poniedziałek, 30 czerwca 2014

Regenerum do rzęs

Cześć,

Coraz bardziej skupiam się na pielęgnacji rzęs. Wypróbowałam wiele produktów, ale nie odnalazłam jeszcze idealnego w tym zakresie. Dziś zapraszam na recenzję nowości Regenerum.


Regenerum - Serum do rzęs

Od producenta:

Regenerum regeneracyjne serum do rzęs o podwójnym działaniu intensywnie pielęgnuje i regeneruje rzęsy, sprawiając że stają się naturalnie grubsze, dłuższe i widocznie wzmocnione. Regenerum serum do rzęs składa się z dwóch, specjalnie opracowanych formulacji:
  1. Serum z eyelinerem do stosowania na linię rzęs zawiera odżywcze lipooligopeptydy, które poprzez stymulację cebulek rzęs, nie tylko przyspieszają ich wzrost, ale także zagęszczają i pogrubiają strukturę włosków. Dodatkowo obecny w recepturze ekstrakt ze świetlika działa kojąco i łagodząco na delikatną skórę powiek. (4 ml)
  2. Serum ze szczoteczką do stosowania na całej długości rzęs, posiada w swojej formule matrykiny z prowitaminą B5, które wnikając we włókna włosków spektakularnie je wydłużając. Serum zostało także wzbogacone żelem z aloesu i witaminą E, dzięki czemu nawilża, uelastycznia i dogłębnie wzmacnia rzęsy, co skutecznie ogranicza ich wypadanie. (7 ml)
Opinia:

Opakowanie jest bardzo praktycznie i świetnie się prezentuje. Sama aplikacja nie pozostawia niczego do życzenia.




Miałam spory problem z wypadaniem rzęs, często musiałam je wyciągać z oczu. Po zużyciu całego opakowania zauważyłam, iż rzęs wypada mi znacznie mniej, więc sądzę, że to przez właściwości wzmacniające produktu.
Jeśli chodzi o wzrost, zagęszczenie, czy pogrubienie rzęs to niestety nie zauważyłam takich efektów.
Zdarzało się, że produkty do rzęs powodowały łzawienie, zaczerwienienie oczu, w tym przypadku niczego takiego nie zauważyłam, jest to zatem kosmetyk bezpieczny i łagodny.
To, że ja nie zauważyłam spektakularnych efektów nie znaczy, że któraś z Was nie będzie zachwycona.

Pozdrawiam,
Mika

niedziela, 29 czerwca 2014

Godne uwagi kosmetyki BingoSpa

Witajcie Kochani,

To, że uwielbiamy zapach wanilii i kuracje kwasowe to już zapewne wiecie.
Akurat tak się złożyło, że na dziś przygotowaliśmy duet kompletnie ze sobą nie związany.. ale łączy go fakt, że stworzyła je ta sama marka.

BingoSpa - Relaksujące algi pod prysznic 

Od producenta:

Relaksujące kremowe algi BingoSpa pod prysznic w formule żelu o relaksującym zapachu wanilii.
Algi dostarczają skórze mnóstwa odżywczych substancji i minerałów: witaminy grupy B, witamina C chroniąca przed wolnymi rodnikami, aminokwasy zapewniające skórze właściwe nawilżenie i wiele innych, z których Twoja skóra będzie zadowolona.Kremowa piana BingoSpa zostawi na Twojej skórze uczucie świeżości i relaksu, a Ty będziesz się cieszyć dobrym samopoczuciem do następnej kąpieli.
Opinia:

Żel znajduje się w przezroczystej, zwykłej butelce, szkoda, że nie posiada fajnego dozownika, otwór jest duży i niewygodnie aplikuje się produkt. Kosztuje obecnie tylko 5,50zł a jego pojemność to 300ml (klik).



Pachnie jak waniliowy budyń, bardzo przyjemnie, ale niestety krótkotrwale. To jednak nie woda toaletowa, więc nie ma się czego czepiać.
Posiada gęstą, kremową konsystencję i intensywnie się pieni.


Zapach wprawia w stan relaksu i odprężenia, a kremowa piana świetnie myje i sprawia, że skóra jest przyjemna w dotyku
.
W ogóle nie wysusza i nie podrażnia skóry, oczywiście również nie nawilża, bo to nie jego zadanie.


BingoSpa - Średni peeling błotny do twarzy - kwas mlekowy i kwasy owocowe 

Od producenta:

Średni peeling błotny BingoSpa z kwasem mlekowym i kwasami owocowymi AHA delikatnie usuwa z twarzy martwy naskórek. Zawiera 10% naturalnego błota z Morza Martwego, 3% mielonych pestek z owoców, kwas mlekowy i pięćdziesięcioprocentowe kwasy owocowe.

