sobota, 27 grudnia 2014

Zabieg laserem frakcyjnym na blizny potrądzikowe- wrażenia 3 miesiące po zabiegu

Cześć Kochani,

Wraz z przyjacielem miałem okazję wybrać się na zabieg do kliniki BeautymeD w Warszawie, o czym pisałem tutaj.

Wielu z Was pytało mnie o efekty i z pewnością czekaliście na ten post, zatem uznałem, że ponad 3 miesiące po zabiegu to odpowiedni czas, aby o nim napisać.



Zacznijmy od początku..Przed zabiegiem zostałem rzetelnie poinformowany przez lekarza o tym jak zabieg będzie przebiegał, jakie są skutki uboczne, jak należy pielęgnować skórę po zabiegu. Podpisałem zgodę na zabieg, po czym za pomocą waciku z alkoholem odtłuszczono mi skórę, założono mi czepek i specjalne okulary i rozpoczęto zabieg.
Słyszałem, że skóra przed zabiegiem jest znieczulana za pomocą kremu, ja takiego znieczulenia nie otrzymałem.
Zabieg polegał na tym, że lekarz przesuwając głowicę lasera wyzwolił serię „strzałów” promieni laserowych, które uszkadzają skórę, gdyż to własnie uszkodzenie jej zmusza ją do regeneracji.

O samym zabiegu...Od samego początku zabieg był bardzo nieprzyjemny, każdy strzał lasera to kolejna dawka kłucia, gorąca, palenia, dzięki schładzaniu zimnym powietrzem było znacznie lepiej i tylko dzięki temu dzielnie zniosłem cały zabieg. Ciężko mi określić ile dokładnie trwał, ale myślę, że ok. 15-20 min.
To pierwszy tego typu zabieg w moim życiu, więc nie mógł być zbyt długi.
Na zakończenie zostałem posmarowany maścią łagodzącą i dostałem tabletkę przeciwbólową.
Jak się zobaczyłem w lustrze to byłem zszokowany- skóra była bardzo zaczerwieniona, wręcz bordowa, chropowata i podrażniona.
Widoczne na niej były i są nadal punkciki, twarz wygląda jak kratka :)
W następny dzień po zabiegu odczuwałem mrowienie i już znacznie delikatniejsze pieczenie, skóra była o wiele mniej zaczerwieniona, strupki nie pojawiały się w ogóle, jedynie skóra była opuchnięta w 3 i 4 dniu.
Po około 4-5 dniach zaczerwienienie minęło, zaś dziurki po strzałach lasera dopiero po 2,5 tygodnia, trzeba się było jednak dobrze przyjrzeć mojej twarzy, by je zobaczyć.


A teraz przejdźmy do efektów...Moje blizny to blizny zanikowe, niezbyt głębokie, nierzucające się w oczy, ale mimo wszystko były i.. są. Kilka dni po zabiegu skóra wygląda lepiej niż przed zabiegiem, to również dzięki lekkiemu opuchnięciu.
Po ok. 2-3 tygodniach miałem wrażenie, że moje blizny są płytsze o ok. 20%, nie wiem czy to nie by la tylko autosugestia. Dałem sobie czas i myślałem, że za chwilę będzie lepiej.... niestety, ale stało się jak stało.
Pzed samym zabiegiem miałem kilka niewielkich niedoskonałości, nie było to zapalne gule (gdyby były zabieg nie mógłby być wykonany). Kilka dni po zabiegu na mojej twarzy pojawiały się krosty, pryszcze... moja twarz stała się niezwykle podatna na zmiany zapalne.. niestety tak jest do dziś i nie pomogła mi nawet wizyta u dermatologa.
Po tych wypryskach tworzą się kolejne przebarwienia i w niektórych miejscach blizny.
Obecnie moja twarz wygląda gorzej niż przed zabiegiem.
Nie wiem czy to zbieg okoliczności, czy zabieg laserem ma z tym związek.. ale ja się już na kolejny zabieg raczej nigdy nie zdecyduję. Wiem, że aby osiągnąć spektakularne efekty trzeba odbyć serię zabiegów, jednak moje doświadczenie sprawia, że nie jestem już zainteresowany tego typu zabiegami.
Taki zabieg to koszt ok. 1500zł, obecnie jest promocja w BeautymeD i kosztuje 1000zł.
Jestem skłonny tyle zapłacić za coś, co miałoby mi pomóc, ale w taki zabieg na pewno już nie zainwestuję.

