Zadbane stopy to podstawa, a z SHEFOOT pielęgnacja w dodatku jest wygodna i przyjemna. Dziś napiszę o dwóch produktów, które ostatnio testowałem.
SHEFOOT - ZŁUSZCZAJĄCA MASKA DO STÓP Z JEDNORAZOWĄ SKARPETĄ
Maska złuszczająca jest w formie nasączonych płynem skarpetek o uniwersalnym rozmiarze.
Jej cena to obecnie jedynie 11.90zł - KLIK.
Założyłem na nie dodatkowo bawełniane skarpety, aby wszystko dobrze się nosiło i by wzmocnić efekty. Ciężko byłoby mi się poruszać bez założenia dodatkowych skarpet. Początkowo odczuwałem lekkie mrowienie skóry, maska zawiera kwasy zatem nie dziwię się, że początkowo można odczuwać lekki dyskomfort.
Trzymałem skarpety na stopach ok. 90minut.
Jak zdjąłem skarpety zauważyłem, że skóra stóp jest jednolita, gładsza, przyjemna w dotyku. Efekt podobny do zastosowania dobrego kremu do stóp.
Już w trzecim dniu po zastosowaniu skóra zaczęła się łuszczyć, co chwilę odrywałem płaty obumarłego naskórka. Trwało to około tygodnia, a z dnia na dzień skora stawała się gładsza i jaśniejsza. Gdy łuszczenie ustąpiło w pełnej okazałości ujrzałam "nową", świeżą, skórę stóp, bez jakichkolwiek zrogowaceń, spierzchnięć i suchości.
Pomysł na tego typu produkt uważam za niebanalny, wręcz godny podziwu. Zamierzam raz w miesiącu sięgać po tą maskę, jest po prostu świetna!
SHEFOOT - KOJĄCY ŻEL NA ZMĘCZONE NOGI I STOPY
Żel zamknięto w poręcznej tubie, 100ml kosztuje prawie 19zł, do kupienia tutaj.Posiada bardzo świeży, przyjemny zapach kwiatowo-mentolowy.
Konsystencja jest kremowo-żelowa, dość gęsta, świetnie się rozprowadza dzięki swojej śliskości.
Tuż po nałożeniu daje uczucie chłodu, które po prostu uwielbiam.
Błyskawicznie znika uczucie "ciężkich" nóg i stóp. Taki efekt utrzymuje się dość długo- ciężko sprecyzować mi jak długo dokładnie, ale zdarza mi się powtórzyć aplikację.
Bałem się przesuszenia, gdyż moje stopy są bardzo suche, często mam popękane pięty.
Na szczęście nic takiego się nie stało, nawet wydaje mi się, że delikatnie nawilża skórę nóg i stóp, a na pewno świetnie ją wygładza.
Ściskam,
Greg
Maską mnie zaciekawiliście :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałyśmy żadnych masek do stóp. Może wiosna coś z nimi zrobimy bo jakoś w okresie zimowym nam się nie chcę xD
OdpowiedzUsuńZdrowych i wesołych Świąt kochani :**
Tej firmy nie znam :)
OdpowiedzUsuńnie znam ziomka;p
OdpowiedzUsuńSkarpety złuszczające miałam raz i stwierdzam, że nie do końca mam cierpliwość do tego typu zabiegów. Niemniej fajnie, że ceny takich produktów są coraz fajniejsze.
OdpowiedzUsuńlubię tą markę, dba teraz o moje stópki. mam krem z mocznikiem z SHEFOOT
OdpowiedzUsuńmam, mam :) i jestem mile zaskoczony :) skuteczny
OdpowiedzUsuń