Młoda, zdrowa skóra regeneruje się w cyklach 28-dniowych. Im więcej lat, tym odnowa skóry przebiega wolniej (po 30. roku życia może trwać nawet 40 dni). Martwe komórki nawarstwiają się, skóra staje się szorstka, szara, zmarszczki są bardziej widoczne. Złuszczając skórę za pomocą peelingu BingoSpa, oczyszcza się ją i pomaga w szybszej regeneracji.

W przypadku cery tłustej i mieszanej błoto z Morza Martwego oczyszcza zatkane pory skóry (poprzez absorbcję nieczystości z porów ) oraz powoduje istotne  zwężenie porów skóry.
Kwas mlekowy i kwasy AHA - kompozycja ekstraktów z marakui, cytryny, winogrona i ananasa - rozpuszczając martwy naskórek, zwiększają poziom nawilżenia skóry, zmniejszają przebarwienia, stymulują syntezę kolagenu skutkiem czego poprawia się elastyczności, gładkość oraz wygląd zewnętrznej warstwy skóry.
Po starannie wykonanym peelingu BingoSpa skóra jest oczyszczona i wygładzona, bardziej podatna na działanie aktywnych substancji zawartych w innych preparatach kosmetycznych BingoSpa. Masując skórę, poprawia się krążenie, co zwiększa dostarczanie tlenu i składników odżywczych. Peeling najlepiej wykonywać przy cerze tłustej i normalnej 2 razy w tygodniu, przy cerze suchej i wrażliwej raz.

Opinia:

Peeling znajduje się w plastikowym słoiczku, mieści on 100g produktu, a kosztuje 16 złotych, do kupienia tutaj.



Pozbawiony jest kompozycji zapachowej, posiada specyficzny, "błotny" zapach.
Konsystencja nie jest zbyt gęsta, ani za rzadka, świetnie rozprowadza się na skórze.

Zawiera w sobie sporo drobinek średniej wielkości, dzięki nim doskonale, mechanicznie złuszcza naskórek, kwasy zaś robią to w sposób enzymatyczny.


Oczyszcza skórę z wszelkich zanieczyszczeń, pory są widocznie czystsze, zwężone, a zaskórniki zredukowane przy regularnym stosowaniu. Po kilkutygodniowym testowaniu skóra jest ewidentnie czystsza, świeższa, gładsza i bardziej promienna.  
Mimo, iż po zastosowaniu zostawiamy peeling na kilka minut jak maseczkę to enzymatycznego działania kwasów jakoś szczególnie nie doświadczamy, jednakże od tego mamy kremy z kwasami, zatem nie mamy tego za złe peelingowi BingoSpa.
Dzięki peelingowi aktywne substancje zawarte w serach, kremach działają skuteczniej i tego właśnie doświadczamy.


Pozdrawiamy serdecznie,
G&M

piątek, 27 czerwca 2014

A miało być tak pięknie..

Witajcie,

Dziś niestety nie będzie zbyt pozytywnie, a to za sprawą produktów, które nabyliśmy całkiem niedawno.
Przekonajcie się sami..

Ziaja - tonik zwężający pory na dzień/noc

Od producenta:

Tonizująco -uzupełniający preparat do demakijażu i oczyszczania skóry. Przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość.

• Łagodnie oczyszcza i usuwa pozostałości makijażu.
• Działa ściągająco na rozszerzone pory skóry.
• Zawiera organiczne kwasy o działaniu mikrozłuszczającym.
• Wspomaga łagodzenie zmian trądzikowych. 
• Przygotowuje skórę do zabiegów pielęgnacyjnych


Opinia:

Tonik zamknięto w średnio atrakcyjnym opakowaniu. Pomysł z atomizerem świetny.. gorzej z realizacją: dozuje on bardzo niewiele płynu i trzeba wiele razy spryskać twarz, by równomiernie zaaplikować kosmetyk. Jednym z powodów zakupu było opakowanie- aplikacja miała być szybka i przyjemna, a taka nie jest.


Zapach przypomina mi płyn do szyb, albo do mycia naczyń, nie podoba mi się.
Żadnych efektów nie zauważyłem, prócz znikomego odświeżenia skóry.
O działaniu na rozszerzone pory skórne, zmiany trądzikowe nie wspomnę.. poczytajcie co mam do powiedzenia na temat kremu z tej linii..


Ziaja - krem nawilżający balans korygująco-ściągający

Od producenta:

Nietłusty, bardzo lekki krem z filtrami przeciwsłonecznymi. Szybko się wchłania, jest idealny pod makijaż. Skutecznie redukuje niedoskonałości skóry. Przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość.

• Reguluje pracę gruczołów łojowych.
• Zmniejsza tłustość skóry oraz zapewnia efekt matujący.
• Redukuje zaskórniki i przeciwdziała ich tworzeniu.
• Skutecznie nawilża oraz łagodzi podrażnienia.
• Pozostawia skórę zadbaną, gładką o jednolitym kolorycie.


