Dzisiejszy post zacznę od ważnej i denerwującej mnie kwestii.. może któraś z Was będzie w stanie mi coś doradzić..
Jako nastolatka nie stosowałam w ogóle tuszu do rzęs, moje rzęsy zawsze były dość długie i mocne. Z czasem jednak stały się słabsze, zaczęły wypadać, w związku z czym zaczęłam stosować tusze.
Nie znalazłam jednak takiego tuszu (a miałam ich mnóstwo) który nie powodowałby u mnie łzawienia, podrażnienia spojówek. Dodam, że technikę malowania mam okiełznaną, gdy pomaluje mnie koleżanka-makijażystka również jest taki sam problem.
Czy któraś z Was boryka się z podobnymi problemami? jak sobie radzicie?
Napiszę Wam kilka zdań o tuszu, który ostatnio testowałam
Yves Rocher - Wzmacniający tusz do rzęs
Po raz pierwszy w formule tuszu do rzęs zastosowano peptydy hibiskusa o właściwościach wzmacniających i odbudowujących. Dzięki temu maskara nie tylko intensywnie pogrubia i zwiększa objętość rzęs, ale też wpływa na ich kondycję. Stożkowa szczoteczka z podwójnym włosiem zapewnia precyzyjną aplikację tuszu, który widocznie zagęszcza rzęsy.
Opinia:
Złote opakowanie tuszu wygląda bardzo ekskluzywnie i elegancko. 9ml obecnie kosztuje 44,90zł (klik).
Szczoteczka ma świetny kształt stożka z podwójnym włosiem, dzięki czemu można precyzyjnie aplikować tusz.
Tusz po nałożeniu widać jak rzęsy są uniesione i jak zwiększyła się ich objętość. Efekt jest naprawdę fajny. Niestety tak, jak w każdym przypadku jeśli chodzi o tusze długo się tym efektem nie nacieszyłam, bo oczy mi zaraz zaczęły łzawić i stały się czerwone.
Mimo, że z tuszu korzystałam sporadycznie i na moich rzęsach długo nie gościł to zauważyłam, że wypada mi znacznie mniej rzęs, w związku z czym wierzę w jego wzmacniające działanie.
Miłego dnia,
Mika
PS. Ostatni etap konkursu wygrywa Star87, chodziło oczywiści o Lavera Men dezodorant z wyciągami z bio-bambusa i bio-trawy cytrynowej. Gratuluję i już do Ciebie napisałam:)
Ja na noc uzywam jako odzywki do rzen olejek rycynowy. Pocimnil mi troszke rzensy, wydluzyl oraz co najwazniejsze wzmocnil i zgescil
OdpowiedzUsuńBardzo ma podobne opakowanie jak mascara z olejem arganowym od Rimmel :)
OdpowiedzUsuńszkoda,że nie pokazałaś na zdjęciach efektu
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak prezentuje się na rzęsach :)
OdpowiedzUsuńi ja tez:) poza tym opakowanie bardzo ładne tego tuszu.
UsuńTez mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńJej pieczenie i łzawienie - współczuję. =/
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego produkty z tej marki.Formuła podobna jak u Rimmela :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy tuszu z YR, ładnie wygląda, ja na noc smaruję odżywką L`Biotica, czasami olejkiem rycynowym:)
OdpowiedzUsuńwidzialam reklamy tego
OdpowiedzUsuńzdecydowanie wolę sexy pulp yr :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pokazałaś na oczku, bo to mnie zawsze najbardziej zachęca :))
OdpowiedzUsuńNie miałam od nich jeszcze żadnej mascary :)
OdpowiedzUsuńwygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnej mascary z YR:D
OdpowiedzUsuńCiekawe, ja jestem trochę sceptycznie nastawiona do takich obietnic ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze żadnego tuszu z YR :)
OdpowiedzUsuńkolorówki z Yves Rocher w ogóle nie znam.
OdpowiedzUsuńMiałam już kilka kosmetyków z Yves Rocher , niestety na większości z nich się zawiodłam. Z kolorówki jeszcze nic nie miałam :)
OdpowiedzUsuń