietłustej konsystencji, która szybko się wchłania.
Działanie
• Intensywnie nawilża skórę
• Pozostawia na skórze przyjemny, orzeźwiający zapach
Sposób użycia
Stosować codziennie rano i wieczorem, rozprowadzając jednolitą warstwę na czystej, osuszonej skórze ciała, zaczynając od dolnych partii ciała i kierując się ku górze.

Opinia:

Opakowanie mgiełki jest niewielkie, co przekłada się na niewielką pojemność produktu - 100ml, a obecna cena to 22,90zł (klik).


Dzięki dozownikowi aplikacja jest łatwa, szybka i precyzyjna.


Posiada bardzo delikatny, przyjemny, aloesowy zapach.
Ma postać bezbarwnego płynu.
Pozostawia na skórze lekką, ochronną warstwę, nie jest to tłusty film.
Bardzo dobrze łagodzi podrażnienia, z nawilżaniem radzi sobie gorzej, ale dla normalnej skóry na co dzień powinna wystarczyć. My wspomagamy się innymi, treściwszymi produktami, gdyż niektóre partie ciała mają duże skłonności do przesuszenia.

Yves Rocher - Mleczko do ciała Un Matin au Jardin Kwiaty wiśni


Od producenta:

Odkryj delikatną świeżość kwitnących kwiatów wiśni zamkniętych w mleczku do ciała. Kremowa formuła mleczka sprawia, że szybko wnika ono w skórę, głęboko ją nawilżając. Mleczko wzbogacone o odżywczy olejek sezamowy oraz łagodzącą wodę z bławatka. Idealne uzupełnienie wody toaletowej i żelu pod prysznic z tej samej linii zapachowej.
Działanie
• Nawilża i odżywia skórę
• Zapewnia skórze komfort
Sposób użycia
Stosować mleczko do ciała codziennie rano i/lub wieczorem na skórę całego ciała, rozprowadzając kosmetyk na skórze jednolitą warstwą, okrężnymi ruchami wznoszącymi, zaczynając od nóg.
 
Opinia:

Mleczko zamknięto w butelce mieszczącej 200 ml produktu, obecnie jego cena to 19,99 (klik).


Szkoda, że opakowanie nie zawiera pompki, gdyż ciężko wydobyć resztki kosmetyku, ale nie jest to sporym minusem.


Kosmetyk zachwyca pięknym zapachem, mnie się kojarzy właśnie z wiśniami.
Konsystencja jest lekka, ani zbyt gęsta, ani za rzadka, doskonale rozprowadza się na skórze.
Wielkim plusem jest fakt, że błyskawicznie się wchłania i pozostawia skórę pachnącą, nawilżoną i gładką. Nawilżenie jest bardziej odczuwalne niż w przypadku np. mgiełki z aloesem, ale również nie zastąpi treściwszego kosmetyku jak ktoś ma problemy z bardzo przesuszoną skórę.
Do podstawowej, codziennej pielęgnacji jest to jednak świetny produkt i bardzo przyjemny w stosowaniu ze względu na konsystencje, jak i zapach.

Znacie może któryś z tych kosmetyków?

Pozdrawiamy,
G&M

wtorek, 27 maja 2014

Fluid matujący Pharmaceris

Cześć,

Dziękujemy Wam serdecznie za miłe słowa pod ostatnim postem. To, co napisało kilka osób podejrzewaliśmy od kilku tygodni, tam Wam odpisałam dzisiaj.
Odrywając się na chwilkę od problemów postanowiłam napisać dla Was dziś recenzję podkładu, który używałam przez ostatnie dwa miesiące.


