piątek, 28 lipca 2017

Zrób Sobie Krem i nie tylko!

Kochani,

Kosmetologia jest moją pasją od wielu lat i przez ten cały czas miałem do czynienia z wieloma kosmetykami,zarówno z tymi drogeryjnymi, naturalnymi, czy dermokosmetykami.
Około trzy lata temu zacząłem się również interesować surowcami kosmetycznymi i tworzyć własne kosmetyki. Początkowo tworzyłem kosmetyki z gotowych receptur, następnie modyfikowałem je i z wielką przyjemnością testowałem.
Obecnie coraz częściej tworze własne kosmetyki, gdyż sprawia mi to wiele radości i satysfakcji, tworzę je również dla bliskich.
Dziś chciałbym Wam pokazać w jak łatwy sposób można zrobić sobie kosmetyk o świetnym składzie i bez zbędnych dodatków, poza tym pokażę Wam jakie surowce możecie używać bezpośrednio na skórę.




Kilka słów wstępu

Sklep ZRÓB SOBIE KREM oferuje szereg produktów, m.in.: gotowe zestawy - która polecam szczególnie osobom początkującym, szereg różnych ekstraktów- każdy znajdzie coś dla siebie, glinki, hydrolaty, oleje, masła i wiele, wiele innych.

Korzyści wynikające z robienia własnych kosmetyków:
- własnoręcznie zrobiony kosmetyk jest prawdziwie naturalny - nie tylko z nazwy,
- Nie zawiera żadnych niebezpiecznych składników ani tych na które jesteś uczulona/y,
- Łatwo jest wyeliminować substancje alergizujące z własnoręcznie wykonanego kosmetyku,
- Może mieć zapach taki, jaki lubisz- wystarczy, że dodasz kilka krppli swojego ulubionego olejku eterycznego,
- Satysfakcja, że krem jest zrobiony właśnie przez Ciebie:)
Gotowe receptury znajdziecie TUTAJ.
Praktyka czyni mistrza

Przejdę teraz do praktyki: omówię produkt z działu "Gotowe zestawy", jednego z gotowych receptur oraz kremów na bazie kremowej.
Polecam Wam zrobienie sobie naturalnego dezodorantu (KLIK), takiego bez soli aluminimum i o zapachu, który lubicie.

Ja do swojego dodałem kilka kropli olejku pomarańczowego, dzięki czemu pachnie cudowanie. Dezodorant jest bardzo przyjemny w użyciu, początkowo czuć "film" na skórze, ale po chwili wchłania się pozostawiając po sobie uczucie gładkości i nawilżenia. Nie jest to antyperspirant, który blokuje pory skórne szkodząc nam tym samym. Produkt w naturalny sposób sprawia, że jesteśmy chronieni przed przykrym zapachem, co jest przecież najważniejsze.Tak naprawdę nie powinno nam zależeć na tym, by usilnie blokować proces pocenia się. Swoją rolę dezodorant wykonuje świetnie i zamierzam do niego powracać, tym bardziej, że za każdym razem może pachnieć inaczej:)




Hitem ostatnich tygodni okazał się dla mnie również krem z mocznikiem 30 % i kwasem mlekowym 5 %Jest polecany dla szczególnie suchej skóry z tendencją do rogowacenia i łuszczenia, zwłaszcza stóp i łokci, przy takich chorobach jak łuszczyca czy cukrzyca. Działa intensywnie nawilżająco, zmiękczająco i przeciwzapalnie. Należy stosować go miejscowo na nadmiernie zrogowaciałe stopy, kolana, łokcie.
Krem posiada gęstą konsystencję i wspaniały, lawendowy zapach, dzięki olejkowi, który do niego dodałem.
Nie wchłania się całkowicie, pozostawia po sobie warstwę. Posiada świetne właściwości złuszczające- taka kuracja doskonale działa na moje stopy, które mają skłonności do przesuszenia i zrogowaceń. Po kilku dniach regularnego stosowania na noc pojawia się łuszczenie, wtedy warto stosować preparaty silnie nawilżające. Po dwutygodniowej kuracji wszelkie zrogowacenia z moich pięt zostały usunięte, skóra stała się niesamowicie gładka.

Wykaz składników oraz recepturę znajdziecie TUTAJ.
Aby nie być gołosłownym zamieszczam zdjęcia z przygotowań:)

Faza olejowa

Faza wodna

Opcjonalne

Potrzebny sprzęt

 Łaźnia wodna

Gotowy produkt

Polecam w szczególności kremy do twarzy na bazie kremowej.
Przede wszystkim dlatego, że dzięki modyfikacji składu możemy stworzyć krem doskonały dla naszej skóry.

Przykładowe receptury:

Krem nawilżający na dzień.

10 ml bazy
10 ml olei (np. 5ml oleju z żurawiny i 5ml słonecznika lub inne)
30 ml fazy wodnej - 5 ml kwasu hialuronowego 1 %, 5 ml aloesu, 2.5 ml mocznika, 2.5 ml pantenolu, szczypta alantoiny i wody 15 ml

Krem na noc.

