Od kilkunastu lat borykam się z problemem przetłuszczającej się, trądzikowej cery. Leczyłem się u wielu lekarzy, przeczytałem wiele książek, przeskanowałem internet wzdłuż i wszerz przez ten czas w poszukiwaniu wiedzy o trądziku.
Jako, że ten problem dotyczy mnie, ale i patrząc z innej strony- jako student kosmetologii, dermokonsultant i specjalista od surowców kosmetycznych postanowiłem podzielić się z Wami schematem pielęgnacji, który na mnie działa najlepiej.
Odkąd stosuję te zasady moja cera wygląda o niebo lepiej, dlatego też postanowiłem podzielić się nimi z Wami.
Jeśli ktoś ma poważny problem z trądzikiem, zmiany są bardzo nasilone powinien przede wszystkim udać się po pomoc do lekarza dermatologa.
1. Oczyszczaj delikatnie, ale dokładnie!
W kwestii codziennego oczyszczania skóry trądzikowej najważniejsza jest "delikatność". Należy mieć na uwadze, że skóra przetłuszczająca się, ze skłonnością do trądziku to skóra szczególnie wrażliwa.
Polecam taki oto schemat oczyszczania:
a)płyn micelarny/mleczko do demakijażu/olej
b) żel oczyszczający
c) tonik
Sam żel oczyszczający w przypadku gdy stosujemy serum, krem z filtrem itp nie usunie wszelkich zanieczyszczeń, Natomiast płyn micelarny może sobie z tym poradzić. Ja jednak wypróbowałem na sobie wszystkie sposoby i uważam, że wpierw warto zastosować płyn micelarny/olej/mleczko, później umyć twarz żelem/pianką, a na koniec tonizować skórę.
Produkty do oczyszczania skóry trądzikowej (ale nie tylko) powinny być jak najdelikatniejsze. Polecam rezygnację z SLS'ów i innych silnych detergentów.
Wielu ludzi unika toników, a są one bardzo istotne w codziennej pielęgnacji, gdyż przywracają odpowiednie PH skórze, sprawiają, że jest zabezpieczona przed złymi bakteriami.
Ja polecam spryskanie twarzy tonikiem, bądź wklepanie go dłońmi- jest to znacznie skuteczniejsze aniżeli przemywanie płatkiem kosmetycznym.
Na szczególną uwagę wg. mnie zasługują nowe produkty A-Derma, jeśli chodzi o oczyszczanie świetna jest woda micelarna i żel oczyszczający który świetnie oczyszcza, ale w ogóle nie wysusza i nie podrażnia skóry, bez SLS/SLES.
Odpowiednimi produktami są również dermokosmetyki Pharmaceris T, w szczególności płyn micelarny i tonik, które podobnie jak powyższe produkty oczyszczają, ale nie zaburzają równowagi skóry.
Natomiast z toników szczególnie w ostatnim czasie przypadł mi do gustu Benton Aloe BHA Skin Toner - KLIK.
Mam po prostu wrażenie, że faktycznie robi dla mojej skóry coś dobrego- odświeża ją, ale i nawilża, a regularnie stosowany zapobiega wypryskom .Ma świetny, bogaty skład i sądzę, że nada się zarówno do skóry wrażliwej, suchej, jak i mieszanej, problematycznej. Moja skóra go uwielbia!
2. Chroń swoją skórę przez cały rok!
Słońce daje tylko chwilową poprawę stanu skóry trądzikowej, bo działa przeciwzapalnie, ale również wysusza skórę. Po wakacjach można zauważyć, że jeśli nie stosuje się odpowiedniej ochrony przeciw UV to w okolicach września następuje wysyp niedoskonałości. Wolne rodniki atakują nas z każdej strony- warto więc rozważyć stosowanie antyoksydantów do wewnątrz, jak i właśnie na zewnątrz. Polecam zatem stosowanie codziennie, niezależnie od pogody kremów z wysokimi filtrami, najlepiej SPF50+. Ważne, aby taki preparat nie zatykał porów, posiadał lekką konsystencję. Wybór jest tak wielki, że każdy sam musi się przekonać i znaleźć produkt najlepszy dla niego.
Warto pamiętać, ze w zależności od tego jak się pocimy, czy produkt został starty warto replikować go w ciągu dnia. Chroniąc się w taki sposób chronimy się także przed foto-starzeniem.
Jak jest pochmurno, albo wychodzę na zewnątrz, gdy jest późno nakładam grubszą warstwą krem SPF20. Nie jestem filtromaniakiem, aczkolwiek uważam, że ochrona ta jest bardzo istotna w pielęgnacji skóry, szczególnie trądzikowej.