Pharmaceris F - FLUID MATUJĄCY zwężający pory SPF 25


Od producenta:

WSKAZANIA:
Polecany do skóry normalnej, tłustej i mieszanej, skłonnej do nadmiernego błyszczenia. Rekomendowany również dla osób zmagających się z problemem trądziku, w celu ukrycia i niwelowania niedoskonałości typowych dla skóry trądzikowej (krosty, zaskórniki, rozszerzone pory).
DZIAŁANIE:
Fluid doskonale stapia się ze skórą zapewniając naturalny, długotrwały 10-godzinny makijaż z natychmiastowym efektem pudrowego zmatowienia. Zastosowanie nowego wysoko-skutecznego systemu matującego absorbuje nadmiar sebum, regulując aktywność gruczołów łojowych oraz zmniejszając tendencje do błyszczenia i powstawania niedoskonałości. Innowacyjna formuła Pore-Diminish wzmacnia włókna kolagenowe skóry wokół porów, zmniejszając ich widoczność oraz wielkość. Połączenie ekstraktu z owoców hiszpańskiej pomarańczy oraz składników antybakteryjnych (biotyna, ekstrakt z łopianu, cynk PCA) zmniejsza widoczność zmian trądzikowych. Fluid zapewnia wyrównanie kolorytu skóry oraz długotrwały efekt świeżego makijażu. Nie obciąża skóry, nie zatyka porów. Kryje niedoskonałości, nie powodując efektu maski. Fotostabilne filtry UVA i UVB wzmacniają mechanizmy obronne skóry, chroniąc ją przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.

HIPOALERGICZNY
WYSOKA TOLERANCJA I SKUTECZNOŚĆ
PRZEBADANO DERMATOLOGICZNIE
Opinia:

Fluid posiada bardzo wygodne i higieniczne opakowanie z pompką, która się nie zacina.
30ml kosztuje około 40zł, do kupienia m.in. tutaj.



Delikatny, nienachalny zapach zdecydowanie umila aplikację.
Konsystencja jest gęsta, przyjemnie się rozprowadza.Tuż po aplikacji skóra jest idealnie matowa, a rozszerzone pory mniej widoczne.


Krycie oceniam jako średnie, dla mnie zdecydowanie wystarczające.
Bez problemu zakrywa moje drobne przebarwienia, czy rozszerzone naczynka.
Najistotniejsze dla mnie jest to, że nie ma mowy o efekcie maski.
Posiadam najjaśniejszy odcień 01 Ivory.
Mam jasną cerę i początkowo kolor wydawał mi się za ciemny, ale chwilę po nałożeniu doskonale się wtapia. Zatem po chwili kolor twarzy i szyi się nie odróżnia. Kolor to bardzo ładny, czysty beż, pozbawiony jest różowych tonów, których nie toleruję w podkładach.



A jaki Wy obecnie podkład/fluid stosujecie?

Pozdrawiam,
Mika

poniedziałek, 26 maja 2014

Smutna wiadomość :(

Kochani,

Jak zauważyliście - nie piszemy na razie regularnie.
Grzegorz jeździ od szpitala do szpitala, dzieje się z jego organizmem coś, czego lekarze nie potrafią nazwać... robią podstawowe badania, po czym odsyłają do domu...
Jest bardzo źle, bo ma w skrócie: objawy grypopodobne bez gorączki, przeszywający ból karku i głowy, drętwienie wielu części ciała, brak apatytu... chudnie, śpi po 17ście godzin, nie je....
Nie wiem co dalej będzie...

Aby się oderwać od tego wszystkiego może uda mi się napisać jakieś recenzje niebawem....

Pozdrawiam gorąco,
Monika

piątek, 23 maja 2014

Kilka słów o produktach Symbio

Witajcie,

Zapewne większość z Was, o ile nie wszyscy czytaliście/słyszeliście o dobroczynnych, wielostronnych właściwościach soku z aloesu.

Sok z aloesu jest naturalnym antybiotykiem- właściwości antybakteryjne, przeciwzapalne, przeciwbólowe.
Podnosi i wzmacnia odporność, warto stosować go w okresie zwiększonej zachorowalności na infekcje. Oczyszcza również organizm i przyśpiesza przemianę materii, takie działanie zauważyliśmy bardzo szybko.
Jeśli chodzi o smak to jest ciężki do sprecyzowania, specyficzny, trzeba przekonać się samemu.
Kosmetyki z zwartością aloesu bardzo pozytywnie wpływają na naszą skórę, zatem roślina ta jest przez nas szczególnie lubiana.
  