10 ml bazy
10 ml olei (np. 5ml oleju z żurawiny i 5ml słonecznika lub inne)
30 ml fazy wodnej - 5 ml kwasu hialuronowego 1 %, 5 ml liposomów wybranych lub ich mieszaniny, 2.5 ml wit B3 (płaska łyżeczka 2.5 ml), 2.5 ml pantenolu, szczypta alantoiny i wody 15 ml

Mój przykładowy krem, czyli dla skóry mieszanej, ze skłonnością do zmian trądzikowych stworzyłem tak:
10 ml bazy
10 ml olei : po 5 ml tamanu oraz z pestek malin 
30 ml fazy wodnej - 10 ml kwasu hialuronowego 1 %, 5 ml soku z aloesu, 15 ml hydrolatu z mięty

Tak przygotowany przeze mnie krem jest lekki, a mimo wszystko świetnie nawilżający. Regularne stosowanie sprawia, że skóra odzyskuje równowagę, zmiany trądzikowe goją się szybciej, a sebum jest nieco mniej.

Godne uwagi gotowce

Z gotowych produktów na wielką uwagę zasługują m.in. glinki, hydrolaty, oleje, są to produkty, które bardzo łatwo się stosuje.

Glinki- znajdziecie ich w sklepie pięć:
Białą- do skóry delikatnej wrażliwej, suchej i dojrzałej.
Żółtą- do cery normalnej, mieszanej, tłustej
Zieloną- do cery tłustej i trądzikowej
Czerwoną - do skóry z trądzikiem różowatym, rozszerzonymi naczynkami, wrażliwej. Świetnie sprawdza się w połączeniu z glinką białą tworząc tym samym glinkę różową.
Ghassoul - do skóry problematycznej: mocno zanieczyszczonej, trądzikowej.


Polecam 1-2 razy w tygodniu stosować maseczki z glinkami dopasowanymi do danego typu skóry. Glinkę można rozrobić z wodą lub hydrolatem, powstałą masę nałożyć szpatułką, pędzelkiem lub palcami i trzymać ok. 15 minut, nie pozwalając jej wyschnąć (warto spryskiwać ją wodą lub hydrolatem).
Polecam także oczyszczanie cery za pomocą białej glinki
1 płaską łyżeczkę glinki zalewamy hydrolatem,  w takich proporcjach, by powstała papka. 
Rozrobioną papkę nakładamy na całą twarz z pominięciem okolic oczu i masujemy skórę (dokładnie taką samą ilość czasu, jak wtedy, gdy myjemy twarz żelem, także ok 0,5-1 min). Po wykonaniu masażu pozostawiamy glinkę na twarzy, oczyszczamy  pojemniczek i szpatułkę, w których rozdrabniamy glinkę a dopiero po tym czasie zmywamy twarz. Ten sposób oczyszczania nadaje się do każdego rodzaju cery.

Hydrolaty to nic innego jak wody kwiatowe, nazywane też wodami roślinnymi. Mogą być one stosowane do tonizowania skory zamiast toniku. Większość z nich może być stosowana bez rozcieńczania.
Poza tym tak jak wspomniałem wyżej polecam je do rozrabiania maseczek z glinkami, jak również zastępowania nimi wody przy robieniu własnych kosmetyków.
Wybór hydrolatów jest ogromny i na pewno każdy znajdzie coś dla siebie : KLIK.


Oleje zimnotłoczone dzielimy na różne grupy,jeśli jesteście zainteresowani odsyłam Was TUTAJ. O olejach planuję napisać osobny artykuł, gdyż to "temat-rzeka". Natomiast nigdy bym się nie spodziewał, że moja problematyczna cera tak polubi się z olejami i jestem pewien jednego- dobrze dobrany olej to wielkie dobrodziejstwo dla każdej cery!
Nie ma sztywnych reguł stosowania olejów, można stosować je na wiele sposobów:
- solo- najlepiej na wilgotną skórę,
- dodać kilka kropli do kremu lub balsamu,
- zmieszać kilka kropli oleju z kilkoma kroplami kwasu hialuronowego,


Korund, czyli surowiec znajdujący zastosowanie w w profesjonalnych gabinetach kosmetycznych (mikrodermabrazja korundowa) oraz w domowych peelingach jest moim zdaniem jedną z najlepiej złuszczających substancji- KLIK.
Jego stosowanie jest niebywale proste, gdyż można zastosować go:
  • z kwasem hialuronowym 1% - do 30 ml porcji kwasu hialuronowego dodać około 5 ml korundu
  • z olejem - do 30 ml porcji wybranego oleju dodać około 5 ml korundu
  • z żelem do mycia ciała - do 30 ml porcji wybranego żelu dodać około 5 ml korundu
Po zastosowaniu takiego peelingu skóra staje się gładka, promienna i wyraźnie ujednolicona.

Mam nadzieję, że tym artykułem pokazałem Wam jak łatwo i niedrogo można wykonać własny kosmetyk oraz w jaki sposób dobrać surowce do potrzeb skóry, jak i własnych preferencji.

A co Wy sądzicie o robieniu własnych kosmetyków?

Ściskam,
Greg

6 komentarzy:

  1. kiedyś zamawiałam półprodukty i bawiłam się w mieszanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest na pewno świetna frajda, ale przy moich ciekawskich kotach miałabym niezły cyrk ;) Dużo łatwiej jest mi wybrać coś z gotowych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. taka zabawa w chemika jest super sprawą ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam nigdy nic z tego sklepu, ale takie zestawy są ekstra :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetna sprawa, kiedyś bawiłam się w takie mieszanie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam kosmetyki ze Zrób sobie krem, miałam przeróżne, zamawiałabym je w kółko, gdyby nie to, że mieszkam w UK i koszty przesyłki się nie opłacają :)

    OdpowiedzUsuń