Piękną dziś mieliśmy pogodę, uwielbiamy wiosnę i bardzo się cieszymy, że powoli nadchodzi:)
Dziś napiszę Wam o niezbędniku, czyli balsamie do ust, tym razem marki Yves Rocher.
Yves Rocher - Balsam do ust Masło Karite
Soczysty balsam do ust został wzbogacony w wosk, masło i olej pochodzenia naturalnego, aby zapewnić ustom jak największy komfort i intensywną pielęgnację. Balsam pozostawia na ustach przyjemny zapach. Składniki pochodzenia naturalnego stanowią aż 82% formuły kosmetyku.
Opinia:
Zacznę od tego, iż 4,8g balsamu kosztuje 8,90zł - klik.
Podoba mi się jego opakowanie, jest bardzo estetyczne.
Balsam występuje w wielu wersjach zapachowych, m.in. kokos, wanilia, truskawka.
Ja mam wersję Karite, według mnie pachnie jak połączenie kokosu i wanilii, jest to przyjemny i słodki zapach.
Bezproblemowo rozprowadza się na ustach, jest bezbarwna.
Pozdrawiam,
Mika
nie miałam okazji przetestować
OdpowiedzUsuńA jak wygląda jego skład? :)
OdpowiedzUsuńNiestety, ale na opakowaniu ani na stronie nie znaleźliśmy składu.
Usuńnie mam nic z YR
OdpowiedzUsuńciekawie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu kosmetyki
OdpowiedzUsuńZawsze mam problem z takimi pomadkami , ale ta wygląda interesująco ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Zapach kusi, ale szkoda, że trzeba często ją używać.
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, ale rzucił mi się w oczy :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie zaopatrzyłybyśmy się w taki zapach ale niestety uczulenie po tego typu pomadkach nas zniechęca :/
OdpowiedzUsuńMam macadamia, zgodzę sie - do częstego stosowania ;)
OdpowiedzUsuńLubię YR,ale tego balsamu do ust nie miałam,jeszcze...
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam ale mam już dwie na oku ;)
OdpowiedzUsuńLubie wszystko co zawiera migdały :)
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz więcej u mnie YR i bardzo lubię te kosmetyki, ale pomadek moje usta nie polubiły :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te pomadki ;)
OdpowiedzUsuńMam makadamie :) całkiem przyjemna jest.
OdpowiedzUsuńZ chęcią po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMam ten balsamik, ale jeszcze nie stosowałam :) Myślę, że będzie następny w kolejce w sam raz na wiosnę ;)
OdpowiedzUsuńJa na razie mam zapas, jakoś nie umiem szybko ich zużywać :P
OdpowiedzUsuńNa lato w sumie spoko, teraz myślę, że by nie sprostał potrzebom moich ust :)
OdpowiedzUsuńLubię takie balsamy:) Myślałam, że ten jest droższy...
OdpowiedzUsuńWielbie, wielbie i jeszcze raz wielbie, tyle, ze w wersji malinowej ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam nowe balsamy do ust i mam ochote skusic sie tez na ten!
OdpowiedzUsuń