Lekkie, nawilżające podkłady - to jest to, czego moja skóra potrzebuje szczególnie latem.
W ostatnich tygodniach stosowałam wyłącznie podkład Lavera i dziś go Wam zaprezentuję:)
Lavera - Podkład - fluid do makijażu
Płynny make-up z ekologicznymi ekstraktami kwiatowymi stworzony specjalnie aby sprawić, że nasza skóra jest gładka i delikatna. Pozostawia skórę zdrową i odżywioną. Korzystnie działające na nią ekologiczne oleje np. olej arganowy zawierają niezbędne kwasy tłuszczowe i w ten sposób chronią skórę, pozostawiając ją nawilżoną.
Podkład wzbogacony jest o witaminy C i E co działa daje efekt maksymalnego odżywienia skóry.
Odpowiedni dla wszystkich rodzajów skóry. Dermatologicznie i oftalmologicznie przetestowany, odpowiedni dla osób noszących szkła kontaktowe.
Opinia:
Podkład znajduje się w poręcznej buteleczce z pompką- jak wiecie uwielbiam takie praktyczne i higieniczne opakowania. 30ml kosztuje 54,50zł (klik).
Spodobał mi się jego delikatny,kwiatowy zapach.
Podkład ma lekką, dość rzadką konsystencję, bezproblemowo rozprowadza się na skórze nie zostawiając żadnych smug.
Posiadam najjaśniejszy odcień, czyli 01- kość słoniowa. To jasny beż, bez przewagi różowych, czy żółtych tonów. Sądzę, że dla osób o porcelanowej, bardzo jasnej karnacji może być odrobinę za ciemny, ale wiem, że takie dziewczyny mają nierzadko problem z doborem odpowiednio jasnego podkładu.
To podkład o lekkiej sile krycia, dobrze wyrównuje koloryt i sprawia, że skóra jest optycznie wygładzona, pełna blasku.
Dzięki odpowiednio dobranemu kolorowi jest praktycznie niewidoczny, a skóra wygląda zdecydowanie lepiej. Jest ujednolicona, rozświetlona i promienna. Rozświetlenie to nie ma nic wspólnego z jakimikolwiek drobinkami, bo takowych ten produkt nie posiada.
Jak na podkład to doskonale nawilża, w sumie jakbym nie stosowała kremów z wysokim filtrem to służyłby mi jako krem i podkład w jednym.
Na trwałość również nie narzekam, spokojnie wytrzymuje na mojej twarzy 5-6 godzin, co przy obecnej pogodzie jest świetnym rezultatem. Po nałożeniu podkładu sięgam po puder Lavera, w ciągu dnia służy mi również do poprawek.
Ściskam:*
Mika
Podkład wzbogacony jest o witaminy C i E co działa daje efekt maksymalnego odżywienia skóry.
Odpowiedni dla wszystkich rodzajów skóry. Dermatologicznie i oftalmologicznie przetestowany, odpowiedni dla osób noszących szkła kontaktowe.
Opinia:
Podkład znajduje się w poręcznej buteleczce z pompką- jak wiecie uwielbiam takie praktyczne i higieniczne opakowania. 30ml kosztuje 54,50zł (klik).
Podkład ma lekką, dość rzadką konsystencję, bezproblemowo rozprowadza się na skórze nie zostawiając żadnych smug.
Posiadam najjaśniejszy odcień, czyli 01- kość słoniowa. To jasny beż, bez przewagi różowych, czy żółtych tonów. Sądzę, że dla osób o porcelanowej, bardzo jasnej karnacji może być odrobinę za ciemny, ale wiem, że takie dziewczyny mają nierzadko problem z doborem odpowiednio jasnego podkładu.
To podkład o lekkiej sile krycia, dobrze wyrównuje koloryt i sprawia, że skóra jest optycznie wygładzona, pełna blasku.
Dzięki odpowiednio dobranemu kolorowi jest praktycznie niewidoczny, a skóra wygląda zdecydowanie lepiej. Jest ujednolicona, rozświetlona i promienna. Rozświetlenie to nie ma nic wspólnego z jakimikolwiek drobinkami, bo takowych ten produkt nie posiada.
Jak na podkład to doskonale nawilża, w sumie jakbym nie stosowała kremów z wysokim filtrem to służyłby mi jako krem i podkład w jednym.
Na trwałość również nie narzekam, spokojnie wytrzymuje na mojej twarzy 5-6 godzin, co przy obecnej pogodzie jest świetnym rezultatem. Po nałożeniu podkładu sięgam po puder Lavera, w ciągu dnia służy mi również do poprawek.
Ściskam:*
Mika
pierwszy raz go widzę :D
OdpowiedzUsuńNie znam wg tej marki!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio dopiero poznaję tą firmę. Mam ich pastę do zębów i pewnie na niej się nie skończy :). Podkład akurat nie dla mnie, nie używam tego typu produktów :)
OdpowiedzUsuńFajny podkład, widziałam u mnie w sklepie z naturalnymi kosmetykami, muszę się bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńznam markę, czytałam o tym podkładzie, ale nie do końca mnie przekonuje ;/
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te markę na oczy :))
OdpowiedzUsuńNie znam firmy ale podkład wydaje się byc ciekawy.
OdpowiedzUsuńoo i jest bio ;D
OdpowiedzUsuńJuż widzę, że odcień byłby dla mnie zbyt ciemny.. Mam dwa kolorowe produkty od Lavery, ale niestety są to niewypały..
OdpowiedzUsuńNie znam marki, w dodatku bardzo drogi ! Przynajmniej według mnie . :D Generalnie nie kupuje za ponad 35 zł. Hm. Może kiedyś znajdę go na promocji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam .
http://iknowhathis.blogspot.com/
Lubię takie lekkie podkłady :) Wiosna,lato unikam podkładów,ale w inne pory roku, owszem i jest nim podkład marki Sensai!
OdpowiedzUsuńInteresujący kosmetyk :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tym podkładem :)
OdpowiedzUsuńPierwsze widzę...
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzimy. Cena wysoka ale może warto :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę go na oczy ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że Lavera ma również kosmetyki kolorowe :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że Lavera ma również kosmetyki kolorowe :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że Lavera ma również kosmetyki kolorowe :)
OdpowiedzUsuńNie znam chociaż gdzieś słyszałam o tej firmie ;)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że ta marka ma kolorówkę ;)
OdpowiedzUsuńwydaje się być ciekawym produktem ;)
Ciekawy pddkład, fajne ma opakowanie
OdpowiedzUsuńz lavera miałam tylko pastę do zębów, fajnie, że jesteś zadowolona.
OdpowiedzUsuńCiekawe jaki ma zapach? Miałam podkład mus Lavery i ten miał zapach cifu.
OdpowiedzUsuńNapisałam, że jest to zapach kwiatowy :) bynajmniej ja takowy wyczuwam :)
UsuńKażdemu zapach może się kojarzyć inaczej. Ten podkład który miałam na początku ładnie mi pachniał.
UsuńTen , tzn. który?:)
UsuńMa świetne opakowanie :]
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze nigdy :)
OdpowiedzUsuńja też jestem bledziuch i jasnych podkładów używam :) ciekawi mnie Lavera.. może jak skończę swój podkład to nad nią pomyślę...
OdpowiedzUsuń