Dziś postanowiłem napisać Wam o dwóch kremach Fitomed przeznaczonych do skór problemowych.
Fitomed - Mój krem nr 11 ziołowy do cery tłustej i mieszanej z rozszerzonymi porami
Najważniejsze składniki: świeży napar ziołowy z oczaru wirginijskiego, pięciornika i skrzypu, olej z czarnuszki siewnej.
Działanie opiera się na obecnym w kremie wyciągu wodnym z ziół (80%) o wysokiej zawartości garbników o właściwościach ściągających rozszerzone pory, tradycyjnie stosowanych w fitoterapii. Dodatek oleju z czarnuszki siewnej stabilizuje barierę lipidową naskórka.
Przeznaczenie: do cery tłustej i mieszanej z rozszerzonymi porami.
Właściwości: krem o lekkiej konsystencji. Świeży ziołowy zapach - wyłącznie pochodzenia naturalnego.
Nie zawiera: substancji zapachowych, parabenów, barwników.
Fitomed - Mój krem nr 12 ziołowy do cery tłustej i trądzikowej
Najważniejsze składniki: świeży napar ziołowy z bratka, nagietka i lukrecji, olej z czarnuszki siewnej, olejek z drzewka herbacianego.
Działanie opiera się na obecnym w kremie wyciągu wodnym z ziół (80%) tradycyjnie stosowanych w fitoterapii cery trądzikowej i właściwościach antyseptycznych olejku z drzewka herbacianego. Krem nawilża, zmiękcza skórę, łagodzi istniejące zmiany. Dodatek oleju z czarnuszki siewnej stabilizuje barierę lipidową naskórka.
Przeznaczenie: do cery tłustej i trądzikowej.
Właściwości: krem szybko się wchłania, zmiękcza skórę bez pozostawienia tłustego filmu. Wykazuje właściwości matujące. Świeży ziołowy zapach wyłącznie pochodzenia naturalnego.
Nie zawiera: substancji zapachowych, parabenów, barwników.
Oba kremy mają ze sobą dużo wspólnego, zaczynając od opakowania, jakim jest plastikowy, prosty słoiczek, poprzez cenę- każdy z nich kosztuje 25zł, do kupienia tutaj, skończywszy na innych aspektach, jak zapach, czy działanie.
Kremy pachną ziołowo, osobiście lubię takie naturalne zapachy.
Mają lekkie, dość rzadkie konsystencje, w styczności ze skórą stają się jeszcze lżejsze, przypominają emulsję.
Przyznam, że kremy działają na skórę łagodząco, odświeżająco i antybakteryjne. Regularne stosowanie sprzyja szybszemu gojeniu się wyprysków, łagodzeniu podrażnień spowodowanych m.in, goleniem. Skóra jest mniej zanieczyszczona, uspokojona, po prostu ładniejsza.
Krem nr 11 znacznie lepiej nawilża i tym samym świetnie sprawdza się również na noc.
Krem nr 12 nawilża słabiej, ale mam za to wrażenie, że działanie antybakteryjne jest mocniejsze. Nie są to jednak kremy nawilżające, więc nie uznaję tego za minus. Wspomagam się dodatkowo innym, treściwszym kremem nawilżającym. Sądzę jednak, że jeśli ktoś ma bardzo tłustą, łojotokową cerę nie będzie potrzebował dodatkowego nawilżenia. Są świetnym uzupełnieniem pielęgnacji skóry mieszanej/tłustej/trądzikowej.
Pozdrawiam,
Greg
Greg
Mam i uwielbiam! Jedyne kremy które toleruje moja tłusta, trądzikowa i wymagająca cera :)
OdpowiedzUsuńTe kremy są super na wiosnę i lato.
OdpowiedzUsuńnie używałam, ale opinia wspaniała :) mam je na oku, kiedyś je zakupię, jak moje zapasy wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich kosmetyki, szczególnie toniki :)
OdpowiedzUsuńsporo o nich czytam może w końcu sięskuszę
OdpowiedzUsuńMiałam i świetnie się spisywały:)
OdpowiedzUsuńMam już kończę i jestem zadowolona :]
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów ale wyglądaja bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńlubię ziołowe zapachy w kremach :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbowałabym krem nr 11 ze względu na to, że lepiej nawilża :-)
OdpowiedzUsuńmuszę je przetestować ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Fitomed :D
OdpowiedzUsuńDużo osób je chwali, ale do mnie jakoś nie przemawiają. Mam swoje inne perełki :)
OdpowiedzUsuńSłyszałyśmy o nich same dobre rzeczy :) Przydałby nam się ale już tych kremów dla naszej cery mamy całą masę :P
OdpowiedzUsuńjuż od dawna po nich patrzę, ciekawe jakby u mnie się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuń