niedziela, 14 grudnia 2014

Lawendowe ukojenie.....

Cześć:)

Jeśli chodzi o kosmetyki to najbardziej lubię "kombinować" z produktami pod prysznic.. odkrywać innowacyjne konsystencje, połączenia zapachów, rzadko spotykane składniki.
Jako, że żel pod prysznic jest produktem, który stosuję dwa razy dziennie zwracam uwagę na to, czy zawiera SLS/SLES, czasami pozwalam sobie na produkt z tymi składnikami, ale staram się ich unikać.
Bohater dzisiejszego postu nie zawiera tych detergentów, ale czy się sprawdził? Przekonajcie się:)


SBC Kremowy Żel Pod Prysznic z Lawendą i Lilią Wodną z dodatkiem Olejku z Oliwek

Naturalny kremowy żel pod prysznic z lawendą i lilią wodną, wzbogacony olejkiem z oliwek i olejkiem z kardamonu, aby zadbać o odżywienie i odpowiednie nawilżenie skóry. Idealny zwłaszcza do skóry suchej, odwodnionej i dojrzałej. Dla osiągnięcia najlepszych rezultatów zalecamy stosować regularnie jako dopełnienie codziennej pielęgnacji.

GŁÓWNE SKŁADNIKI AKTYWNE: 

  • Lawenda
  • Lilia Wodna
  • Olejek z Oliwek (passion flower): przeciwzapalny, odżywczy, nawilżający, łagodzący, kojący i opóźniający procesy starzenia się skóry
  • Olejek z kardamonu
WŁAŚCIOWOŚCI:
  • odżywia i nawilża skórę
  • doskonały do suchej, odwodnionej skóry
  • nawilża nadając skórze jedwabistości
  • fantastyczny żel dla całej rodziny
  • jak i dla cery dojrzałej
Opinia:

Żel znajduje się w wygodnej butelce z pompką, która bezproblemowo dozuje kosmetyk.
250ml kosztuje ok.26zł, do kupienia tutaj.



Posiada śliczny, kojący zapach lawendy, ja go wręcz uwielbiam, działa na mnie relaksująco.
Konsystencja jest gęsta, kremowa, przez co żel jest naprawdę wydajny. Dobrze się pieni, nie tak jak żele z agresywnymi detergentami, ale jak dla mnie wystarczająco.
A teraz najważniejsze- produkt doskonale oczyszcza skórę, odświeża ją i przygotowuje na dalsze zabiegi pielęgnacyjne, a przy tym kompletnie nie wysusza i nie podrażnia- nawet zaczerwienionej skóry po goleniu.
Po zastosowaniu skóra jest miękka i pachnąca, zapach utrzymuje się nawet 2 godziny po kąpieli, ale często jest tak, że nakładam po prysznicu balsam o innym zapachu, więc zapach znika.
Minusem może być cena- faktycznie żel do najtańszych nie należy, ale patrząc na jego wydajność, świetny skład i właściwości uważam, że jest warty tej ceny.

Używacie żeli pod prysznic z SLS,SLES czy unikacie tych składników?

Miłego dnia,
Mika

19 komentarzy:

  1. Lawenda to ostatnio mój ukochany zapach w kosmetykach:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam olejek eteryczny z Lawendy, czasami dodaję kilka kropli do żelów pod prysznic, kremów jak i szamponów :)...Twojego żelu jeszcze nie miałam, ale prezentuje się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam jeszcze takiego :( Lawendę lubię :P

    OdpowiedzUsuń
  4. w ogóle tej marki nie znam ;) ciekawi mnie zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Konsystencje to ma w kolorze galaktycznym.
    SLS/SLES unikam ale tylko w mydłach do rąk.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadam za zapachem lawendy.. w zależności jeszcze jak pachnie bo lawenda lawendzie nie równa :)
    Firmę pierwszy raz widzę na oczy.

    OdpowiedzUsuń
  7. wszystko co lawendowe jest u mnie mile widziane ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja już dawno nic lawendowego nie miałam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeżeli chodzi o SLS, to nie unikam go w żelach pod prysznic (choć mam też wiele kosmetyków bez niego w składzie), gdyż taki produkt przebywa na mojej skórze tylko przez chwilę, wydaje mi się że nie poczyni dużych spustoszeń. Za to kategorycznie nie kupuję szamponów z SLS odkąd mam farbowane włosy, zmiana w ich strukturze (zamknięte łuski, większy blask) jest bardzo widoczna.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie sls nie przeszkadza :). Tego żelu pewnie nigdy nie wypróbuję bo u mnie te produkty schodzą jak woda, a taki w sumie nie jest :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy produkt. Może kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. O matko! Genialny kolor i zapach pewnie też piękny! ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. Lawenda! <3 I love it! :) ...W każdej postaci :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mojej skóry całe szczęście nie przeszkadzają żele z SLES :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Rowniez lubie zapach lawendy, wiec chetnie bym wyprobowala zelu, zwlaszcza, jesli won tyle utrzymuje sie na skorze :)

    OdpowiedzUsuń