Ten post nie ma na celu nikogo zniechęcić do tego typu zabiegów, gdyż każdy ma inną skórę i inaczej reaguje na taki sam kosmetyk, czy zabieg. Opisałem jedynie moje wrażenia, refleksje i fakty dotyczące zabiegu.


Niebawem rozpoczynam kurację Atredermem 0,05%, który przypisał mi lekarz.
Na początku tego roku miałem ten produkt i pomógł mi na trądzik i przebarwienia, wierzę, że tym razem będzie jeszcze lepiej!


Pozdrawiam Was serdecznie,
Greg

15 komentarzy:

  1. Sama nie zdecydowałabym się na pewno na laser.
    Całe szczęście wszelkie malutkie blizny się u mnie zagoiły, bo nie miałam większych problemów z trądzikiem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Również nie zdecydowała bym się na taki zabieg :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Na szczęście nie mam z bliznami problemu

    OdpowiedzUsuń
  4. hah parę ładnych lat temu zostałam naciągnięta na zabieg jonoforezy (cała kuracja ok 1500 zł + kosmetyki również za niezła cenę), który oczywiście na mega trądzik nie pomoże...

    OdpowiedzUsuń
  5. Też miałam taki zabieg, zapłaciłam 1000 zł. Zabieg bolesny i nic nie pomógł.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznam, ze zastanawialam sie jakis czas temu nad takim zabiegiem, ale po Twoim wpisie chyba raczej sie nie odwaze ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak naprawdę wszelkie zabiegi mogą wspomóc walkę z trądzikiem ale często przyczyna leży gdzieś głębiej. Szkoda tylko że przekonujemy się o tym po wydaniu multum pieniędzy

    OdpowiedzUsuń
  8. Czyli nie warto zdecydować się na taki zabieg, dobrze wiedzieć

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że efekt był wręcz odwrotny :( Przykro mi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zabieg naprawdę kosztowny... Nie zdecydowałabym się, ponieważ nie mam 100% pewności, że pomoże.

    OdpowiedzUsuń
  11. szkoda, że u Ciebie nie zadziało najlepiej :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow trochę drogi taki zabieg, no i jak pogorszył tylko sprawę, to szkoda tylu pieniędzy na to :/ Również jestem zdania, że jak coś ma nam pomóc to warto tyle dać, ale szkoda, że w tym przypadku tak nie było :/

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak, jak wspomniałeś- każdy ma inną skórę i na każdego działa coś innego. Szkoda tylko, że u Ciebie poszło to w taką stronę..:(

    OdpowiedzUsuń
  14. o kurcze niedobrze, a miałam sobie zrobić taki zabieg, będąc ostatnio na zabiegu Regeneris podpytywałam Panią doktor co może mi polecić i właśnie wskazała laser, podobno wspaniały na blizny, niedoskonałości ale też odmładzający...no to teraz mam wątpliwości, a co mówią w Klinice na to? moja córka stosowała Atrederm, na jakiś czas jej pomógł, kilka razy tez się nim smarowałam, skóra łuszczy się okropnie i wiszą takie brzydkie płaty :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja osobiście jestem zadowolona z tego zabiegu. Po 2 ciąża moja cera stała się szara i straciła na jędrności a do tego miałam nieco blizn potradzikowych z lat młodości. Zabieg wykonany w jednej z klinik bydgoskich przez doktora dermatologi. Przed każdym zabiegiem ponad pół godziny czekania aż znieczulenie miejscowe zacznie działać (maść EMLA) Sam zabieg niezbyt bolesny (znieczulenie działało tak jak trzeba) To co mi osobiście przeszkadzało to zapach... Po zabiegu chłodzące okłady. U mnie zaczerwienienie utrzymywało się do wieczora dnia następnego. Obrzęku w ogóle nie było. Choć polecane jest ewentualnie zażycie leków antyalergicznych które mogą go zlagodzic. Z efektów jestem bardzo zadowolona.
    Może wszystko zależy od predyspozycji pacjenta A może od rodzaju aparatu którym zabieg jest wykonywany oraz wiedzy i doświadczenia osoby która ten zabieg wykonuje

    OdpowiedzUsuń