Sok z żurawiny przeznaczony jest przede wszystkim w problemach z drogami moczowymi.
My takich problemów na szczęście nie mamy, ale zawsze powtarzamy, że lepiej zapobiegać, niż leczyć.
Żurawina ma właściwości odtruwające organizm, potrafi usunąć toksyny.
W związku z powyższym mogą się śmiało zainteresować owocem tym osoby odchudzające się.
Sok z żurawiny jest kwaśny, ale szereg tak wspaniałych właściwości zdrowotnych powoduje, że pijemy go bez najmniejszych oporów.

Jakiś czas temu zmieniliśmy sól kuchenną na morską.
Sól morska przez to, że nie jest oczyszczana zawiera w sobie minerały, ale jedna, jak i druga sól zawiera taką samą ilość sodu.
Wnioskujemy z tego zatem, że lepiej używać soli morskiej, ale należy używać jej jak najmniej, gdyż spore ilości każdej soli nie sprzyja zdrowiu.


Pozdrawiamy serdecznie,
Greg&Mika

poniedziałek, 19 maja 2014

Najnowszy zapach Yves Rocher dla kobiet

Hej,

Podobnie, jak zmieniają się pory roku zmieniam wodę toaletową. Te, które stosuje jesienią, czy zimą niekoniecznie nadają się na cieplejsze okresy i odwrotnie.
Zaprezentuję Wam dziś nowy zapach Yves Rocher.

Yves Rocher - Woda toaletowa L'Eau Moment de Bonheur

Od producenta:

Nowa interpretacja zapachu Moment de Bonheur , idealna na wiosenne i letnie dni.Zapach świeższy i lżejszy niż jego pierwowzór, powstał z połączenia kwiatowych nut róży stulistnej z Grasse oraz wyciągu z jabłka i cedru.

Składniki
• Róża Stulistna z Grasse
Jej rzadkość występowania i niezrównany zapach czynią ją najsubtelniejszą z róż wykorzystywanych w perfumiarstwie. W zapachu L’Eau Moment de Bonheur odnajdujemy jej infuzję, delikatną i zwiewną. Jej subtelny i kobiecy zapach roztacza niezwykle delikatnie i kwiatowe nuty. Odkrywa ona lżejsze i świeższe oblicze róży w porównaniu z obfitym i zmysłowym absolutem.
• Naturalny wyciąg z jabłka
Innowacyjny, odważne tchnienie nowoczesności. Delikatne, zielone i apetyczne nuty nadają zapachowi soczystej świeżości.
• Wyciąg z cedru
Wyraża wibrujący charakter zapachu.
Sposób użycia
Spryskać szyję i dekolt z odległości około 20 cm.

Opinia:

Woda znajduje się w prostej buteleczce, aczkolwiek bardzo mi się ona podoba. 50ml kosztuje obecnie 89 złotych (klik), gdyż jest tańsza o 40%!


Zapach oceniam jako kwiatowo-owocowy, z jednej strony wyczuwam kwiatowe, słodkawe nuty, a z drugiej świeże lekkie, świeże, soczyste nuty, szczególnie wysuwa się tu zapach jabłka.
Myślę, że przypadnie do gustu wielu kobietom, tym młodym i tym starszym, gdyż jest niebywale uniwersalny.
Co do trwałości zapachu nie mam najmniejszych zastrzeżeń, wyczuwalny jest przez wiele godzin, w ciągu 4-5 godzin nie traci znacznie na intensywności.
Mnie się ten zapach szczególnie podoba i czuję, że na długo się zaprzyjaźnimy.

Lubicie zapachy Yves Rocher?

Pozdrawiam,
Mika

sobota, 17 maja 2014

Ochronne kosmetyki Soraya!

