To, że masaż wywiera pozytywny wpływ na zdrowie, urodę, czy samopoczucie każdego z nas nie ulega wątpliwości. Mamy do wyboru wiele opcji- możemy masować się sami (z pewnymi ograniczeniami jednak), może wymasować nas ktoś bliski, czy profesjonalista.
Jest jeszcze jedna opcja... możemy się wymasować w domowym zaciszu za pomocą pewnego urządzenia, które wpłynie na wygląd naszej skóry, jak i świetnie nas odpręży.
Urządzenie DermoFuture zaskakuje bardzo eleganckim, wręcz ekskluzywnym wyglądem, a to samo w sobie zachęca by je użyć. W sklepie producenta można go nabyć w cenie ok.150zł - KLIK.
Działa ono na baterię, po odkręceniu "kocówki" zaczyna pulsować, co jest niezwykle przyjemne i odprężające. Przed masowanie warto nałożyć jakieś serum, np. marki DermoFuture, co sprawi, ze mamy świetny "poślizg", dzięki czemu masowanie jest łatwiejsze i skuteczniejsze, jak również wprowadzamy głębiej składniki aktywne.
Dzięki głowicy z 24-karatowym złotem producent zapewnia nas o przeciwdziałaniu starzeniu się skóry, poprawie owalu, redukcji już istniejących zmarszczek, czy utracie jędrności.
Jako osoba młoda używam urządzenia prewencyjnie i mocno wierzę, że zapobiega to powstawaniu nieprzyjemnych oznak starzenia:)
Zresztą nie mam powodu nie wierzyć, bo preparaty DermoFuture dotychczas pozytywnie oddziałują na moją skórę.
Regularne stosowanie poprawiło na pewno koloryt mojej cery, stałą się również bardziej nawilżona i odżywiona, więc ja jestem zdecydowanie na TAK!
Ściskam!
Greg
Chciałabym ten wynalazek:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten masażer i sera również. Gdybym jeszcze zamiast kawy chciała pić wodę, byłoby super. Ale może przerzucę się na wino, podobno też poprawia krążenie ;) Masażer w każdym razie polecam, uzależniłam się od niego :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam i polecam!!!
OdpowiedzUsuńzłotko :)
OdpowiedzUsuńChyba miałybyśmy w tym za mało wytrwałości :/
OdpowiedzUsuń