piątek, 26 maja 2017

Smak rebelii w znakomitych puszkach!

Cześć!

Nie wyobrażam sobie dnia bez herbaty, bez kawy się obejdzie, choć i ją bardzo lubię, ale bez herbaty nigdy! :)
Dziesiątki rodzajów, smaków, zapachów.. co chwila odkrywam coś nowego, ale ostatnimi czasy to Tearebels króluje i o niej właśnie będzie dziś mowa!



Tearebels.pl to miejsce gdzie możemy znaleźć przeróżne gatunki herbat o zaskakujących, niebanalnych smakach, z dodatkami, o których dowiedziałem się właśnie dzięki nim.

Dotychczas wypróbowałem tylko 3 rodzaje herbat i jedną kawą. Piszę "tylko" ponieważ ich oferta ciągle kusi i na tym na pewno nie skończę.
Zacznę od cytrusowej rooibos, dlatego, że właśnie ten rodzaj od kilku miesięcy najbardziej mi smakuje. Tearebels dołożyła wszelkich starań, aby stać się numerem jeden! Pachnie niesamowicie, tuż po otwarciu puszki wydobywa się cudowna woń cytrusów. W smaku odczuwalna jest błoga świeżość owoców, a z drugiej strony posmak lawendy i bławatka, całość smakuje wybitnie.


Yerba mate jest zapewne większości z was znana i wiele z Was ją ceni. Należę do fanów Yerba Mate i z wielkim entuzjazmem rozpocząłem testowanie Yerby od Tearebels. Smak jest delikatny, nie wyczuwam goryczy jak ma to miejsce w znanych mi Yerbach. Czasami szukałem tej goryczy, czasami było jej za dużo. Wszystko zależy od mojego nastroju :)
Jedno jest pewne- ta Yerba posmakuje większości z Was, bo oprócz zdecydowanego, specyficznego smaku mamy bukiet owoców, a to nadaje jej unikatowości i uniwersalności.
Ja się z nią polubiłem, a jeśli chodzi o działanie to naprawdę daje kopa!


Najbardziej subtelny, ale i ekskluzywny dla mnie smak ma herbata zielona z jaśminem. Nie będąc oryginalny od razu napiszę, że cudownie pachnie, można wąchać i wąchać..
Sama zielona herbata nigdy szczególnie mi nie smakowała, ale tu, dzięki jaśminowi tworzy interesujący napój, który orzeźwia i jednocześnie koi. Wspaniała jest do wypicia rano jako napój pobudzający, po treningu na zimno- jako mocne orzeźwienie i jako ukojenie przed snem (polecam wówczas dłużej ją parzyć).


To jak smakuje creme brulee wiem odkąd odwiedziłem Paryż, więc kilka lat już minęło, zatem mój wybór padł akurat na tę wersję smakową.
Spodziewałem się, że może być to "wykastrowana" wersja kawy, przesłodzona i nijaka.
Nic jednak bardziej mylnego- mamy tu mocny aromat arabici z domieszką aromatu creme brulee, dzięki temu kawa nabiera charakteru, zachwyca wyjątkowością, ale nadal jest.. kawą.
Mi osobiście bardzo smakuje z napojem sojowym lub kokosowym. Pobudza, dodaje energii, sprawia, że dzień się staje lepszy :)


Herbaty zamknięte są w solidnych puszkach z ciekawą szatą graficzną, zatem doskonale nadają się również na prezent:)

Macie ochotę wypróbować tych smakołyków?
Do końca maja na hasło herbacianymaj otrzymacie 30% zniżki w sklepie .tearebels.pl
Smacznego!

Ściskam,
Greg

5 komentarzy:

  1. Dobrą herbatę to i ja lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też uwielbiam herbaty. Nie obejdzie się codziennie bez co najmniej trzech kubków gorącego napoju. Tych jeszcze nie znam, ale chętnie przejrzę ich ofertę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. tearebels.pl ma super produkty, polecam

    OdpowiedzUsuń
  4. REBELii? Oo, to coś dla mnie. xD
    Herbatę poproszę, uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie zdecydowanie kawa :)

    OdpowiedzUsuń