Jak pisałam kilka dni temu zmieniłam swoją pielęgnację, gdyż zimowa pogoda, gorące kaloryfery i stosowanie kosmetyków z kwasami w celu odświeżenia, odnowy skóry przyczyniają się do pogłębienia problemów mojej wrażliwej, suchej cery.
obecnie potrzebuję treściwych, odżywczych produktów, takim jest właśnie kosmetyk, który Wam przedstawiam.
Arkana - Naprawczy krem dla cery wrażliwej
Bogaty
krem z wysokim stężeniem ekstraktu z japońskiej wiśni - sakury, który
łagodzi podrażnienia i niweluje zaczerwienienia skóry. Innowacyjny Lipex
AvoButter, w skład, którego wchodzi olej palmowy, olej z avocado oraz
masło Shea posiada wyjątkowe właściwości odbudowy płaszcza
hydrolipidowego i ochrony skóry przed niekorzystnymi czynnikami
zewnętrznymi.
Opinia:
Jak zwykle zacznę od opakowania- tutaj Arkana bardzo się postarała jak zwykle- jest wygodne, ładnie się prezentuje i dzięki precyzyjnemu dozwonikowi zapewnia higieniczną aplikację.
50 ml kosztuje 119 złotych, do kupienia tutaj.
Wielkim atutem jest zapach- wyczuwam nuty kwiatowe, jakby z domieszką owoców, nie czuję tu żadnej chemii, sztuczności.
Konsystencja jest gęsta, przy rozprowadzaniu staje się lżejsza, otula suchą, podrażnioną skórę.
Wchłania się dość szybko pozostawiając na skórze lekką warstwę, która dba o długotrwałe nawilżenie.
Poziom nawilżenia bardzo mi odpowiada, nawet po wielu godzinach od nałożenia nie odczuwam uczucia ściągnięcia. Stosowany na noc powoduje, że budzę się z gładką cerą, o bardziej jednolitym kolorycie. Redukuje miejscowe łuszczenie się naskórka i podrażnienia.
Zdecydowanie uważam go za niezbędnik w pielęgnacji wyymagającej cery jak moja, szczególnie w okresie jesienno-zimowym.
Jak dbacie o swoją skóre zimą?
Pozdrawiam,
Mika
nie słyszałam jeszcze o tej firmie, ale krem bardzo mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńciekawy :)
OdpowiedzUsuńJa póki co, na noc, używam maski Dermedic, niby silnie nawilżająca, ale tylko wtedy, gdy ją mam na sobie :(
OdpowiedzUsuńNa zimę faktycznie wydaje się być idealny :)
OdpowiedzUsuńwszystko kusi, gdyby nie cena ;)
OdpowiedzUsuńoj cena troszkę odstrasza..
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie - moja cera też do takich kapryśnych należy ;)
OdpowiedzUsuńWidać,że krem całkiem fajny tylko nie wiem czy bym się skusiła za tą cenę tym bardziej,że widzę,że moja cera ostatnio woli oleje niż kremy...
OdpowiedzUsuń@ filologia angielska :)
Jestem maniaczką kremów:) ten brzmi swietnie:)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie, ponieważ ostatnie wiatry i mrozy porządnie dały w kość mojej dość wrażliwej cerze:)
OdpowiedzUsuńnie mam cery wrażliwej na szczęście :C
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemny produkt.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy dla mnie nie byłby zbyt treściwy...
Nigdy nie miałam ale cery wrażliwej raczej nie mam.
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco. :)
OdpowiedzUsuńJeszcze mi nie znany:)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że cena wysoka. Ja posiadam obecnie z krem z firmy Oriflame ;-)
OdpowiedzUsuńWygląda interesująco ten krem Arkany :) U mnie sprawdza się krem brzozowy Sylveco w te zimowe dni :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie aplikatory :)
OdpowiedzUsuńhoho cena pobija
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy:)
OdpowiedzUsuńJa wcześniej nie znałam tego kosmetyku , szkoda że nie jest trochę tańszy . Uwielbiam takie dozowniki :)
OdpowiedzUsuńTo jest chyba krem o właściwościach leczniczych, już kiedyś o nim czytałam.
OdpowiedzUsuńfajny krem, tylko cena odstrasza :D
OdpowiedzUsuńbardzo fajny szkoda, że taki drogi :P
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tym kremie, ale brzmi bardzo zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale krem bardzo mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńArkana ... marka znana mi z blogów... jednak nie miałam żadnego ich produktu. Kremik wygląda ciekawie, kto wie, może sie na niego skuszę?
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tym kosmetyku, ale trzeba go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńja również nie słyszałam jak dla mnie nowośc
OdpowiedzUsuń