piątek, 18 maja 2012



BLANX- bo zdrowe zęby to podstawa....

Witam:)

Dziś otrzymaliśmy do testowania produkty służące do higieny jamy ustnej.
Jest to wybielająca pasta do zębów oraz płukanka o takim samym działaniu.

Bierzemy się za testowanie i za jakiś czas damy znać jak się produkty spisują.

O produktach możecie poczytać tutaj: http://www.blanx.info.pl/


Znacie produkty BLANX??


czwartek, 17 maja 2012

Sensilis Glacier Essence- nawilżanie idealne....

Witamy Wszystkich bardzo serdecznie,

Pozwolę sobie dziś zrecenzować wraz z Miką kremy nawilżające marki Sensilis.
Jeden jest przeznaczony do cery suchej i bardzo suchej- stworzony dla cery Miki, drugi zaś do normalnej/ mieszanej- czyli jak najbardziej nadający się do mojej skóry.

Przejdźmy do szczegółów:

Zacznijmy od tego, jakie informacje o produktach przekazuje Nam producent:


Subiektywne opinie, wnioski i odczucia:

SENSILIS GLACIER ESSENCE DEEP HYDRATING GEL CREAM. NORMAL & COMBINATIONS SKINS. Krem-żel głęboko nawilżający do cery normalnej i mieszanej.



Ciągle, odkąd tylko pamiętam miewałem problemy z niedostatecznie nawilżoną, ściągniętą skórą. Kremy intensywnie nawilżający przeważnie zatykały pory, cera szybko się po nich przetłuszczała, były zbyt tłuste, za "ciężkie".Te "lekkie" niedostatecznie nawilżały. Długo szukałem kremów, które by sprawdziły się przy mojej wymagającej skórze.

Z wielką nadzieją podszedłem do kolejnego produktu nawilżającego: krem- żelu Sensilis.
Pierwsze wrażenia wspaniałe- solidne opakowanie- szklany, elegancki słoiczek, błękitny kolor preparatu (mój ulubiony), intensywny i piękny zapach- ciężko mi go określić; owocowy, kwiatowy, ale na pewno świeży.
Konsystencja idealna- żelowa, szybko się wchłania. Pomyślałem, że będzie się sprawował jako produkt matujący, a nie nawilżający.
Jednak szybko przekonałem się że jestem w błędzie. Z dnia na dzień odczuwałem większy komfort, wysuszona po zimie skóra została optymalnie nawodniona. Z dnia na dzień zauważałem jak skóra się zmienia- staje się coraz gładsza, zdrowsza i pełna witalności.
Nie wiem jak to możliwe, że ten produkt nawilża, nawadnia skórę tak wspaniale, a przy tym nie powstają nowe wypryski, zaskórniki, nie wzmaga się błyszczenie strefy T, ale tak właśnie jest.
Krem-żel należy do dość wydajnych produktów.

Podsumowując jestem bardzo zadowolony z produktu i polecam go serdecznie,
GREG


SENSILIS GLACIER ESSENCE DEEP HYDRATING CREAM. DRY & EXTRA DRY SKINS.  Krem głęboko nawilżający do cery suchej i bardzo suchej.

Mróz, wiatr, zimowe słońce- te, jak i inne czynniki powodują, że równowaga skóry (szczególnie) suchej zostaje zachwiana. Borykam się z cerą suchą od dziecka. Stosowałam mnóstwo kremów, które miały mi pomóc- nawilżyć dogłębnie i długotrwale. Nie udało sie to- nawilżały, dawały komfort, jednak krótkotrwały.

