środa, 14 lutego 2018

BOOM BOOM BODYBOOM!

Kochani,

Dziś zapraszam Was na recenzję kosmetyków Body Boom do ciała, towarzyszyły mi one przez kilka ostatnich tygodni i muszę przyznać, że odmieniły moją pielęgnację :)


Body Boom- peelingi kawowe/ olej kokosowy/ masło antycellulitowe

Peelingi zamknięto w wygodnych torebkach z bardzo ciekawym logiem w interesujących kolorach.
Większość z nich kosztuje 65zł- KLIK.


Ja mam opcję męską i cynamonową, każda z tych opcji wyróżnia się wyjątkowym zapachem, mnie osobiście najbardziej do gustu przypadł cynamon.
Peelingi kawowe sprawdzają się u mnie najlepiej, gdyż lubię mocne "zdzieraki", po zastosowaniu skóra jest aksamitnie gładka, świeża i dogłębnie oczyszczona. Dodatek olejków, witamin sprawia, że skóra jest również wypielęgnowana, peeling jej nie przesusza ani nie podrażnia, co też ma dla mnie duże znaczenie. Peeling wykonuję dwa razy w tygodniu i tak regularne stosowanie naprawdę poprawia kondycję skóry. Po peelingu jest doskonale przygotowana na zastosowanie kosmetyku pielęgnacyjnego, ostatnio stosowałem masło do ciała oraz olej kokosowy tej samej marki.


Masło i olej można zakupić obecnie w promocyjnej cenie w zestawie- KLIK. Masło ma bardzo zbitą, gęstą konsystencję i specyficzny zapach, który mnie może nie zachwycił, ale też nie zniechęcił do stosowania. Właściwości pielęgnacyjne- a to jest dla mnie najistotniejsze są doskonałe. Masło świetnie odżywia, wygładza i natłuszcza suchą skórę, a z tym się borykamy najczęściej o tej porze roku. Dzięki niemu skóra odzyskuje komfort i wygląda po prostu zdrowiej. Dodatki w postaci 
L-karnityny i kofeiny ujędrniają skórę i faktycznie zauważyłem, że stała się ona bardziej sprężysta.
Olej kokosowy to niesamowicie uniwersalny kosmetyk, stosowałem go przeważnie do olejowania włosów i sprawdził się na szóstkę z plusem!:)
Zabieram go ze sobą na wyjazdy bo wówczas służy mi także jako balsam do ciała, a bywa, że i do twarzy, gdy borykam się z mocnym przesuszeniem.


Kosmetyki Body Boom pozytywnie mnie zaskoczyły i mam ochotę na więcej..:)

Ściskam,
Greg

5 komentarzy:

  1. Już gdzieś czytałyśmy o tych kosmetykach :) Brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają uroczo, ale jakoś nie czuję potrzeby ich posiadania ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie muszę je poznać:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ich peelingi to chyba wszyscy lubią :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam jeszcze do czynienia z tą marką, ale chętnie bym przetestowała dla porównania :)

    OdpowiedzUsuń