piątek, 20 lutego 2015

Mój pierwszy krem z witaminą K!

Cześć,

Właśnie wróciliśmy po sześciogodzinnym spacerku :)
Była piękna, słoneczna pogoda.. i nie możemy doczekać się już lata, które uwielbiamy!
Póki co obecne wahania temperatur nie służą skórze i ciągle sięgam po kojące, łagodzące produkty i o jednym z nich właśnie dziś dla Was napiszę.



Pharmaceris - CAPINON K 1% Krem z witaminą K uszczelniającą naczynka

Preparat z witaminą K* w stężeniu 1% szybko łagodzi i zmniejsza nasilenie zaczerwienienia skóry oraz widoczność rozszerzonych naczynek. Redukuje okresowy rumień powstały w wyniku przewlekłego i intensywnego działania czynników zewnętrznych. Witamina K działa uszczelniająco na ścianki naczyń krwionośnych przeciwdziałając ich uszkodzeniu i powstawaniu trwałych zaczerwienień. Krem przygotowuje skórę do zabiegów medycyny estetycznej w celu zminimalizowania zaczerwienień i podrażnień. Wyraźnie przyspiesza regenerację skóry po zabiegach, łagodząc podrażnienia, uczucie napięcia oraz rumień. Wykazuje właściwości uelastyczniające oraz nawilżające.

Opinia:

Krem znajduje się w wygodnym opakowaniu z pompką, która umożliwia łatwą i higieniczną aplikację. 30ml kosztuje ok. 50zł, do kupienia w aptekach i na sklep.pharmaceris.com/pl.


Posiada przyjemną konsystencję- nie jest zbyt rzadka, ani za gęsta. Nie wchłania się całkowicie- pozostawia na skórze film, to pewnie zasługa obecnej w składzie parafiny. Dzięki temu dobrze zabezpiecza skórę przed wiatrem, czy mrozem.


Jest to krem o wielu funkcjach, gdyż witamina K prócz działania na zaczerwienienia skóry, rozszerzone naczynka wykazuje działanie na zasinienia. Producent zaleca także stosowanie kremu u osób z wylewami podskórnymi, cieniami pod oczami i skłonnościami do trądziku różowatego.
Ja mam problem z rozszerzonymi naczynkami w okolicach nosa, są to jednak zmiany utrwalone, mimo wszystko zauważyłam minimalne zmniejszenie widoczności "pajączków".
Aby się ich pozbyć, czy zredukować do minimum potrzebna byłaby zapewne seria zabiegów do tego przeznaczonych.
Krem wykazuje działanie łagodzące, kojące  na wszelkiego rodzaju podrażnienia.
Jeśli chodzi o nawilżenie to przy mojej mieszanej skórze w strefie T sprawdza się świetnie, zaś na suche policzki muszę wspomóc się dodatkowym, bardziej treściwym produktem.
Na koniec dodam, że moja skóra niespecjalnie lubi się z parafiną, ale w tym przypadku nic niepożądanego mi się nie przytrafiło.


Pozdrawiam,
Mika

12 komentarzy:

  1. Ja raczej nie potrzebuję takiego kremu ale moja babcia chyba byłaby zadowolona bo ma cerę naczyniową :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam problemu z rozszerzonymi naczynkami, może koło nosa trochę ale dobrze, że taki kosmetyk istnieje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. 6 godzin spacerowania? Jejku sporo. U mnie też pogoda też jest dość ładna. Ja nie miałam jeszcze niczego z witaminą k. ale uwielbiam kosmetyki pharmaceris

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej nie dla mnie. Lubię spacerki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja akurat nie posiadam pajączków, więc krem jest mi zbędny.
    Z chęcią wybrałabym się na długi spacer. Zachęciliście mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie wygląda bardzo przyjemnie. nigdy nie zwracałam uwagi na tę witaminę jako składnik kremów, muszę analizować składy pod jej kątem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kremy tej firmy są bardzo dobre:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dluuugi ten spacer ;D! Nie mialam tego kremu, ale chetnie bym wyprobowala :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie używałam tego kremu
    mogłabym prosić o poklikanie w ostatnim poście? to tylko chwilka :)
    http://czillen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Całkiem interesujące. Jeszcze nie stosowałam, ale może spróbuję. Aktualnie to biorę jedynie witaminy na wzmocnienie, wspomagająco w ten trudny zimowy czas. :)

    OdpowiedzUsuń