piątek, 20 kwietnia 2018

Wiosenna garść ulubieńców i bubli

Kochani,

Dziś przyszedł czas, abym napisał Wam co takiego pojawiło się w mojej kosmetyczce w ostatnich tygodniach, większość produktów pochodzi ze współprac (również te, które się u mnie nie sprawdziły), jednakże będąc osobą lojalną i szczerą wobec swoich Czytelników czuję się zobowiązany do pisania prawdy i tylko prawdy :)




Zacznie się miło i przyjemnie, czyli czas na ulubieńców..

Czy Nacomi kiedyś mnie zawiedzie? Szczerze w to wątpię.. kosmetyki o świetnych składach, w fajnych opakowaniach i o naprawdę skutecznym działaniu, czego chcieć więcej?
Ich nowości- sera oraz krem-żele z kwasem hialuronowym lub aloesem to doskonałe propozycje na okres wiosenno-letni. Kosmetyki są lekkie, a mimo to działają intensywnie. Opcje z kwasem hialuronowym wspaniale nawilżają i nawadniają skórę, sprawiają, że staje się bardziej promienna i gładsza, zaś z aloesem łagodzą podrażnienia, koją i regenerują skórę- fantastyczne również po goleniu, więc polecam i dla Panów.
Wszystkie znajdziecie tutaj w atrakcyjnej cenie ok.33zł- KLIK.


Szukałem czegoś, co nada objętości moim włosów, bez zbędnego obciążenia i wysuszenia skóry głowy i znalazłem. Duet "Objętość i Wzmocnienie" od Naturativ okazał się strzałem w dziesiątkę!
Szampon delikatnie oczyszcza, unosi włosy i sprawia, że są świeże i lśniące, a odżywka nawilża, odżywia, ale bez żadnego obciążania, sklejania, co zdarzało się innym tego typu kosmetykom..
Najbardziej opłaca się w zestawie, bo wówczas cena za zestaw wynosi ok.86zł-KLIK.


Kolejnym produktem Naturativ, który zdobył moje uznanie, a przede wszystkim uznanie mojej skóry to krem do golenia- zero podrażnień, zero wyprysków po goleniu dzięki niemu jest możliwe :)
W ogóle się nie pieni, a mimo to dzięki okluzji jaką tworzy na skórze golenie jest szybkie i nawet przyjemne :)
55zł za tak wydajny kosmetyk uważam, że jest ceną przystępną: KLIK.


Dermena- szampon i lotion dla Panów do włosów osłabionych to dwa moje pierwsze kosmetyki marki, mimo, ze od dawna o niej słyszałem.
Oba produkty stosuję jako kurację wzmacniającą włosy po zimie, nie mam problemu z nadmiernym wypadaniem włosów, natomiast lubię zafundować włosom taką kurację prewencyjną i w tym aspekcie produkty sprawdzają się naprawdę świetnie. Są lekkie, nie obciążają, nie przetłuszczają skóry głowy ani włosów, więc jestem na tak:)


Bardzo lubię delikatne żele pod prysznic o naturalnych składach, ale niestety tak bywa, że nie oczyszczają dokładnie mojej skóry np. po siłowni, kiedy skóra jest mocno spocona. Sceptycznie więc podchodziłem do żelu be organic, który to nie zawiera SLS/SLES.Jak się jednak szybko okazało moje obawy były niepotrzebne. Żel przede wszystkim pięknie pachnie, wyczuwam naturalny aromat mango, zapach ten dodaje energii, intensywnie odświeża i orzeźwia. Żel oczyszcza delikatnie, aczkolwiek dokładnie i co najważniejsze- nie wysusza skóry. Niczego więcej od produktu myjącego nie oczekuję.
200ml kosztuje 23zł- KLIK.


Teraz czas na produkt niekosmetyczny.

