Całkiem niedawno dowiedzieliśmy się o istnieniu marki Make Me BIO. Oferta bardzo nam się spodobała i nie mogliśmy się oprzeć dwóm kremom, dopasowanym do naszego rodzaju cery.
Zapraszamy do zapoznania się z opiniami na ich temat.
Make Me BIO Orange energy - Nawilżający krem dla skóry normalnej i wrażliwej
Od producenta:
Doskonały krem opracowany na bazie wody z kwiatu pomarańczy, która z łatwością przenika w głąb komórek skóry, przywracając jej równowagę. Działa lekko ściągająco, rozjaśnia i tonizuje skórę. Orzeźwiający zapach kwiatu pomarańczy działa stymulująco na umysł. Olejki z migdałów, jojoba i shea doskonale nawilżają, odżywiają i chronią skórę nie pozostawiając uczucia ociężałości. Wyciąg z rumianku dodaje uspokajająco- łagodzące funkcje. Ten aksamitny krem jest idealnym wyborem na świeżą dawkę energii każdego dnia!
Opinia:
Krem zamknięto w słoiczku z ciemnego szkła, dzięki czemu naturalne składniki są odpowiednio chronione. 60 ml kosztuje 49 zł (klik).
Pachnie pomarańczami, mandarynkami.. niezwykle naturalnie i intensywnie.
Konsystencja przypomina mi lekkie masło do ciała, przyjemnie się rozprowadza i szybko wchłania. Nie pozostawia tłustej warstwy na skórze.
Świetnie nawilża i wygładza skórę, niweluje uczucie ściągnięcia tuż po umyciu twarzy wodą z żelem oczyszczającym.
Po dłuższym stosowaniu zauważyłam, że cera jest bardziej promienna, jej koloryt odświeżony, zatem ujawniły się właściwości tonizujące kosmetyku. Z łagodzeniem podrażnień również radzi sobie dobrze- zaczerwienienia są częstymi gośćmi na mojej wrażliwej skórze.
Make Me BIO Beautiful Face - Krem dla skóry skłonnej do wyprysków
Od producenta:
Krem przeznaczony do walki z niedoskonałościami skóry. Zmniejsza zaczerwienienia i zapobiega błyszczeniu. Olejek drzewa herbacianego łatwo przenika przez skórę i pomaga w walce z bakteriami beztlenowymi wywołującymi zmiany trądzikowe. Krem polecany jest również pod makijaż. Dzięki lekkiej konsystencji krem szybko się wchłania, zapewniając komfort problemowej skórze.
Opakowanie, jak i pojemność kremu jest identyczne jak produktu powyżej, kosztuje 44 zł (klik).
Pachnie ziołami i olejkiem tea tree, mnie bardzo ten zapach odpowiada.
Konsystencja jest bardzo lekka, wchłania się błyskawicznie.
Mimo swojej lekkości odczuwalne jest nawilżenie i ukojenie zaraz po nałożeniu.
Sprawia, że skóra jest bardzo gładka i matowa, a rozszerzone pory mniej widoczne,
Przy regularnym stosowaniu zauważyłem, że cera jest bardziej czysta i świeża, oczywiście nie pozbyłem się zmian trądzikowych i zaskórników, ale jest ich mniej.
Znacie kosmetyki Make Me BIO?
Pozdrawiamy gorąco,
G&M
ten o zapachu pomarańczy i mandarynek mnie zaciekawił ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę i słyszę o tych kremach :) dla mnie idealny byłby krem drugi czyli do skóry z wypryskami :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę takie wspaniałości
OdpowiedzUsuńUwielbiam naturalne kosmetyki. Coś czuję, że zdradzę Sensilis. ;-) I to wszystko znów przez Was. :-)
OdpowiedzUsuńOstatnio zaczęłam przygodę z kosmetykami naturalnymi, więc z chęcią wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda
OdpowiedzUsuńpierwszy raz o nich słyszę ;}
OdpowiedzUsuńwyglądają prześlicznie.. narobiliście mi smaka ;))
OdpowiedzUsuńo tym pomarańczowym słyszałam wiele dobrego
OdpowiedzUsuńale jak różany się u mnie nie sprawdził nie mam ochoty na inne
Ten drugi wygląda zachęcająco.
OdpowiedzUsuńMoja buzia potrzebuje zmatowienia :)
FajowE :D Zajrzałam na ich stronkę... podobają mi się produkty dla dzieci :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich same dobroci,jak na razie:)
OdpowiedzUsuńchciałabym mieć jakiś kosmetyk z olejkiem z drzewa herbacianego. fajny krem
OdpowiedzUsuńJuż o nim gdzieś czytałam , jak najbardziej kuszą ich produkty :)
OdpowiedzUsuńKusząco wygląda ten krem. Chyba wezme go pod uwagę przy najbliższych planach zakupowych :)
OdpowiedzUsuń"Pachnie pomarańczami, mandarynkami.. niezwykle naturalnie i intensywnie."- to zdanie sprawiło, że chcę go mieć!
OdpowiedzUsuńciekawie sie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńJej mam już dwa kremy na wishliście to chyba będę jeszcze chciała ten do cery z wypryskami!
OdpowiedzUsuń