Cześć,

Za oknem szaro, ale liczymy, że niebawem się to w końcu zmieni!
Dla wielu osób kosmetyki z filtrami kojarzą się tylko z latem, wakacjami...
My jednak ze względu na stosowanie kosmetyków z aktywnymi składnikami (kwasy owocowe, retinoidy) i korzystanie z zabiegów, jak mikrodermabrazja, peeling kawitacyjny preparaty ochronne stosujemy cały rok i dziś napiszemy Wam o propozycji marki Soraya.
Porównamy dwa produkty.


Soraya - Ochronny krem do twarzy SPF 25

Od producenta:

Ochronny krem do twarzy SPF 25 polecany jest do każdego typu cery, szczególnie dla osób o jasnej karnacji oraz o cerze wrażliwej na słońce. Idealny do opalania oraz jako krem na dzień w warunkach dużego nasłonecznienia. Aktywny system ochronny, oparty na wysokiej jakości filtrach UVinul® A Plus B*, zapewnia szeroki zakres ochrony przed promieniowaniem słonecznym, powstawaniem przebarwień oraz poparzeniami.
* Uvinul® A Plus B jest zarejestrowanym znakiem towarowym firmy BASF SE

Soraya -  wodoodporny balsam do opalania SPF 50

Od producenta:

Balsam do opalania SPF 50 polecany jest dla osób z jasną karnacją i skórą wrażliwą na słońce. Obowiązkowy w warunkach bardzo silnego nasłonecznienia lub pierwszego kontaktu ze słońcem. Aktywny system ochronny, oparty na wysokiej jakości filtrach Uvinul® A Plus B*, zapewnia szeroki zakres ochrony przed promieniowaniem słonecznym, powstawaniem przebarwień oraz poparzeniami.
* Uvinul® A Plus B jest zarejestrowanym znakiem towarowym firmy BASF SE

Opinia:

Zaczniemy od tego, że obydwa produkty stosowaliśmy na twarz.
Tubka kremu do twarzy mieści 50ml, zaś balsam zamknięto w twardym, plastikowym opakowaniu z pompką, w którym znajduje się 100ml, nadaje się do ciała, jak i twarzy.



Produkty bardzo przyjemnie pachną, jakby kwiatowo, nie jest to jednak zapach nachalny.
Krem posiada gęstą, zbitą konsystencję (u góry), zaś balsam lżejszą, rzadszą.


Krem nie bieli skóry i szybko się wchłania.
Balsam zaś niestety bieli i wolniej się wchłania, mimo lżejszej konsystencji- jednakże ma wyższą ochronę, a to go usprawiedliwia. Kosmetyki te dobrze nawilżają skórę, szczególnie krem SPF 25.
Nie wzmagają wydzielania sebum i nie zatykają porów.
Skład bogaty w stabilne filtry sprawia, że o ochronę skóry się nie boimy, odkąd stosujemy produkty z filtrami powstaje nam coraz to mniej przebarwień, niestety skłonności do tego typu problemów mamy od kilku lat.

Stosujecie produkty z filtrami na co dzień?

Pozdrawiamy,
Greg&Mika

czwartek, 15 maja 2014

Olejki ze sklepu BliskoNatury

Cześć,

Coraz bardziej doceniamy działanie olejków w pielęgnacji skóry, jak i włosów.
Stosujemy je np. do masażu twarzy i ciała, jako serum pod krem.
Dziś zapoznamy Was z tzrema olejkami, które testowaliśmy przez ostatnie tygodnie.
Pochodzą one ze sklepu www.bliskonatury.pl


Olej arganowy BIO

Od producenta:

Właściwości
  • nawilża i ma działanie przeciwzmarszczkowe
  • neutralizuje wolne rodniki
  • przyspiesza gojenie ran i stanów zapalnych (również trądziku)
  • dostarcza witamin
  • odbudowuje strukturę skóry i włosów
  • wyrównuje poziom cholesterolu we krwi
  • zmniejsza ciśnienie tętnicze krwi
  • zapobiega chorobom serca
  • wzmacnia odporność organizmu
Zastosowanie:

  • bezpośrednio na skórę i włosy
  • do produkcji kosmetyków profesjonalnych i w warunkach domowych
  • spożywcze
  • do zabiegów w salonach kosmetycznych, fryzjerskich i salonach masażu

Opinia:

Olej możecie dostać w różnych pojemnościach, my posiadamy 50 ml, kosztuje obecnie 28,60zł.
Posiada pomarańczowy kolor oraz delikatny, jakby orzechowy zapach.
U nas świetnie się sprawdza w pielęgnacji włosów- sprawia, że się nie puszą, są bardziej sprężyste, mocniejsze i bardziej lśniące. Stosowany w niewielkiej ilości nie wzmaga wydzielania sebum, a mamy włosy ze skłonnością do przetłuszczania się.
Doskonale sprawdza się do masażu, dodatkowo dzięki właściwościom nawilżającym zastępuje produkt do pielęgnacji ciała.



Od producenta:

Olej z pestek truskawek to wyjątkowy olej pielęgnacyjny ceniony w pielęgnacji każdego rodzaju cery i włosów.
Ze względu na wyjątkowy skład nadaje się do pielęgnacji każdego typu cery, zwłaszcza suchej, normalnej, zmęczonej i z oznakami starzenia.
W oleju dominują niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe wielonienasycone, w tym omega-6 (39%), zapobiegające utracie wody z naskórka, działające łagodząco na skórę podrażnioną i zmiękczająco na jej szorstkie partie.  Olej z pestek truskawek zawiera też bardzo wysokie stężenie NNKT omega-3 (237%) o silnym działaniu przeciwzapalnym i bardzo wysokie stężenie naturalnych tokoferoli – czyli witaminy E, znanej jako witamina zdrowia i młodości oraz karotenoidów – witaminy A. W oleju z pestek truskawek występuje podobnie jak w oleju z pestek malin kwas elagowy – bardzo silny antyoksydant chroniący przed degeneracją DNA i zapobiegający nowotworom. Niska zawartość kwasu oleinowego (16% omega-9) i nasyconych kwasów tłuszczowych (6%) czyni olejek przyjazny skórze tłustej.

Opinia:

Posiadamy opakowanie olejku o pojemności 20ml, jego cena to prawie 20zł.
Zaskoczyły nas dwie kwestie, jeśli chodzi o ten produkt.
Przede wszystkim zapach- wyrazisty, faktycznie przypominający truskawki, dla porównania olej z pestek malin nie przypominał zapachem tych owoców.
Poza tym jest bardzo lekki, szybko się wchłania, nadaje się z pewnością nawet dla tłustej skóry.
Stosowany był głównie na twarz, przed nałożeniem kremu, jako serum.
Tuż po zastosowaniu można od razu nakładać krem, olejek nie powoduje, że krem wchłania się gorzej.
Ma doskonałe właściwości nawilżające i odżywcze,  a przy tym nie powoduje powstawania zaskórników.
Bardzo dobrze radzi sobie z łagodzeniem podrażnień spowodowanych różnymi czynnikami, chociażby goleniem.

Olej z dzikiej róży (Rosa mosqueta)


Od producenta:

Właściwości:

  • odżywia i regeneruje skórę
  • wspomaga syntezę kolagenu
  • zmniejsza przebarwienia
  • nawilża
  • chroni przed działaniem wolnych rodników
  • spowalnia procesy starzenia
  • leczy stany zapalne skóry (nawet rany)
Zastosowanie:

  • bezpośrednio na skórę
  • do produkcji kosmetyków profesjonalnych i w warunkach domowych
  • do zabiegów w salonach kosmetycznych, fryzjerskich i salonach masażu
Opinia:

Ten produkt również posiadamy, a raczej posiadaliśmy, gdyż się już skończył w wersji najmniejszej, czyli 20ml. Kosztuje 12 złotych.
Posiada przyjemny, roślinny zapach.
Przyznamy, że od tego olejku oczekiwaliśmy najbardziej spektakularnych efektów, gdyż wyczytaliśmy, iż działa na przebarwienia, blizny, a nawet rany.
Stosowany samodzielnie po wmasowaniu doskonale się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze.
Dodawaliśmy kilka kropli do preparatów na przebarwienia i mamy wrażenie, że praktyka ta znacznie intensyfikuje działanie kosmetyków. Z pewnością kurację będziemy kontynuować, gdyż na spektakularne efekty trzeba czekać, nic nie dzieje się od razu.
Doceniamy również odczuwalne działanie nawilżające i odżywcze olejku.