Jeśli chodzi o antyoksydanty to polecam Wam szczególnie sera z witaminą C i E, które warto stosować przed nałożeniem kremu z filtrem.
I tutaj znowu mogę polecić Wam produkt Pharmceris T z SPF30, który jest produktem nawilżającym, ale nie obciąża skóry i nie wzmaga wydzielania sebum. Wprawdzie jest to SPF30, ale filtry są stabilne, wysokiej jakości, zatem jeżeli uznacie, że taka ochrona jest dla Was wystarczająca to warto po niego sięgnąć.
3. Złuszczaj, ale rozsądnie!
Kwasy, kwasy i jeszcze raz kwasy.. produkty z kwasami są wg.mnie niezbędne do uregulowania skóry trądzikowej. Dzięki złuszczaniu naskórka pozbywają się z porów zanieczyszczeń, zrogowaciałego naskórka i odsłaniają zdrową skórę. Zmiany goją się szybciej, zmniejsza się skłonność do zaskórników, a wiadomo, że zaskórniki to wstęp do większych, bardziej uporczywych zmian.
Salicylowy, glikolowy, migdałowy, jabłkowy... tyle tych kwasów, że zastanawiacie się jaki preparat wybrać.
Tak naprawdę kwasy działają wielostronnie i warto wypróbować na sobie, który będzie najlepszy.
Obserwuję na sobie, że działają na mnie najlepiej produkty, które łączą różne kwasy.
Świetne są także produkty z retinolem i jego pochodnymi, działają również przeciwzmarszczkowo.
Dzięki takim właśnie produktom możemy również rozjaśnić przebarwienia, które są nieuniknionym procesem gojenia się zmian trądzikowych. Kwasy powodują, że szybciej odsłonimy zdrową, "świeżą" skórę.
W tym aspekcie wartymi uwagi produktami są:
A-Derma posiada w swojej ofercie krem Phys-AC GLOBAL, który dzięki połączeniu kwasów działa na wszelkie zmiany trądzikowe, wygładza powierzchnię skóry i poprawia jej koloryt.
Pharmaceris całkiem niedawno wpuścił na rynek krem pureRETINOL z 0,3% czystego retinolu, produkt działa przeciwtrądzikowo, jak i przeciwzmarszczkowo.
Co do peelingów to nie jestem fanem ciągłego, mechanicznego złuszczania naskórka, uważam, że preparaty działające chemicznie jak produkty z kwasami są najlepszym sposobem złuszczania naskórka,
Jeśli już ktoś zastanawiałby się nad mechanicznym złuszczaniem to polecam korund, wiem, że jest w stanie świetnie oczyścić i złuszczyć skórę. Wiele produktów kosmetycznych zawiera właśnie ten składnik. Jeśli jednak na naszej skórze gości wiele zapalnych niespodzianek- krost, grudek nie powinno się stosować peelingu mechanicznego!
Ja pomimo, ze stosuję preparaty z kwasami (niecodziennie!) lubię czasami sięgnąć po delikatny peeling z drobinkami i jednym z produktów, które szczególnie polecam jest Evree Pure Neroli.
Dzięki drobinkom luffa, z tzw. gąbki roślinnej peeling działa delikatnie, ale skutecznie, poza tym piękny i orzeźwiający zapach pomarańczy pobudza i poprawia samopoczucie.
Skoro już mowa o złuszczaniu należy pamiętać o nawilżaniu i łagodzeniu. Ciągłe złuszczanie może doprowadzić do pogarszania się stanu skóry, może powodować jej wysuszenie i podrażnienia, a to z kolei potęguje stan zapalny i wzmaga wydzielanie sebum.
Należy zatem zadbać o odpowiednie nawilżenie cery. Idealnie sprawdzają się tu kremy nawilżające o stosunkowo lekkiej konsystencji, ale również różnego rodzaju sera, czy specjalne olejki.
Należy jednak najpierw dowiedzieć się czy dany olejek nie jest wysoce komedogenny.
Z pewnością radze unikać parafiny, która w przypadku cery trądzikowej nie jest nam naprawdę potrzebna, a niestety wiele produktów przeznaczonych do cery trądzikowej właśnie ten składnik zawiera!
Zimą nawet skóra przetłuszczająca się może potrzebować dodatkowej ochrony, wówczas wychodząc na wietrzną, mroźną pogodę warto nałożyć treściwy krem, ale warto oczyścić skórę w momencie gdy jesteśmy już w zamkniętym pomieszczeniu.
