poniedziałek, 20 października 2014

Kremy Lirene- recenzja gościnna

Kochani,

Postanowiłam podarować niektóre otrzymane produkty marki Lirene swojej mamie, która jest posiadaczką cery suchej, wrażliwej z rozszerzonymi naczynkami krwionośnymi.
W związku z tym, że kosmetyki już się skończyły przyszedł czas na wyrażenie opinii.

Opisy producenta poszczególnych produktów:

Lirene - CERA NACZYNKOWA. Odżywczy krem łagodzący na dzień i na noc

Odżywczy krem łagodzący na dzień i na noc jest odpowiedni do pielęgnacji cery naczynkowej w każdym wieku.
Odżywczy krem łagodzący na dzień i na noc doskonale koi podrażnienia oraz ma na celu niwelowanie przyczyn i objawów cery naczynkowej sprawiając, że skóra jest intensywnie odżywiona, wygładzona, a zaczerwienienia wyraźnie zredukowane.


Lirene - CERA SUCHA. Regenerująco-nawilżający krem odżywczy na dzień i na noc

Regenerująco-nawilżający krem odżywczy na dzień i na noc jest odpowiedni dla skóry suchej w każdym wieku.
Regenerująco-nawilżający krem odżywczy na dzień i na noc stymuluje procesy odnowy oraz zabezpiecza naturalny zapas wilgoci, chroniąc przed przesuszeniem. Składniki aktywne kremu mają na celu niwelowanie 7 przyczyn i objawów przesuszenia skóry i jednocześnie skutecznie odżywiają i hamują procesy starzenia, przywracając skórze miękkość i młody wygląd.


Opinia Mamy:

Ze względu na mocno przesuszoną i wrażliwą skórę sięgam tylko po kremy odżywcze i regenerujące, które trzymają moją cerę w dobrej kondycji.
Kremy Lirene mają piękne zapachy, co zachęciło mnie do regularnego stosowania, zapach wg. mnie odgrywa nie najważniejszą, ale jednak ważną rolę- pielęgnacja ma być skuteczna, ale i przyjemna.
Jeśli chodzi o opakowania to zdecydowanie wolę te z pompką, słoiczki nie są tak higieniczne, ale nie uważam, że jest to wielki minus.



Oba kremy mają bogatą, gęstą konsystencję, pozostawiają na skórze ochronną warstwę, a tego właśnie moja skóra najbardziej potrzebuje.



Poziom nawilżenia i natłuszczenia jest jak dla mnie satysfakcjonujący, przez cały czas stosowania produktów moja skóra była miękka i ukojona. Krem do cery naczyniowej zdecydowanie lepiej koi i łagodzi podrażnienia, zaś ten do skóry suchej intensywniej odżywia i według mnie jest doskonały na noc.
Każdy z kremów kosztuje ok. 20 złotych, uważam, że to bardzo atrakcyjna cena, tym bardziej, że dwa opakowania wystarczyły mi na ponad 2 miesiące codziennego stosowania.

Pozdrawiam,
Mika

Przypominam także o trwającym tylko do jutra konkursie:


16 komentarzy:

  1. Super, że mama była zadowolona z kremów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie miałam tych kremów. Na razie mam niesamowity zapas kremów do twarzy więc... na nowości się nie szykuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie używałam żadnego z tych kosmetyków ale ten krem do cery suchej chętnie bym przetestowała ;)

    http://a-little-about-fashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam od nich żadnego kremu, ale jakoś mnie nie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię kremy Lirene, bardzo mi służą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam, moja mama też chyba nie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś dość często kupowałam kremy Lirene i były całkiem fajne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Też mam taką skórę, jak Twoja mama, więc fajnie poczytać.

    OdpowiedzUsuń
  9. lubię ich kosmetyki:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam okazji używać tych kremów, ale dobrze, że mama jest zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie, że twoja mama jest zadowolona. Ja z Lirene mam tylko balsam brązujący :)

    OdpowiedzUsuń