Czy lubicie stosować olejki? Jakie sa Waszymi ulubionymi?

Pozdrawiamy serdecznie,
Greg&Mika

środa, 14 maja 2014

Świetny żel pod oczy!

Witajcie,

"Oczy są zwierciadłem duszy"- nie mogę się nie zgodzić....
O skórę pod oczami trzeba dbać szczególnie, gdyż jest wrażliwa i cienka...
Dziś zapraszam na recenzję żelu Sesderma.

Sesderma Glicare- żel kontur oczu i ust

Od producenta:

Bezbarwny, lekki, nietłusty żel, który nawilża, pobudza i odmładza skórę oczu i kontur ust. Zapobiega i leczy objawy zmęczenia oczu.
Szczególnie wskazany w przypadku: cieni i worków pod oczami, opuchniętych oczu, zmarszczek, kurzych łapek i zmarszczek palacza wokół ust. 

Źródło:  http://www.sklep.bio-med.pl/

Opinia:

Żel zamknięty jest w niezwykle eleganckim, estetycznym słoiczku.
Opakowanie zawiera aż 30ml produktu, a najczęściej spotykana pojemność produktów pod oczy to 15 ml.



Pachnie bardzo delikatnie, co jest zaletą w przypadku preparatów pod oczy.
Konsystencja jest dość gęsta, łatwo się go rozprowadza i szybko wchłania.


Tuz po nałożeniu daje uczucie przyjemnego chłodu i ukojenia.
Idealnie się sprawdza po nieprzespanej nocy, czy po imprezie, kiedy to oznaki zmęczenia dają się we znaki.
Już po kilku dniach zauważyłam znaczną poprawę nawilżenia, skóra stała się gładsza i jaśniejsza.
Po dwóch tygodniach moje opuchnięcia i cienie faktycznie zmniejszyły się.
Obecnie jest to mój numer 1 jeśli chodzi o kosmetyki pod oczy.


Pozdrawiam serdecznie,
Mika

wtorek, 13 maja 2014

Peeling do ciała Yves Rocher

Kochani,

Peeling jest dla mnie niezastąpionym kosmetykiem. O ile moje twarz nie toleruje gruboziarnistych peelingów, woli znacznie enzymatyczne, o tyle skóra na ciele "zdzieraki" uwielbia.

Yves Rocher - Peeling wyszczuplający Clé Végétale Minceur


Od producenta:


Zadaniem peelingu jest pobudzenie krążenia i przygotowanie skóry na intensywne wyszczuplanie. Zmielone ziarna krzemionki z Bambusa o właściwościach peelingujących pozostawiają skórę gładką i gotową na aplikację produktów wyszczuplających. Peeling należy stosować na partie ciała, które chcemy wyszczuplić. Nie polecany dla kobiet w ciąży.

Działanie
• Pobudza mikrokrążenie
• Usuwa martwe komórki naskórka
• Przygotowuje skórę na intensywne wyszczuplanie
Składniki
• wyciąg z bambusa
• woda z bławatka z ekologicznych upraw
Sposób użycia
Stosować na zwilżoną skórę, 1-2 razy w tygodniu, ruchami okrężnymi z naciskiem na partie, które chcemy wyszczuplić. Dokładnie spłukać.
Nie stosować na twarz, ani na uszkodzoną lub podrażnioną skórę .

Opinia:

Peeling zamknięto w poręcznej tubce, która mieści 150ml produktu, jego cena to obecnie 29zł, do kupienia tutaj.