Narzeczony namówił mnie na testowanie kremu do cery suchej/bardzo suchej Sensilis. Podeszłam do niego bez większego entuzjazmu, gdyż w ostatnim czasie dwa kremy mnie uczuliły. Początkowe wrażenia jak najbardziej pozytywne. Słoiczek solidny, ładnie się prezentujący. Konsystencja dość treściwa, nietłusta- ale całkiem inna jak krem-żelu, co ukazuje zdjęcie. Wchłania się dość szybko, ale nie pozostawia skóry matowej, tylko pełna blasku, aksamitną, jedwabistą. Nie natłuszcza cery, z czego się cieszę. Mimo to działa jak powinien, daje mi uczucie komfortu.
Nadaje się pod makijaż, mam wrażenie, że przedłuża jego trwałość.
Rozcierając krem na ręce za pierwszym razem miałam wrażenie, że za szybko się wchłania, w związku z czym nie nawilży najlepiej mojej skóry.
Dziś mogę śmiało powiedzieć- TO PIERWSZY KREM, który dostatecznie napoił, nawodnił moją cerę, dodał jej blasku i wygładził jak żaden inny. Co najistotniejsze w tym wszystkim- efekt nie znika wraz z porannym prysznicem, umyciem twarzy, tzn. przed stosowaniem kremu po umyciu twarzy rano miewałam bardzo wysuszoną cerę, teraz moja długotrwale nawilżona skóra tak nie reaguje.
Reasumując: polecam, polecam i raz jeszcze polecam- mam nadzieję, że i Wam pomoże w walce z suchą skórą. Moje "suche skórki"- odeszły w niepamięć i jestem pewna, że to zasługa m.in. Sensilis Glacier Essence.
W zapachu się zakochałam i od niego uzależniłam- jest bardzo intensywny i trwały. Identyczny jak krem-żelu.
Produkty Sensilis zakupicie w dobrych aptekach, koszt recenzowanych dermokosmetyków to ok. 70-80zł.

Miałam okazję przetestować także pojedyncze próbki z innych serii pielęgnacyjnych: wszystkie produkty pachną pięknie, nie zaobserwowałam żadnych, jakichkolwiek reakcji alergicznych. Są bardzo przyjemne w stosowaniu.
Mika

Składy produktów:

Zapraszamy na stronę marki Sensilis: http://sensilis.pl/ , jak również na profil na Facebook' u: https://www.facebook.com/Sensilis?ref=ts

Pozdrawiamy serdecznie i jak zwykle czekamy na pytania!



Na Facebook' u........

Zapraszam do polubienia profilu bloga na Facebooku:



https://www.facebook.com/Wszystkoopielegnacjiblogspotcom

sobota, 12 maja 2012

Clarena w walce o zdrową skórę....

Witam,
Ok. 3 tygodnie temu otrzymałem do testów dwa kosmetyki marki Clarena.
Produkty te służą do pielegnacji skóry z problemami trądzikowymi, zanieczyszczonej, przetłuszczającej się.
Postanowiłem opisać je w jednej recenzji, ze względu na to, że mimo, iż nalezą do innych linii marki Clarena to działają na te same (lub bardzo podobne problemy).
Pragnę nadmienić jeszcze, że jak wspominałem, mam bardzo problemową skórę- nawroty trądziku, przebarwienia, blizny potrądzikowe, bardzo suche policzki, przetłuszczająca się strefa T. Jak widać sporo tego jest....
Opisze państwu obydwa produkty, przedstawię je na zdjęciach, oraz pokażę jakich efektów się doczekałem.


   Clarena, PYRUVIC & AZELAIC ACID CREAM. KREM Z KWASEM     PIROGRONOWYM I AZELAINOWYM.


        OPIS PRODUCENTA:
Specjalistyczny krem przeznaczony do pielęgnacji skóry mieszanej, tłustej, skłonnej do zmian trądzikowych. Synergistyczne działanie 10% kwasu azelainowego oraz 3% kwasu pirogronowego powoduje zwężenie porów, normalizuje wydzielanie sebum, zmniejsza ilości zaskórników i wykwitów skórnych. Systematycznie stosowany hamuje uwalnianie mediatorów stanu zapalnego widocznie poprawiając wygląd cery. Zwiększa nawilżenie, spłyca blizny, rozjaśnia przebarwienia potrądzikowe, i zapobiega pojawianiu się nowych. Lekka konsystencja kremu szybko się wchłania, a skóra z każdym dniem staje się bardziej gładka i promienna. Stosowanie kremu w okresie letnim wymaga ochrony przeciwsłonecznej. Krem nie zawiera: parabenów, olejów parafinowych, sztucznych barwników
 POJEMNOŚĆ: 50 ml
 SPOSÓB UŻYCIA: aplikować rano i/lub wieczorem

Kolejny produkt, który opiszę to:

Clarena, ANTi-ACNE SERUM. serum antytrądzikowe.


