W końcu zdecydowaliśmy się zrobić coś samemu, a jest to maseczka z kwasem mlekowym Fitomed.
Firomed - Kremobaza
Od producenta:
Kremobaza Fitomed jest nowoczesnym produktem, w skład którego wchodzą najlepsze surowce nowej generacji. Jest obojętną dla skóry substancją, pozbawioną barwników, składników aktywnych i związków zapachowych. Kremobaza nie zawiera konserwantów. Nowoczesna, łagodna dla skóry substancja zabezpiecza przyszły krem przed rozwojem bakterii, grzybów i pleśni.
Skład INCI: Aqua, Glycerin, Sodium Hyaluronate, Cetearyl Alcohol, d-panthenol, Peg-7 glyceryl Cocoate, Caprylic/Capric Triglyceride, Propylen glycol, Hydroxyethyl Acrylate, Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Trilaureth-4 Phosphate.
Fitomed - Kwas mlekowy 30%
Od producenta:
Kwas mlekowy jest naturalnym produktem przemian biologicznych. Przenikając do krwiobiegu zamienia się w wątrobie ponownie na glukozę. Jest więc dla organizmu bezpieczny. Kwasu mlekowego w stężeniu 30% nie należy stosować bezpośrednio na skórę tylko po odpowiednim rozcieńczeniu wodą.
Skladniki INCI: aqua, lactic acid
Działanie: po odpowiednim rozcieńczeniu rozjaśnia i wybiela naskórek, usuwa niektóre plamy powierzchniowe (naskórkowe) typu piegów, posłonecznych, potrądzikowych lub pojawiających się z wiekiem.
Zastosowanie: po odpowiednim rozcieńczeniu jako składnik punktowych maseczek rozjaśniająco-wybielających.
Opinia:
Do zrobienia maseczki niezbędne były nam dwa produkty marki: kremobaza i kwas mlekowy.
Uznaliśmy, że 15% stężenie kwasu będzie dla nas odpowiednie, zatem 15 łyżeczek kwasu dopełniliśmy wodą do poziomu 150 ml. W ten oto sposób uzyskaliśmy stężenie 15%.
Wymieszaliśmy płyn z kremobazą i nakładaliśmy na twarz. Początkowo tylko na 5 minut, stopniowo wydłużając czas aż do 15. Stosowaliśmy dwa razy w tygodniu.
Poczałkowo tak zrobiona maseczka powodowała łzawienie oczu, pomimo, że omijaliśmy te okolice, czuliśmy również mrowienie, szczególnie na policzkach. Za każdym razem te skutki były mniejsze.
Najważniejsze są jednak efekty końcowe, a musimy przyznać, że te są warte przetrzymania wyżej wspomnianych pierwszych wrażeń.
Po zmyciu maseczki skóra jest doskonale oczyszczona, większość wągrów najzwyczajniej znika, pory są czyste i zmniejszone. Po kilkutygodniowej, systematycznej kuracji świeże przebarwienia stają się jaśniejsze, koloryt jest bardziej jednolity. W dodatku skóra jest bardzo przyjemna w dotyku, zachwyca gładkością.
Kwas mlekowy to wydatek zaledwie 9 zł za 150 ml (KLIK), co wystarczy nam na bardzo długo, zaś kremobaza 14 zł za 80 g (KLIK).
Mieliście styczność z kwasem mlekowym?
G&M
chętnie bym ją wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMaseczek z kwasami się nie boję, więc chętnie bym ją na moją twarz :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie miałam styczności z kwasem mlekowym, ciekawe jakby moja skóra na niego zareagowała :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej maseczce,ale ten kwas znam :) Dopisuję do listy zachcianek :)
OdpowiedzUsuńCiekawy jest cały proces tworzenia tej maseczki:) No i efekty chyba warte zapoznania się z nią bliżej :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! Myślę, że warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmyślę że całkiem ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńOO no no taki efekt doskonały w oczyszczaniu chcę i ja na swej twarzy!
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tymi kosmetykami. Skoro tak dobrze oczyszczają skórę to muszę się na nie skusić :)
OdpowiedzUsuńKupuję kosmetyki z kwasem mlekowym w celu zmniejszenia zaczerwienia lub wygojenia niechcianych zmian na skórze twarzy.
OdpowiedzUsuńlubię fitomed, stosowanie kwasów o tej porze roku to świetny pomysł. co do serum fridge:
OdpowiedzUsuńkolorytu nie poprawiło, pozostał bez zmian. jednak buzia była bardziej odżywiona.
cieszę się, że mogłam przejść taką kurację przed zimą
Ja mam maseczkę-peeling K+K z Fitmedu, z kwasem mlekowym właśnie, świetna jest.
OdpowiedzUsuńOoo nie miałam przyjemności stosowania kwasu mlekowego! ale brzmi nieźle!
OdpowiedzUsuń