O Imuregen pisałem jakiś czas temu tutaj.
Postanowiłem wypróbować tego produktu w płynie i opakowanie wystarczyło mi na niewiele ponad miesiąc stosowania, a producent zaleca trzymiesięczną kurację.
Natomiast ja przyznam, że wcześniej stosowałem również ten produkt, z tym, że w kapsułkach, więc mogę mówić o produkcie w perspektywie dłuższego stosowania i to co się u mnie poprawiło to zdecydowanie lepsza odporność- mniej nawracających infekcji, ogólna poprawa samopoczucia i więcej energii oraz lepsza koncentracja- nie wiem czy to ostatnie to od produktu akurat, ale wierzę, że tak:)
Polecam wypróbować na sobie, 100ml kosztuje 89zł- KLIK.


Teraz muszę wspomnieć krótko o bublach, dlaczego dla mnie tymi bublami są:)

Odżywkę nawilżającą z Cosnature stosowałem jeszcze w czasie, gdy panowały mrozy i moje włosy były przesuszone, omijałem oczywiście skórę głowy. Producent obieca, że ma nawilżać i odżywiać bez obciążania,ale niestety.. odżywka bardzo obciążała i przetłuszczała moje włosy, czułem to nawet tuż po jej spłukaniu. Jestem po prostu z niej niezadowolony.
200ml kosztuje 19,90zł - KLIK.


Iossi serum rozświetlające.. kosmetyk rozświetlający to dla mnie taki, który z czasem albo chwilowo (kosmetyki do makijażu) sprawia, że cera nabiera zdrowego blasku, zmniejszają się oznaki zmęczenia, wygląda na wypoczętą, podczas gdy serum Iossi nie poprawiło stanu mojej skóry w żadnym aspekcie, a sera olejowe z reguły bardzo lubię. Prócz natłuszczenia, a przecież nie o to tu chodziło nie dostałem zupełnie nic.
30ml kosztuje ("Aż" w tym przypadku) 89zł- KLIK.


BELL HYPOAllergenic korektor pod oczy to produkt, który według mnie bardzo słabo rozświetla, zbyt delikatnie kryje, choć cienie mam niewielkie i łzawią mi po nim oczy. Jestem jak najbardziej na nie. Jego cena to prawie 15zł -KLIK.


Joanna- Pomada do włosów z olejem arganowym jest dla mnie produktem nadzwyczaj dziwnym, skleja włosy, nie stylizuje ich, bardzo przetłuszcza włosy, po użyciu wyglądają wręcz na nieświeże i nieumyte. Nie przypadliśmy sobie do gustu. Kosztuje ok. 7zł za 40g.

Ściskam:*
Greg

7 komentarzy:

  1. akurat nie używałam żadnych tych produktów, ale z firm, których produkty Ci spasowały miałam inne kosmetyki i też byłam zadowolona :) natomiast buble zawsze się zdarzają, będę mieć na uwadze, aby ich nie kupować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie... Naturativ uwielbiam, za to z balsamem Nacomi nie polubiłam się za bardzo. Odżywka Cosnature trochę lepiej u mnie się sprawdza, ale ja mam długie włosy i kładę na końce, pewnie dlatego dłużej wytrzymuje. Niestety, też muszę uważać, żeby mi nie obciążyła włosów. Serum Iossi bardzo mnie ciekawi, ciekawa jestem czy można gdzieś dostać próbki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Akurat tego korektora z Bell również nie polubiłam :P Lubię za to ich Multi Mineral Anti Age z Biedronki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nowości Nacomi bym poznała, ale ja np. znam ich produkty, które mnie zawiodły :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znamy osobiście tych produktów ale dobrze znać Twoją opinię na przyszłość:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie zakupiłam serum hialuronowe z Nacomi. Jestem bardzo ciekawa jak sprawdzi się u mnie. Miałam serum rozświetlające Iossi i zdecydowanie lepsza jest wersja nawilżająco-wygładzająca :)

    OdpowiedzUsuń