niedziela, 23 lutego 2014

Bioderma w walce z przebarwieniami..

Cześć,

Przebarwienia..... temat przerabiany przeze mnie wzdłuż i wszerz, niestety przez wiele czynników nawracają i czesto sięgam po różnego rodzaju kuracje. Ostatnio postanowiłam zapoznac się z produktem na przebarwienia marki Bioderma, przekonajcie się jak się spisał.

Bioderma White Objective Serum - serum na noc redukujące przebarwienia

Od producenta:

• Zapobiega ponownemu powstawaniu przebarwień
opatentowany kompleks PATENT W.O.®

oraz substancje aktywne
andrografolid, melanostatyna, glabrydyna, witamina PP, azelainian lizyny

• Redukcja istniejącej melaniny
witamina C

• Przyspiesza eliminację istniejącego barwnika poprzez łagodne działanie złuszczające
12 % kwas glikolowy

• Żelowa konsystencja

• Formuła bezzapachowa

Wskazania:
• Plamy pigmentcyjne
• Przebarwienia posłoneczne i po solarium
• Przebarwienia hormonalne - ostuda
• Przebarwienia po mechanicznych uszkodzeniach skóry lub schorzeniach


Opinia:

Serum znajduje się w plastikowej buteleczce z pompką.
W zestawie znajduje się również ampułka z witaminą C, przed pierwszą aplikacją należy ją przełamać, zawartość wsypać do serum i wymieszać.
Opakowanie mieści 30 ml produktu.



Serum jest bezzapachowe, wyczuwam jedynie alkohol, ale szybko ten zapach znika.
Konsystencja jest żelowa, nie jest zbyt gęsta, ani za rzadka, mnie bardzo odpowiada. Zapewnia szybką wchłanialność, bez uczucia ściągnięcia skóry.


Początkowo powodował u mnie mrowienie, zaczerwienie twarzy (12% kwasu glikolowego).
Później pojawiło się łuszczenie... wszystkie te objawy minęły po dwóch tygodniach codziennego stosowania. Juz po trzech tygodniach zauważyłam, że moja skóra jest jaśniejsza, bardziej promienna, lśniąca. Po sześciu tygodniach przebarwienia zbladły, stały się faktycznie mniej widoczne, szczególnie te "świeże". 
Głównie przeszkadzały mi przebarwienia pozapalne na czole.

Ja jestem z produktu bardzo zadowolona i zamierzam zafundować skórze za jakiś czas kolejną taką kurację. Poruszę jeszcze dwie istotne kwestia, po pierwsze po nałożeniu serum nakładałam dowolny krem na noc i mam wrażenie, że żaden z nich nie osłabiał działania serum. Po drugie, stosując produkt i teraz po zakończeniu kuracji nakładam krem z filtrami (spf50), pamietajcie o tym stosując tego typu kuracje.


Borykacie się z przebarwieniami?

Pozdrawiam,
Mika

23 komentarze:

  1. Mam kilka przebarwień i być może wypróbuję ten produkt, jeśli u Ciebie się sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy nie miałam ale bardzo kuszące ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze mówiąc, nie miałam jeszcze nigdy nic z Biodermy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tylko kilka małych przebarwień, które niezbyt mi przeszkadzają, ale jednak wolałabym, aby zniknęły ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło, że się sprawdza ;) Ja na szczęście nie mam większych problemów z przebarwieniami ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. przydałoby się, bo prawie od roku moja buzia jest taka szarawa..

    OdpowiedzUsuń
  7. A jak cenowo wygląda? Bo brzmi kusząco.. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. już niedługo będę mogła tego produktu używać, tylko jeszcze trochę podleczę trądzik:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Do tej marki mam zaufanie. Cokolwiek kupiłam było dobre a nawet świetne.

    OdpowiedzUsuń
  10. ja mam terapię zaplanowaną na najbliższe kilka miesięcy i przez ten czas nie będę używała niczego nowego. może serum kiedyś wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe czy poradziłby sobie z przebarwieniami po słońcu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kosmetyk nie dla mnie :) Ale bardzo lubię Biodermę :) szczególnie ich płyn micelarny :)
    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Biodermę lubię a z przebarwieniami zaczynam dopiero walczyć. Dobrze wiedzieć że u Ciebie ten produkt się sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  14. Przebarwień jako takich nie mam, ale może warto by ujednolicić kolor cery...

    OdpowiedzUsuń
  15. nie wiedziałam, że Bioderma ma takie coś w swojej ofercie.. z proszkiem dosypywanym do serum się nie spotkałam (poza samorobionymi produktami oczywiście ;)) :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na szczęście nie mam problemu z przebarwieniami, ale kosmetyki z Biodermy wypróbowałam - są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak, borykam się. U mnie obecnie walczy z nimi serum z Adonia Organics. Tej serii Biodermy nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie dziwię się że nastąpiło złuszczanie, jak był tam kwas glikolowy.Lubię preparaty wybielające , ze wzgledu na piegi

    OdpowiedzUsuń
  19. Przydałby mi się ten produkt ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Produkt ten powinno sie stosowac miesiac, zrobic 2 miesiace przerwy, kupic nowy (bo tamtenstaje sie bezuzyteczny po 2 mies. od otwarcia gdyz wit. C sie utlenia) i stosowac znow miesiac. Miesiac minal u mnie wlasnie, zadnej roznicy nie widze, nie mialam mrowienia ani zaczerwien zadnych, ale jestem "gruboskorna", moze dlatego. Dam mu oczywiscie szanse, za 2 mies. znow, i potem 3. raz powtorze ewentualnie. Codziennie mam na twarzy filtr 50 (uva i uvb), i przed wyjsciem z pracy tez nakladam (w formie podkladu). Zazdroszcze, ze na Ciebie zadzialal.

    OdpowiedzUsuń