Opis producenta:

Skoncentrowany preparat o silnym działaniu bekteriobójczym i bakteriostatycznym. Wyselekcjonowane składniki aktywne regulują wydzielanie sebum i ograniczają rozwój bakterii. Zapobiega to  powstawaniu zaskórników i stanów zapalnych. Preparat znacznie przyspiesza  gojenie istniejących już zmian, minimalizując ryzyko powstawania blizn i przebarwień. Serum nie przesusza skóry, a specjalnie dobrany kolor maskuje niedoskonałości i zaczerwienienia.
POJEMNOŚĆ: 15 ml  
SPOSÓB UŻYCIA: w zależności od potrzeb stosować na oczyszczoną skórę lub punktowo w miejscu pojawienia się zmian.



W tym miejscu chciałbym przejść do własnej opinii:


Clarena. Krem z kwasem pirogronowym i azelainowym.


Produkt zamknięty jest w bardzo praktycznym, eleganckim, szklanym opakowaniu. Bardzo ładnie się prezentuje, a fakt, że jest przezroczyste powoduje, że wiem, ile produktu ubyło. Pompka działa bez żadnego zarzutu.
Krem ma lekką konsystencję, szybko się wchłania, jak dla mnie dość przyjemny zapach- który ciężko mi jednak sprecyzować.
Produkt stosuję codziennie na noc od około trzech tygodni na całą twarz, nie omijam szczególnie nawet okolic oczu. 
Przetestowałem mnóstwo kremów, żeli z kwasami do cery trądzikowej, w związku z tym mam spora wiedzę na temat takich preparatów, mam  porównanie z innymi produktami.
Po pierwszym nałożeniu kremu Clarena zdziwiłem się: zero pieczenia, twarz kompletnie niezaczerwieniona (przy innych produktach bywało, iż cała twarz była czerwona). Po dokładnym oczyszczeniu cery przed nałożeniem produktu czułem wysuszenie- krem niwelował suchość, jak i uczucie "ściągnięcia" skóry.
Stosowałem przez kolejne wieczory krem i nie nie obserwowałem wielkich zmian (na efekty jak w przypadku wszystkich chyba kosmetyków należy czekać, szczególnie tych, które radzić sobie mają z problemami).
Po tygodniu zauważyłem, że moje mocno przesuszone policzki stały się porządnie nawilżone, pozbawione suchych skórek. Następnie po kolejnym tygodniu zauważyłem, że twarz nabiera ładniejszego kolorytu, wypryski i rozszerzone pory zostały zmniejszone, przetłuszczanie się strefy T ograniczone.
Stosowanie produktu przez kolejne wieczory spowodowało, że cera stała się jeszcze bardziej nawilżona, gładka, z mniejszą ilością niedoskonałości. 


Dziś śmiało mogę powiedzieć, że krem faktycznie jest skuteczny.
Ostatnio nawet przebarwienia stały się jaśniejsze- widać to na zdjęciach, które załączę.
Oczywiście walka z przebarwieniami to długa droga, produkt mimo wszystko wykazął się duża skutecznością w tym, aspekcie.
Muszę przyznać, że pierwszy raz w życiu spotkałem sie produktem, który miałby kwasy (pirogronowy, azelainowy) a był jednocześnie
 tak bardzo delikatny, niedrażniący i intensywnie nawilżający.
UWAGA!! Stosując kremy z filtrem pamietajmy o ochronie na dzień- kremy z filtrami to w takim przypadklu podstawa szczególnie latem- im wyższy filtr tym lepiej. Ja obecnie stosuję SPF30/ UVA20


Podsumowując: 
Krem z kwasami: pirogronowym i azelainowym marki Clarena pomógł (i pomaga- jeszcze troche kremu mi zostało) w walce z wypryskami, rozszerzonymi porami, zaskórnikami, przebarwieniami, przetłuszczaniem się i suchością skóry. Jestem zaskoczony faktem, że działa tak wszechstronnie.
Bardzo bym chciał, by efekty utrzymywały się jak najdłużej (moja skóra szybko się przyzwyczaja do produktów).


