poniedziałek, 6 marca 2017

Biorę prysznic z orchideą

Kochani!

Wielu osobom, a szczególnie nam facetom nie chce się smarować balsamem po kąpieli:)
Albo nam się nie chce, albo jesteś,my zmęczeni.. wymówek znajdziemy wiele.
Dla takich osób powstały balsamy do stosowania na czystą skórę, które należy wmasować i spłukać.
Balsam Lirene jest pierwszym tego typu kosmetykiem i dziś Wam go przedstawię :)



Lirene - EGZOTYCZNA ORCHIDEA wygładzający balsam pod prysznic
Balsam zamknięto w poręcznej tubie z atrakcyjną szatą graficzną. 200ml kosztuje w sklepie producenta 13,99zł- KLIK.


Podoba mi się jego zapach, faktycznie pachnie orchideą.
Jego konsystencja jest dość gęsta, ale przyjemnie się rozprowadza, a ze spłukiwaniem już trochę gorzej, szczególnie na owłosionych nogach, Panie tego problemu mieć nie będą :)
Po zastosowaniu skóra jest faktycznie miękka i gładka, ale przy tym pozostaje na niej trochę tłustej warstwy. Poniekąd o to tu chodzi, balsam stwarza okluzję, która ma odżywiać i chronić skórę.
Przyznam, że właściwości natłuszczające są ok, a nawilżające znacznie słabsze.
Szkoda, że głównymi składnikami natłuszczającymi jest wazelina i parafina, wolałbym naturalne oleje.
Mimo wszystko kosmetyk spełnia swoje główne zadania i jest przyjemny w stosowaniu:)


Ściskam:*
Greg

4 komentarze:

  1. Bam ten balsam pod prysznic. Mój chłopak chyba nigdy nie użył zwykłego

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam ten zapach. Marka Lirene ostatnio bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie swoimi produktami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że jest tam parafina, ale zapach wydaje się być kuszący :)

    OdpowiedzUsuń