Złuszczanie jest bardzo istotnym elementem mojej pielęgnacji. To właśnie różnego rodzaju peelingi pobudzają skórę do odnowy, oczyszczają ją i odświeżają. Zimą moja skóra jest jednak zbyt podrażniona, by traktować ją intensywnie działającymi peelingami, czy kremami z dośc wysokimi stężeniami kwasów. Przestawiam się wówczas na peelingi enzymatyczne i to własnie o nich dziś będzie mowa.
Phamraceris A - DELIKATNY PEELING ENZYMATYCZNY do twarzy PURI-SENSIPILZawarte w peelingu naturalne enzymy proteolityczne doskonale usuwają martwe komórki naskórka bez konieczności tarcia. Peeling wygładza i lekko rozjaśnia skórę wyrównując jej koloryt. Formuła wzbogacona została o higroskopijne cząsteczki wzmacniające właściwości nawilżające peelingu. Preparat regeneruje skórę zwiększając jej zdolność do przyswajania substancji aktywnych zawartych w kremach.
ZAAWANSOWANE NAUKOWO, INNOWACYJNE FORMUŁY IMMUNO-PREBIOTIC oraz LEUKINE-BARRIER ukierunkowane są na regulację systemu immunologicznego skóry i łagodzenie podrażnień. Stymulują wzrost ochronnej, fizjologicznej mikroflory naskórka, zmniejszając nadwrażliwość skóry. Aktywnie zapobiegają podrażnieniom, zaczerwienieniom, świądowi oraz pieczeniu, wpływając na zdrowy wygląd i stan skóry.
Pharmaceris N - DELIKATNY PEELING ENZYMATYCZNY do twarzy PURI-CAPEELING
Peeling delikatnie złuszcza i wygładza naskórek odświeżając i wyrównując koloryt skóry. Zawarta w peelingu specjalnie mikronizowana diosmina zapobiega rozszerzaniu i pękaniu naczyń krwionośnych. Gliceryna zapewnia odpowiednie nawilżenie, poprawia elastyczność oraz pozytywnie wpływa na miękkość naskórka. Dzięki proteolitycznemu enzymowi jakim jest papaina preparat złuszcza zewnętrzne zbędne warstwy martwego naskórka, zmniejszając widoczność naczynek i wyciszając rumień. Peeling przywraca cerze zdrowy koloryt, jednocześnie ją wygładzając.
Opinia:
Zacznę od cech wspólnych produktów.
Każdy z nich znajduje się w poręcznej, miękkiej tubce mieszczącej 50ml kosmetyku. Każdy z nich kosztuje ok. 28zł, do kupienia w aptekach lub na sklep.pharmaceris.com/pl.
Peeling z serii A posiada gęstą, kremowo-żelową konsystencję i jest bezzapachowy.
Stosowałam go tak, jak zaleca producent, po nałożeniu pozostawiam na 5-8 minut na skórze, po czym zmywam. Po zmyciu skóra jest oczyszczona, bardziej świeża i promienna. Wydaje się być taka "ożywiona", a moja cera często jest poszarzała, pozbawiona blasku i w tym aspekcie widzę znaczną różnicę. Wydaje mi się również, że rozszerzone pory ulegają zmniejszeniu, nie jest to jednak efekt trwały. Produkt absolutnie nie podrażnia, nie powoduje zaczerwienienia, ani nie zatyka porów w moim przypadku, a zawiera parafinę w składzie, z którą niespecjalnie się moja buzia lubi.
Peeling z serii N posiada podobną konsystencję co poprzednik, z tym, że wydaje się być bardziej kremowa, posiada też delikatny, wg. mnie przyjemny zapach.
Po zmyciu cera jest delikatnie oczyszczona, nawilżona i ukojona. Produkt oczyszcza słabiej niż ten z serii A, ale działa za to bardziej kojąco, łagodząco, co przy cerze naczynkowej jest bardzo pożądane. Lepiej również nawilża od poprzednika.
Efekt wygładzenia jest bardzo podobny.
(Pharmaceris N- od lewej)
Ze względu na lepsze oczyszczenie i odświeżenie naskórka, jak i na wrażenie zwężenia porów bardziej przypadł mi do gustu peeling PURI-SENSIPIL.
Stosujecie peelini enzymatyczne?
Pozdrawiam,
Mika
Ja jestem wielką fanką peelingów mechanicznych. Enzymatyczne rzadko używam :).
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o YR to mam kartę stałego klienta. Po dwóch miesiącach od jej założenia przychodzą bardzo fajne oferty :)
ja kocham peelingi enzymatyczne a tych jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten niebieski, ale szału nie ma.
OdpowiedzUsuńnie znam tych peelingów, chętnie bym poznała jeden z nich :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie testowałam tych produktów
OdpowiedzUsuńMiałam tylko jeden peeling enzymatyczny, ale jednak wolę te tradycyjne ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię peelingi enzymatyczne:) tych akurat nie miałam:)
OdpowiedzUsuńmiałam tylko raz...aż wstyd, czym prędzej muszę uzupełnić swoją szafkę z kosmetykami peelingami enzymatycznymi, może którymś z twoich?
OdpowiedzUsuńWolę mechaniczne :)
OdpowiedzUsuńchyba bardziej spodobałby mi się peeling z serii A
OdpowiedzUsuńobecnie używam enzymatyczny z AA i jestem zadowolona
Właśnie przypomniałaś mi, że wypadałoby w końcu zrobić peeling :) W ogóle mam ostatnio problem z systematycznością w sferze dbania o twarz, najwyższa pora to zmienić :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego :)
OdpowiedzUsuńLubię peelingi enzymatyczne, ale mimo wszystko bardziej preferuję mechaniczne :)
OdpowiedzUsuńLubię mechaniczne peelingi, ale enzymatyczny raz na jakiś czas też nie jest zły :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam produktów z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam produktów Pharmaceris. Za to bardzo lubiłam podkład tej firmy :)
OdpowiedzUsuńAkurat ja jakieś 2-3 użycia skończy się mój z Ziaji, chyba się skuszę na SENSIPIL :P
OdpowiedzUsuńJa lubię peeling mechaniczne jak i enzymatyczne ;)
OdpowiedzUsuńlubię peelingi enzymatyczne, ale wolę te naturalne ;p
OdpowiedzUsuńBardzo przyzwoity peeling. Mam, lubię, stosuje ;)
OdpowiedzUsuńpharmaceris N mój pierwszy enzym hehe
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam kosmetyków peelingujących zawierających kwas. Doczytałam jednak, że moja cera nie powinna stykać się ze zdzierakami więc spróbuję podobnych do Twoich produktów z kwasem w niewielki stężeniu.
OdpowiedzUsuń