Pięknie pachnie cytrusami, bardzo orzeźwiająco i nienachalnie.
Konsystencja jest żelowa, zawiera dużą ilość złuszczających drobinek.


Drobinki są dość ostre, dzięki czemu peeling doskonale złuszcza i wygładza skórę, ale nie wysusza i nie podrażnia.
Skóra jest także idealnie oczyszczona i odświeżona.
Jeśli chodzi o wyszczuplanie to zapewne wiecie, że nic nas nie wyszczupli, jeśli nie zaczniemy się odpowiednio odżywiać i ćwiczyć.



Informuję Was również o akcji "Poznajmy się".
Więcej szczegółów pojawi się 20 maja na stronie http://poznaj.yves-rocher.pl
 

Pozdrawiam,
Mika

poniedziałek, 12 maja 2014

Krem na noc oraz samoopalacz do twarzy Lavera

Kochani,

Dziś przygotowałam dla Was recenzję dwóch produktów do twarzy marki Lavera.
Naturalne kosmetyki zajmują obecnie sporą część mojej kosmetyczki i szafki w łazience:)


Lavera - Krem ujędrniający na noc

Od producenta:

Krem na noc o działaniu ujędrniającym i regenerującym. Doskonała kuracja odmładzająca dzięki synergicznemu działaniu fitokolagenu, nutraceramidów, sepiliftu i wyciągu z bambusa z upraw ekologicznych. Zaawansowana technologia pozwoliła stworzyć nowoczesną i skuteczną recepturę, która skutecznie regeneruje skórę podczas snu. Do stosowania codziennie pod krem. 90% skuteczności po 2 tygodniach stosowania. Zawiera naturalne składniki roślinne pochodzące z upraw ekologicznych, kontrolowanych dzikich zbiorów i z własnej produkcji. Wyprodukowano w Niemczech. 100% naturalny kosmetyk, wegański. 

Składniki: wodno-alkoholowy wyciąg z białej herbaty*, oliwa z oliwek*, squalan, olej karanja, ester tłuszczowego kwasu glicerynowego, lecytyna, roślinna gliceryna, faktor nawilżający na bazie pszenicy, squalen, sepilift, alkohol tłuszczowy, uwodorniony olej kokosowy*, kwas hialuronowy, roślinny fluid z białej herbaty, ekstrakt z bambusa*, olej z jojoby*, ekstrakt z mącznicy lekarskiej, masło shea*, olej migdałowy*, ceramide, sterole roślinne, ksantan, witamina E, witamina C, olej z kwiatu słonecznika, mieszanka olejków eterycznych
*składniki pochodzące z kontrolowanych biologicznie upraw

Opinia:

Krem zamknięto w plastikowym słoiczku, pojemność to 30ml, a cena 76,60zł (klik).


Posiada piękny, intensywny, roślinny zapach.
Konsystencja jest gęsta, ale rozprowadza się świetnie.

 

 Szybko się wchłania, ale pozostawia na skórze warstwę, przypuszczam, że to za sprawą olejków, jakie zawiera. Przy mojej skłonnej do przesuszania skóry jest to bardzo pożądane, tym bardziej, że to krem na noc.
Bardzo dobrze nawilża, natłuszcza i wygładza skórę. Po dwóch tygodniach zauważyłam, że poprawia koloryt skóry, cera jest bardziej promienna i rozświetlona.


Lavera - samoopalacz do twarzy

Od producenta:

Lekki krem z olejami z orzechów makadamia i słonecznikowym pielęgnuje skórę pozostawiając piękną, delikatną opaleniznę. Skóra jest pięknie nawilżona. Wskazówki do stosowania: Nakładać równomiernie na twarz. Pozostawić do wchłonięcia. Po użyciu umyć dokładnie dłonie. Opalenizna jest widoczna po 5h. Aby osiągnąć intensywniejszy efekt używać 1-2 w tygodniu. Unikać kontaktu z odzieżą. Przechowywać poniżej 30 stopni Celcjusza. Dla zapewnienia ochrony przeciwsłonecznej użyć kremu z filtrem UV. Zawiera naturalne składniki roślinne