Clarena Anti-Acne serum antytrądzikowe.


Produkt zamknięty jest jak w przypadku kremu z kwasami w praktycznie, eleganckie opakowanie z pompka, która także działa bez zarzutu. Konsystencja preparatu jest dość gęsta, ale bezproblemowo, bardzo łatwo i przyjemnie się rozprowadza- zarówno jeśli stosuję je na całą twarz, jak i punktowo na wypryski. 
Serum pachnie bardzo naturalnie, wyczuwam w nim świeże nuty, tak jakby miętę :) bardzo podoba mi sie ten zapach. 
Produkt ma 15ml, dośc niewiele- jednak jest wydajny.
Stosuję je wraz z powyżej zrecenzowanym kremem; przed jego nałożeniem. Nakładam również punktowo na wypryski przed nałożeniem kremu na dzień. Dzięki produktowi wypryski goją się faktycznie szybciej- ma działanie bakteriobójcze. Serum absolutnie nie przesusza skóry- jak robi to mnóstwo preparatów punktowych na wypryski,. Jest bardzo delikatne, a zarazem skuteczne. 
Na opakowaniu widnieje informacja, iż specjalnie dobrany kolor produktu maskuje niedoskonałości i zaczerwieniania- chciałbym się do tego odnieść
. Nie chodzi tu o maskowanie takie, jakie powoduje nakładanie korektora o zabarwieniu np. bezowym, gdyż serum to nie jest produktem do makijażu.
W ogóle zastanawiałem się na czym polega to działanie kamuflujące, gdyż zaraz po nałożeniu na zmiany i wchłonięciu się kosmetyku wypryski, zaczerwienienia stały się mniej widoczne. Siostra zauważyła, że produkt zawiera maleńkie drobinki, które rozpraszają światło- w ten sposób moje niedoskonałości stały się mniej widoczne, na czym zyskał wygląd całej twarzy.
Drobinki na prawde nie sa widoczne ot tak, trzeba się na prawdę w "dobrym" świetle przypatrzeć, by je zobaczyć.
Mi ten efekt bardzo odpowiada.
Podsumowując: serum antytrądzikowe marki Clarena jest kolejnym produktem, który wraz z poprzednio scharakteryzowanym pomógł mi w walce z niedoskonałościami skóry. Działa antybakteryjnie, ogranicza ilość wyprysków,a w dodatku sprawia, że niedkonałości stają się mniej widoczne.


przedpo


Zdjęcia przedstawiają fragment policzka przed i po stosowaniu obydwu preparatów.






Zdjęcia przedstawiają fragment czoła przed i po stosowaniu obydwu kosmetyków.


Wszystkie zdjęcia ukazane w recenzji są moją własnością, zabraniam ich kopiowania, bez mojej zgody.


Pierwsze zdjęcie produktów pokazuje ich zużycie po drugim tygodniu stosowania, teraz produktów jest sporo mniej.


Jak wynika z opisu i przedstawionych zdjęć testowane przeze mnie kosmetyki są wysokiej jakości, spełniają obietnice producenta.
Mam zamiar kontynuować w przyszłości kurację tymi specyfikami, gdyż myślę, iż stale stosowane, przez długi czas mogłyby ograniczyć do minimum powstawanie niedoskonałości - otóż działają na objawmy, jak i przyczyny problemów skórnych.


Chylę czoła w stronę marki Clarena!
Polecam zapoznać się z oferta tejże firmy, sam mam zamiar przetestować również inne produkty marki, gdyż zostałem powyżej opisanymi efektami wyrobów Clarena bardzo zachęcony.
Zapraszam na stronę: http://www.clarena.pl/
Na stronie znajduje się katalog produktów Clarena, jak również miejsca, gdzie możecie zakupić te wspaniałe kosmetyki.


Chętnie odpowiem na dodatkowe pytania!
Pozdrawiam serdecznie,
GREG

czwartek, 10 maja 2012

Ciekawa informacja:)

Witam !

