Wrażliwe, pozbawione gruczołów łojowych, pękające... takie właśnie są usta..
Nieważne, czy jest zima, czy lato- intensywna pielęgnacja skóry ust jest zawsze potrzebna:)
Dziś zaprezentuję Wam produkty, które w ostatnich tygodniach dbały o moje usta.
Delia - Masełka do ust - soczyste mango i kusząca jagoda
- Innowacyjna formuła regenerująca
- Zawiera olej arganowy i witaminę E
- Intensywnie nawilża, odżywia i wygładza usta
- Skutecznie likwiduje suchość ust i łagodzi podrażnienia
- Owocowy zapach soczystego mango uwodzi kuszącym aromatem
- Wygodne kobiece opakowanie
- Pielęgnacja idealna na każdą pogodę
Delia - Balsamy do ust - witaminowy Strawberry Sorbet i Argan Care
- Intensywnie nawilża i wygładza suche usta
- Nadaje niezwykłą miękkość i delikatność
- Regenerująca witamina E w połączeniu z witaminą C zabezpiecza usta
- przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, tj. wiatr, słońce czy zmiany temperatur
- Uwodzi zapachem słodkich truskawek i nadaje ustom delikatny koloryt
- Niezawodny w każdej sytuacji
Masełka zamknięto w maleńkich pojemniczkach o interesującej szacie graficznej.
Każde z nich zawiera 2,5g produktu.
Muszę przyznać, że wolę pomadki ze względu na łatwiejszą aplikację, ale te masełka tak kusiły, że musiałam je wypróbować:)
Pomimo, że jak widać mają intensywne kolory to na ustach ich nie pozostają.
Mango, jak i jagoda pachną naturalnie, tak, jakbym miała przed sobą soczyste, najprawdziwsze owoce.
Konsystencja masełek jest zbita, ale w kontakcie z palcami staje się lżejsza i bez problemu możemy pobrać potrzebną ilość produktu.
Mam tu na myśli nawilżenie, wygładzenie i odżywienie- nie mam się do czego przyczepić.
Pomadki bardziej odpowiadają mi ze względu na aplikację, jak już wspominałam.
Truskawkowa jak na nią przystało pięknie pachnie truskawkami. Jej czerwony kolor nie przekłada się w pełni na kolor ust, co prawda- nabierają one odrobinę czerwieni, ale nie rzuca się to w oczy. W końcu to kosmetyk pielęgnacyjny, a nie do makijażu i tak też być powinno.
Pomadka z olejem arganowym pomimo lekkiego zabarwienia jest w pełni niewidoczna na ustach.
Po zastosowaniu pomadek usta lśnią, są gładkie i nawilżone, ostatnio nie mam problemu ze spierzchniętymi wargami, więc nie wypowiem się czy i taki problem zniwelują, jednak myślę, że mogą znacznie przyśpieszyć regenerację uszkodzonego naskórka.
Mika
na masełka w pojemniczkach bym się nie skusiła ale te w sztyfcie to tak
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale widuję je w sklepie. Mam jednak spore zapasy kosmetyczne do ust.
OdpowiedzUsuńPewnie pięknie pachną te masełka,chętnie bym się na nie skusiła :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza te pomadki wyglądają zachęcająco. Przyznam, że nigdy ich nie widziała na żywo:).
OdpowiedzUsuńNie widziałam ich nigdzie jeszcze, ale kusząco się prezentują :) Ale dopóki mam cały zapas pomadek to i tak muszę się wstrzymać :D
OdpowiedzUsuńo rany jakie ciekawe kosmetyki :) nie znma w ogóle deli - jeszcze
OdpowiedzUsuńskusiłabym się na masełka do ust :)
OdpowiedzUsuńMasełka pięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńGdybym nie miała ogromnych zapasów, pewnie skusiłabym się na masełko, bo pomadkę już mam ;)
OdpowiedzUsuńmasełka wyglądają bosko a jeszcze lepszy musi być zapach! :)
OdpowiedzUsuńmasełka mnie bardzo zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńMiałam pomadkę arganową i całkiem dobrze ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńMiałam jakąś pomadkę;)
OdpowiedzUsuńnigdzie ich nie widziałam
OdpowiedzUsuńskusiłabym się pewnie na mango lub truskawkę :)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądają, wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają, nigdzie nie zwróciłam na nie uwagi :)
OdpowiedzUsuńO jejku ten truskawkowy balsamik do ust... bajka :D
OdpowiedzUsuńojej, te okrągłe wyglądają słodko!
OdpowiedzUsuń