Składniki: wodno-alkoholowy wyciąg z zielonej herbaty*, czynnik samoopalający (DHA), olej sojowy*, stearynian glicerylu, roślinna gliceryna, trójglicerydy (mieszanka roślinna), aktywna substancja na bazie cukru (naturalny samoopalacz), alkohol tłuszczowy, olej z kwiatu słonecznika*, olej z orzechów macadamia*, masło shea*, ksantan, witamina E, olej z kwiatu słonecznika, witamina C, mieszanka naturalnych olejków roślinnych
*składniki pochodzące z upraw ekologicznych

Opinia:

Zacznę od tego, że zawsze unikałam samoopalaczy- albo po jakiś czasie od nałożenia skóra nieprzyjemnie pachniała, albo po zastosowaniu powstawały plamy i zacieki.

Samoopalacz do twarzy Lavera zamknięto w poręcznej tubce, 50ml kosztuje prawie 35zł (klik).


Posiada bardzo przyjemny, nienachalny, roślinny zapach.
Jest lekkim, nietłustym kremem, który szybko się wchłania.


Stosując go na noc już po pierwsze aplikacji, tuż po obudzeniu zauważyłam, że skóra ma ładniejszy, "cieplejszy" koloryt.
Stosując go dwa razy w tygodniu efekt ten podtrzymuję i kolor cery faktycznie jest ciemniejszy, ale wygląda to bardzo naturalnie.
Dodatkowo przyzwoicie nawilża i wygładza skórę.
Dopatrzyłam się jednak jednego minusa, który niekoniecznie zdarzy się u Was- podczas stosowania samoopalacza na nosie pojawiło mi się więcej wągrów. Pomimo tego nie zrezygnuję z tego produktu, gdyż o tak naturalnie wyglądającej opaleniźnie marzyłam.

Pozdrawiam serdecznie,
Mika

niedziela, 11 maja 2014

Krem emoliencyjny SVR

Hej,

Dziś napiszę Wam o miniaturze produktu SVR, kiedyś kupowałam kosmetyki tej marki, ale ostatnimi czasy o niej zapomniałam. Krem ze względu na małą pojemność testowałam przez krotki okres czasu, ale kilka słów na jego temat jestem w stanie napisać.

SVR Topialyse Creme Emoliente - krem emoliencyjny do skóry suchej, atopowej


Od producenta:

Krem emoliencyjny stanowi codzienną higienę skóry atopowej. Umieszczone w preparacie składniki, zapewniają odnowę warstwy lipidowej. Zawarte ceramidy Ω 3, 6 i 9 silnie wspomagają i regenerują barierę naskórkową, która odpowiada za prawidłowe nawilżenie skóry, integralność komórek oraz odporność na działanie czynników zewnętrznych (wiatr, mróz, słońce). Dodatkowo wyciąg z Lukrecji koi podrażnienia, a masło Shea regeneruje i zmiękcza skórę.
 Opinia:

Krem posiadam w wersji  50ml, zakupić go możecie w wersji 200ml, bądź 500ml, np tutaj.



Posiada trudny do sprecyzowania, neutralny zapach, nie podoba mi się jakoś szczególnie, ale też mi nie przeszkadza.
Przeznaczony jest do skóry atopowej i bardzo suchej, ja mam na ciele suchą, bez atopii.
Stosowałam go na miejsca na ciele wymagające szczególnej pielęgnacji, np. łokcie, kolana, gdzie wysuszenie daje się we znaki szczególnie.
Posiada treściwą, gęstą konsystencję, przez co ciężko się rozprowadza.
Nie wchłania się całkowicie, pozostawia na niej lepką warstwę.


Pomimo tych wad dobrze nawilża i natłuszcza skórę, co przy atopii jest bardzo pożądane.
W dodatku łagodzi drobne podrażnienia, jest delikatnym kremem i nadaje się nawet dla niemowląt.

Pozdrawiam,
Mika