 Chciałbym Wszystkich Państwa poinformować, iż bardzo bliska mi osoba- Monika wraz ze mną będzie testować różne produkty. Przeważnie będzie wyglądać to tak, że ja testował będę swoje, a Ona własne. Może się zdarzyć, iż razem będziemy testować ten sam produkt.
Dzięki temu recenzje będą miały wyższą wartość, będą bardziej obiektywne i rzetelne.

Pozdrawiamy cieplutko!

wtorek, 8 maja 2012

Farmona, Sweet Secret, Waniliowy scrub do mycia ciała- sekretu ciąg dalszy...... :)

Witam!


Jak obiecałem, zrecenzuję dziś kolejny produkt Farmona, należący do gamy produktów, którą już recenzowałem.
Napiszę dziś o peelingu do ciała. Jeżeli chodzi o peelingi do ciała to ze względu na suchą, niekiedy szorstką skórę ciała wskazane jest, by takowe stosować.

 Przejdę teraz do rzeczy.


Farmona, Sweet Secret, Waniliowy scrub do mycia ciała.  Wanilia i indyjskie daktyle.


Kilka słów od producenta:



Specjalnie opracowana, bogata receptura na bazie nawilżającego ekstraktu z wanilii i dojrzałych daktyli błyskawicznie poprawia kondycję i wygląd skóry, a drobinki ścierające usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka, poprawiając mikrokrążenie i dotlenienie skóry. Regularne stosowanie waniliowego scrubu pod prysznic zapewnia uczucie wypielęgnowanej i jedwabiście gładkiej skóry, nadając jej jednocześnie przytulny zapach, który pobudza, uwodzi i inspiruje.Producent zaleca stosowanie produktu 3-4 w 
tygodniu.



Po dodatkowe informację zapraszam na stronę:  


Moja opinia:

Po pierwsze opakowanie- praktyczne, ładnie wyglądające, estetyczne. Konsystencja jest idealna, kremowa, ani za rzadka, ani gęsta.
Jakość produktu absolutnie nie odbiega od jakości innych produktów tej gamy. 
Co więcej.... jest to pierwszy peeling, który odpowiada mi w 100 %, całkowicie.
Wspaniale złuszcza- przez co bardzo wygładza skórę, wyrównuje jej koloryt, bardzo dobrze oczyszcza skórę. W dodatku- co mnie zaskoczyło, nawilża- nie pozostawiając po sobie tłustej, lepiącej warstwy. Drobinki ścierające są dość spore, jest ich mnóstwo. 
Myślę, że będzie nadawał się do każdego rodzaju skóry, aczkolwiek ze względu na efekt "mocnego ścierania" nie poleciłbym go osobom o bardzo wrażliwej skórze. Jednak to tylko moje zdanie :)
Znów muszę napisać o tym zapachu, jest wyjątkowy-  relaksujący zapach wanilii, z dodatkiem daktyli, bardzo intensywny, zachęcający do sięgania po produkt. Napawa optymizmem, dodaje energii, poprawia samopoczucie. Działa wręcz jak SPA!
Dzięki temu peelingowi moja kąpiel nabrała innego, lepszego wymiaru.

Ciężko mi było znaleźć odpowiedni peeling.
Przeważnie te, które stosowałem okazywały się zbyt drobnoziarniste, za słabo złuszczające/ ścierające, lub pozostawiały po sobie tłusty film na skórze.Z tym nie mam żadnego problemu!

Jest to produkt godny polecenia, cena nie jest adekwatna do jakości- jest bardzo niska jak na tak wysokiej jakości preparat. Ubolewam nad faktem, że nie występuje żel pod prysznic, lub/i płyn do kąpieli tej linii.

Podaję link do sklepu marki Farmona, gdzie możecie zakupić produkt w niebywale atrakcyjnej cenie.
Zachęcam oczywiście również do zakupu innych produktów Farmona.

http://sklep.farmona.pl/sweet-secret/710-sweet-secret-waniliowy-scrub-pod-prysznic-5900117096369.html

Pozdrawiam!
GREG