Jedna z moich ulubionych marek kosmetyków naturalnych- Naturativ stworzyła linię 360°AOX składającą się z 4 kosmetyków: Kremu do twarzy, Maski kojąco-liftingującej, Mleczka do demakijażu oraz Toniku, które działają w 4 kluczowych obszarach: ANTI-OXYDATION, ANTI-AGING, ANTI-REDNESS oraz ANTI-POLLUTION. Mają więc wielostronne działanie na
skórę, ale czy jest tak faktycznie? Przekonacie się czytając moją opinię na temt połowy produktów z serii.
Naturativ 360°AOX - krem & maska do twarzy
Zarówno krem, jak i maska zamknięte są w praktycznych i higienicznych flakonach z pompką.
Może i nie kosztują mało, bo w regularnej cenie krem- 192zł, a maska 139zł (KLIK) , ale po pierwsze mają po 100ml, a to w przypadku tego typu produktów sporo, po drugie są bardzo wydajne, a po trzecie skuteczne:)
Nie od dziś wiadomo, że za wysoką jakość trzeba zapłacić.
Wielkim atutem jest zapach kosmetyków- lekki, przyjemny, ale ciężki dla mnie do sprecyzowania.
Konsystencja kremu jest lekka, świetnie się rozprowadza i szybko wchłania.
Pozostawia na skórze lekką warstwę, która dba o długotrwałe nawilżenie, nie jest to jednak tłusty, lepki film.
Poziom nawilżenia bardzo mi odpowiada, nawet po wielu godzinach od nałożenia nie odczuwam uczucia ściągnięcia. Stosowany na noc powoduje, że budzę się z gładką cerą, o bardziej jednolitym kolorycie. Redukuje miejscowe łuszczenie się naskórka i podrażnienia.
Zdecydowanie uważam go za niezbędnik w pielęgnacji wymagającej cery jak moja- gdzie stosuję kuracje na trądzik, ale działam też przeciwstarzeniowo i łagodząco.
Jeśli chodzi o maskę to bardzo podoba mi się żelowa, stosunkowo gęsta konsystencja. Dzięki niej maseczka łatwo się rozprowadza i błyskawicznie orzeźwia oraz chłodzi skórę- szczególnie, gdy trzymamy ją w lodówce.
Po ok. 15 minutach pozostałości maski, które się nie wchłonął ściągam płatkami kosmetycznymi nasączonymi tonikiem i pozostawiam tak skórę na noc. Budzę się ze świeżą, promienną cerą i faktycznie przesuszenie odchodzi w niepamięć.
Przy regularnym stosowaniu poprawia kondycję skóry, sprawiając, że wygląda bardzo promiennie.
Nie wymagam jeszcze od produktów działania liftingującego, ale muszę przyznać, że mam wrażenie, że maska napina skórę i sprawia, że jest bardziej sprężysta. To zapewne sprawka składnika o nazwie pullulan, o którym możecie poczytać więcej na internecie- polecam:)
Uważam, że to godne polecenia produkty dla osób, które szukają produktów działających wielostronnie, ich cera jest przesuszona, odwodniona, poszarzała i zauważają pierwsze oznaki starzenia. Nie lubię polecać produktów ze względu na wiek, ponieważ produkt dobiera się do potrzeb, a nie wieku, ale myślę, że już osoby po 20 roku życia mogą śmiało zainteresować się tą linią.
Ściskam,
Greg
Naturativ 360°AOX - krem & maska do twarzy
Zarówno krem, jak i maska zamknięte są w praktycznych i higienicznych flakonach z pompką.
Może i nie kosztują mało, bo w regularnej cenie krem- 192zł, a maska 139zł (KLIK) , ale po pierwsze mają po 100ml, a to w przypadku tego typu produktów sporo, po drugie są bardzo wydajne, a po trzecie skuteczne:)
Nie od dziś wiadomo, że za wysoką jakość trzeba zapłacić.
Wielkim atutem jest zapach kosmetyków- lekki, przyjemny, ale ciężki dla mnie do sprecyzowania.
Konsystencja kremu jest lekka, świetnie się rozprowadza i szybko wchłania.
Pozostawia na skórze lekką warstwę, która dba o długotrwałe nawilżenie, nie jest to jednak tłusty, lepki film.
Poziom nawilżenia bardzo mi odpowiada, nawet po wielu godzinach od nałożenia nie odczuwam uczucia ściągnięcia. Stosowany na noc powoduje, że budzę się z gładką cerą, o bardziej jednolitym kolorycie. Redukuje miejscowe łuszczenie się naskórka i podrażnienia.
Zdecydowanie uważam go za niezbędnik w pielęgnacji wymagającej cery jak moja- gdzie stosuję kuracje na trądzik, ale działam też przeciwstarzeniowo i łagodząco.
Jeśli chodzi o maskę to bardzo podoba mi się żelowa, stosunkowo gęsta konsystencja. Dzięki niej maseczka łatwo się rozprowadza i błyskawicznie orzeźwia oraz chłodzi skórę- szczególnie, gdy trzymamy ją w lodówce.
Przy regularnym stosowaniu poprawia kondycję skóry, sprawiając, że wygląda bardzo promiennie.
Nie wymagam jeszcze od produktów działania liftingującego, ale muszę przyznać, że mam wrażenie, że maska napina skórę i sprawia, że jest bardziej sprężysta. To zapewne sprawka składnika o nazwie pullulan, o którym możecie poczytać więcej na internecie- polecam:)
Uważam, że to godne polecenia produkty dla osób, które szukają produktów działających wielostronnie, ich cera jest przesuszona, odwodniona, poszarzała i zauważają pierwsze oznaki starzenia. Nie lubię polecać produktów ze względu na wiek, ponieważ produkt dobiera się do potrzeb, a nie wieku, ale myślę, że już osoby po 20 roku życia mogą śmiało zainteresować się tą linią.
Ściskam,
Greg
Bardzo lubię kosmetyki tej marki :)
OdpowiedzUsuńCena wysoka, ale jaka duża pojemność :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tą firmą zaraz wiecej o niej poczytam :)
OdpowiedzUsuńSandicious
ZACIEKAWIŁEM jak już:)
UsuńZ marki Naturavit jeszcze nie miałam przyjemności nic stosować.
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj!:)
Usuń