W tym aspekcie również polubiłem się z produktem A-Derma Phys-AC HYDRA, który świetnie łagodzi i nawilża moją skórę, a przy tym jej nie obciąża. Krem zawiera w składzie parafinę, jest ona jednak przy samym końcu składu, a nie w jego podstawie, dwa miesiące testowania utwierdziły mnie w przekonaniu, że krzywdy nam nie wyrządzi.
W tym aspekcie szczególnie polecam takie produkty jak maseczki, nade wszystko oczyszczające i nawilżające.
Bardzo lubię algi oraz glinki- zieloną i żółtą, sprawiają one, że skóra staje się świetnie oczyszczona i świeża, zapobiegają powstawaniu wyprysków. Tu ważne jest, aby nie dać glince zaschnąć spryskując twarz ciągle wodą mineralną, tonikiem, czy hydrolatem.
Z gotowych maseczek polecam Evree - Detoksykującą czarną maskę do twarzy.
6. Dbaj o zbilansowaną dietę i pij dużo wody!
Nie jestem dietetykiem, więc nie będę się rozpisywał na ten temat, ale nie od dziś wiadomo, że zdrowa, zbilansowana dieta to podstawa i klucz do prawidłowego funkcjonowania całego organizmu. Ciągłe jedzenie fast-foodów, słodyczy, picie gazowanych napojów, alkoholu, palenie tytoniu z pewnością nie będzie służyło żadnej skórze, a na pewno nie trądzikowej.
Należy także pamiętać o wypijaniu sporej ilości wody niegazowanej.
7. Nie wyciskaj!
Wiem, że jak na naszej twarzy goszczą niespodzianki to mamy ochotę się ich szybko pozbyć. Niestety, samemu ciężko jest dobrze wycisnąć zmianę, jak już macie taką potrzebę powinniście udać się do kosmetyczki. Aczkolwiek ja jestem przeciwnikiem manualnego oczyszczania i pomimo, że od dawna się od niego odchodzi to nadal jest bardzo lubianym zabiegiem przez kosmetyczki i klientów.
Wyciskanie, szczególnie to "domowe" może doprowadzić do powstania trwałych przebarwień, czy blizn.
8. Osusz twarz ręcznikiem papierowym.
Wycieranie twarzy ręcznikiem, którym wycieracie całe ciało nie jest dobrym pomysłem ze względu na obecność flory bakteryjnej, która może negatywnie działać na naszą skórę. Zdecydowanie polecam jednorazowe ręczniki papierowe, gdyż nawet osobny ręcznik do twarzy to skupisko wielu bakterii.
9. Zmieniaj często poszewkę na poduszkę!
Nasza poszewka na poduszkę to również skupisko bakterii, obumarłego naskórka, pozostałości kosmetyków. Warto zmieniać ją 2 razy w tygodniu.
10. Nie stresuj się!
Wiem, wiem łatwo mi pisać, bo to przecież niemożliwe.Chodzi mi bardziej o to, aby każdy znalazł sobie sposób na rozładowanie napięcia. Powinniśmy pozwalać sobie na coś, co daje nam przyjemność- ja zdecydowanie polecam sport, aktywność fizyczną. Natomiast sposobów jest wiele- słuchanie muzyki, rozmowa z przyjaciółmi, wyjście do kina, wycieczka.
Greg
7 i 10 ciężko wprowadzić w życie :)
OdpowiedzUsuńTen toner aloesowy kwasowy jest świetny :)
OdpowiedzUsuń:) osobiście stosuje produkty z Pharmaceris, które wskazałeś i jestem z nich bardzo zadowolony, szczególnie z retinolu, który bardzo mi pomogl.
OdpowiedzUsuńPodpisujemy się rękami i nogami a głównie pod kwasami! Dopiero one dały naprawdę widoczne efekty :) Ale musimy bardziej zapoznać się z maseczkami nawilżającymi ;)
OdpowiedzUsuńskórę taką też trzeba nawilżać dla mnie to podstawa
OdpowiedzUsuńznam tylko aderma:)
OdpowiedzUsuńten produkt z retinolem zostawiłabym na jesień ;)
OdpowiedzUsuńKwasy są bardzo ważne, ale jeszcze ważniejsze jest ich mądre użytkowanie. Warto podkreślać o stosowaniu ich w odpowiednich porach roku.
OdpowiedzUsuńA dlaczego nie można dać glince zaschnąć?
OdpowiedzUsuń