Z pewnością większość z Was jak nie wszyscy macie swoich kosmetycznych ulubieńców.
Ja mam ich naprawdę sporo, ale dziś skupię się na produktach, które testuje minimum kilka tygodni, a inne kilka miesięcy i sprawdziły się u mnie doskonale.
Znam wiele dobrych produktów pod oczy, ale żaden nie rozjaśnia cieni pod oczami w takim stopniu jak serum PURE marki ORPHICA- doskonałe w każdym calu,bo oprócz rozjaśnienia świetnie nawilża i zmniejsza kurze łapki. Istotne jest też to, że po zaprzestaniu stosowania efekt się utrzymuje- u mnie jak na razie od trzech tygodni!
L'biotica i ich nowość- chłodzące płatki pod oczy to wynalazek,który uzależnia.
Są sposobem na szybką poprawę okolic oczu, a dzięki efektowi chłodzącemu relaksują, koją i odświeżają. Po takim zabiegu cienie są mniej widoczne, skóra jest napięta i nawilżona.
Czego chcieć więcej?
Regularne stosowanie sprawia, że włosy odzyskują nawilżenie, są elastyczne, sprężyste i tym samym wzmocnione.
Nacomi jak zwykle zachwyca swoimi produktami, ich kolejne hity według mnie to:
- olejek do demakijażu i oczyszczania skóry mieszanej, który świetnie rozpuszcza zanieczyszczenia i nadaje się doskonale przed zastosowaniem żelu myjącego,
- balsam w świecy, który otula cudownym aromatem marokańskich przypraw i świetnie nawilża skórę, działa w myśl zasady "Coś dla ciała i dla ducha",
- krem dla mężczyzn, który uwielbiam za działanie, ale i za męski i nienachalny zapach, jak gdzieś jadę i zastanawiam się, który krem wybrać biorę ten- gdyż nadaje się do twarzy (również po goleniu), ale i do rąk, czy całego ciała.
Fitomed zaprezentował niedawno nowość- serum do ciała "Zielona kawa".
Produkt ma specyficzny zapach i lekką konsystencję, która szybko się wchłania.
Lubię aktywnie spędzać czas, siłownia to mój przyjaciel i dla lepszego efektu napięcia skóry na brzuchu stosuję tego typu produkty i przyznam, że serum to faktycznie fajnie nawilża, wygładza i ujędrnia skórę. Dla mnie jest to jednak dodatek do odpowiedniego trybu życia, samo serum - bez diety i ćwiczeń nikogo nie wyszczupli, ale to wszyscy chyba wiemy:)
Znacie któryś z moich ulubieńców?:)
Greg
nigdy nie miałam lepszej maseczki od tej rozświetlającej z Vita Liberata
OdpowiedzUsuńZe wszystkich produktów najbardziej spodobało mi się serum PURE. Może pomogłoby i na moje cieniska pod oczami.
OdpowiedzUsuńSerum pod oczy, szampon Naturative, krem Clochee i serum do ciala mnie zainteresowaly, na pewno sobie je sprawie, oby tylko działały jak u Ciebie.
OdpowiedzUsuńJa bym najchętniej wypróbowała serum z Fitomedu :)
OdpowiedzUsuńNa serum do ciała Fitomed może kiedyś się zdecyduję.
OdpowiedzUsuńZnam serum pod oczy Orphica, ale na mnie nie zrobił większego wrażenia. Liczyłam na więcej biorąc pod uwagę jego cenę.
OdpowiedzUsuńIle dobroci! Chętnie przetestowałabym wszystkie :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie to serum pod oczy by się mi przydało. Zwłaszcza, że jest noc przed sobotą, więc czeka nas "impreza" u sąsiada a jutro mam pobudkę o 5 rano więc cienie murowane :P
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś piankę z Vita Liberata, była świetna ;)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Vita Liberata :)
OdpowiedzUsuńChłodzące płatki pod oczy L'biotica zastosowałam tuż po swoim weselu. Nieprzespana noc odeszła w niepamięć ;)
OdpowiedzUsuń