Przyznam, że niecodziennie sięgam po balsam/masło do ciała, ale zauważam, że gdy tylko powracam do systematyczności moja skóra ma się zdecydowanie lepiej. Ostatnio odkryłem kosmetyk po który sięgam systematycznie, a to za sprawą jego wyjątkowego zapachu i konsystencji.
Cosnature - Naturalne odżywcze masło do ciała z masłem shea i tonką
Kosmetyk zamknięto w plastikowym słoju z miłą dla oka etykietą.
250 ml kosztuje prawie 25 zł, do kupienia tutaj.
Konsystencja jest kremowa, aksamitna, dość gęsta, ale nie zbita- jak w przypadku wielu znanych mi maseł.
Bezproblemowo się rozprowadza i szybko się wchłania. Nie pozostawia na skórze tłustej warstwy, ale namacalnie można odczuć nawilżenie tuz po nałożeniu.
Świetny, naturalny skład przekłada się na działanie. Masło zapewnia nie tylko ekspresowe, ale i długotrwałe nawilżenie, pozbawia szorstkości i podrażnień.
Regularnie stosowane poprawia elastyczność i koloryt skóry.
Doskonale radzi sobie z suchą i wymagającą skórą, przywraca jej komfort i zdrowy wygląd. Sprawdza się u mnie nawet w przypadku suchych rąk, czy stóp.
Uważam, że naprawdę warto zainwestować w ten kosmetyk. Małym minusem może być jego wydajność- ale tego też specjalnie nie będę się czepiał, gdyż nakładam go sporo.
Ściskam:*
Greg
Ostatnio dużo można przeczytać o ich produktach :). Lubię tego typu zapachy :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo przyjemnie, ale wolę inne zapachy w balsamach :)
OdpowiedzUsuńja zawsze nakładam sporo kosmetyków, opakowanie przypomina mi krem z isany, który kiedyś miałam
OdpowiedzUsuńTa marka jest obecnie bardzo popularna :)
OdpowiedzUsuńmam jeden lub dwa kosmetyki cosnature w zapasie:)
OdpowiedzUsuńoj uwielbiam to masełko!
OdpowiedzUsuńMam je i uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńNo brzmi apetycznie xD Ciekawy kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńostatnio mam same balsamy do ciałą mm masło by się przydało
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego produktu i zapachu
OdpowiedzUsuń