Bardzo się ciesze, że w Polsce pojawiła się męska linia dermokosmetyków Sesderma. Całkiem niedawno pisałem Wam o świetnej piance do golenia, a dziś napisze o dwóch produktach do codziennej pielęgnacji.
Sesderma Men - Rewitalizująca emulsja do twarzy
Od producenta:
Balsam do twarzy zmniejszający zmarszczki i inne oznaki starzenia, takie jak plamy, utraty jasności, zwiotczenie i braku nawilżenia. Zapobiega starzeniu się skóry, zwalcza wolne rodniki.
Źródło: http://www.sklep.bio-med.pl/
Opinia:
Emulsja znajduje się w bardzo wygodnym i higienicznym opakowaniu mieszczącym 30ml produktu.
Polecana jest na dzień i wówczas właśnie ją stosowałem.
Posiada intensywny, pobudzający zapach świeżych pomarańczy. Owocowe, a w szczególności cytrusowe zapachy należą do moich ulubionych.
Konsystencja jest dość rzadka, żelowa, dzięki czemu szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze.
Dobrze nawilża, odświeża i wygładza skórę.
Przy dłuższym stosowaniu wyrównuje koloryt i rozświetla.
Na emulsję nakładam jeszcze krem z filtrem i doskonale z nim współgra, a witamina C zawarta w preparacie wzmacnia działanie filtrów.
Sesderma Men - Nawilżająca emulsja do twarzy
Od producenta:
Nawilżanie skóry. Zapobiega starzeniu się skóry. Nadaje się do wszystkich rodzajów skóry, nawet szczególnie wrażliwych.
Źródło: http://www.sklep.bio-med.pl/
Kosmetyk zamknięto w równie eleganckie i higieniczne opakowanie, tym razem jednak mamy 50ml pojemności.
Posiada delikatny, nienachalny zapach i lekką, przyjemną konsystencję.
Wchłania się błyskawicznie pozostawiając skórę nawilżoną, miękką i ukojoną.
Zdarzało mi się budzić rano z przesuszoną, łuszczącą się skórą na policzkach, odkąd stosuję tą emulsję problem został rozwiązany. Nie wzmaga przy tym przetłuszczania się strefy T.
Zastępuje mi także balsam po goleniu, gdyż świetnie łagodzi podrażnienia, zaczerwienienia.
Pozdrawiam,
Greg
ojej, ile Wy macie tych rzeczy do twarzy ;) ja przez to sobie buzię zniszczyłam :(
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że moja wrażliwa cera też by tego nie zniosła od nadmiaru różnorodnych kosmetyków.
UsuńMoja cera zawsze była "solidna". Nie miałam żadnych wyprysków, a jak się pojawiły to sporadycznie. Ale wiadomo, jak już coś wyskoczyło, to był krzyk! Smarowałam się więc wszystkim, co otrzymałam. Ciągle zmieniałam, bo musiałam przetestować. Raz przemyłam buzię cytryną i wyglądałam jak po oparzeniu. Prędzej takie coś, nie miałoby miejsca. A teraz zmagam się z ciągłymi wypryskami, tak jakby podskórnymi. Nie umiem ich niczym zwalczyć. A dodatkowo, na słońcu dostaję oparzenia, mam bąble z wodą na nosie, co zmienia się później w tragiczne strupy..
UsuńBo do wszystkiego trzeba podchodzić rozsądnie :) Moja skóra na przykład uwielbia 'bogatą' pielęgnację a nie służy jej zupełnie ograniczanie produktów. Zazdroszczę osobom, które żyją 'na jednym kremie' bo u mnie coś takie skutkuje wysuszeniem/podrażnieniem/dowodnieniem/wysypem...
UsuńZ przyjemnością oglądam pielęgnację dziewczyn, która składa się z dwóch czy trzech produktów i daje to u nich dobre efekty. Jednak wiem, że u niektórych (w tym u mnie) to się po prostu nie sprawdza.
Drugą kwestią jest systematyczność w używaniu produktów - trudno mi uwierzyć, że krem, który u mnie używany raz dziennie wystarcza na dwa miesiące u innych na stosowanie dwa razy dziennie przez trzy ;) A gdy produkty się używa można testować coś nowego wprowadzając nowości powoli, by móc sprawdzić co odpowiada za ewentualne pogorszenie stanu skóry.
Produkty kosmetyczne bazują na różnych składnikach, receptury bywają podobne ale są niepowtarzalne. Skoro producenci dają nam takie możliwości czemu z nich nie korzystać?
A co do testowania wszystkiego na raz to przepraszam ale to głupota. Też współpracuję z firmami ale sama wybieram sobie produkty, które chcę przetestować (za jednym wyjątkiem). Gdy mam trzy kremy w zapasie nie decyduję się na kolejny z miesięcznym terminem 'recenzji' bo to po prostu nierealne :)
Nam też właśnie odpowiada "bogata", złożona pielęgnacja.
UsuńDo tematu podchodzimy jednak bardzo rozsądnie, nie mieszamy np. kilku kremów. Nie wyobrażamy sobie codziennie stosować innego kremu.
Pojawiają się u nas na blogu również recenzje gościnne, w tym przypadku nie mamy jakiejkolwiek styczności z produktem prócz przekazania go danej osobie:)
Mam ochotę na te produkty.Też miałam chwilowy problem z cer a przez nadmiar produktów do testowania
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce. Muszę jej poszukać.
OdpowiedzUsuńja do tego balsamu poproszę jeszcze przepis na to jak przekonać faceta do używania kosmetyków do twarzy hehe ;)
OdpowiedzUsuńcoś dla mojego <3
OdpowiedzUsuńAkurat po raz pierwszy spotykam się z tą firmą :)
OdpowiedzUsuńMój luby to nie lubi stosować żadnych kremów czy emulsji do twarzy... Niestety :)
OdpowiedzUsuńMoże mój mąż by się skusił.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widze...
OdpowiedzUsuńpierwsze słyszę :)
OdpowiedzUsuń