Opinia:

Opakowanie to wygodna tubka mieszcząca 50 ml kremu.


Zapach jest identyczny jak toniku, z tym, że jest na jego niekorzyść intensywniejszy, wręcz nachalny.
Tuż po nałożeniu odczuwałem pieczenie, pojawiły się zaczerwienienia i podrażnienia. Dałem mu szansę stosując codzienni.. za każdym razem to samo. Po trzydniowej przerwie działo się to samo...
Moja skóra bardzo źle zareagowała na ten produkt, co nie znaczy, że u innych się nie sprawdzi.
Producent pisze, że to krem bardzo lekki....polemizowałbym... nie wchłania się całkowicie na mojej skórze, mimo, że mam ostatnio przesuszone policzki. Pozostawia odczuwalną warstwę.



Niestety - duet ten kompletnie się u mnie nie sprawdził. Wielka szkoda, bo ceny tych produktów są niskie, dostępność też nie sprawia problemów.

Pozdrawiam,
Greg

czwartek, 26 czerwca 2014

Pielęgnacja włosów oraz wczorajsze zakupy

Hej!!

Przepraszamy za kilkudniową przerwę... ale początkiem lipca czeka nas obrona pracy magisterskiej i trwają intensywne przygotowania do egzaminu.
Grzegorz czuje się już znacznie lepiej, to jednak nie bolerioza, tylko ostra infekcja wirusowa... było bardzo źle i utrzymywało się to przez wiele tygodni, ale wraca do zdrowia :)

Dziś napiszę Wam o produktach do włosów, które ostatnio testowałam i pokażę Wam, co kupiliśmy wczoraj w Super-Pharm, gdyż była promocja -50% na produkty kilku marek.


BingoSpa - Szampon kolagenowy z kwasami owocowymi 

Od producenta:

Szampon kolagenowy BingoSpa z kwasami owocowymi nawilża i wzmacnia włosy, regeneruje ich strukturę.  
Kolagen - chroni włosy przed wnikaniem szkodliwych substancji z otoczenia, intensywnie odżywia i nawilża zniszczone i osłabione włosy, odbudowuje strukturę ich strukturę. Powoduje, że włosy są przyjemne i miękkie w dotyku. Dzięki silnym właściwościom błonotwórczym kolagen, tworzy  na powierzchni włosów cienki film ochronny, który zwiększa zatrzymanie wilgoci i jednocześnie chroni włosy przed wnikaniem szkodliwych substancji z otoczenia.
Kwasy owocowe (kwasy AHA) odżywiają i oczyszczają włosy przydając im świetlistego blasku.

Regularne stosowanie szamponu kolagenowego BingoSpa nadaje włosom elastyczność i blask, wzmacnia je, a skórze głowy przywraca naturalną równowagę. Włosy stają podatne na układanie i miękko się układają. I uwodzicielsko pachną.

Opinia:

Szampon ma niestety niewygodne i niepraktyczne opakowanie, zbyt duży otwór w butelce powoduje, że ciężko się go dozuje i trzeba uważać by za dużo się go nie wylało. Najlepszym rozwiązaniem byłaby tu pompka, przede wszystkim dlatego, że opakowanie zawiera aż 500ml produktu.



Jest wydajny, gdyż intensywnie się pieni, a kosztuje obecnie tylko 12zł, do kupienia tutaj.
Posiada mydlany zapach, dla mnie jest neutralny, nie podoba mi się jakoś szczególnie, ale również nie przeszkadza.
Konsystencja jest dość gęsta, kremowa.
Dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy, sprawia, że są świeże i lśniące. Szczególnych właściwości nawilżających, czy odżywczych nie zauważyłam, ale nie wysusza, ani nie sprawia, iż włosy są jak siano.


BingoSpa - Maska do włosów z zieloną glinką 

Od producenta:

Zielona glinka pochodzi ze skał krzemionkowo-aluminiowych. Zawiera ok. 20 różnych soli mineralnych istotnych dla organizmu, takich jak: sole krzemu, magnezu, wapnia, potasu, fosforu, sodu oraz wiele mikroelementów i pierwiastków śladowych, m. in. selen, molibden, cynk. Zielona glinka jest wydobywana spod ziemi z głębokości ok. 70m co gwarantuje jej naturalną czystość.
Posiada wspaniałe właściwości:
  • dezynfekujące,
  • absorpcyjne,
  • gojące. 

Maska BingoSpa z zieloną glinką działając na skórę głowy wchłania nadmiar łoju z powierzchni skóryi oczyszcza „zaczopowane” ujścia mieszków włosowych. Przywraca naturalną równowagę skóry głowy, daje uczucie ulgi i świeżości. Zamyka łuskę włosa, wzmacnia cebulkę i końcówki włosa.

Sposób użycia: maskę BingoSpa dokładnie rozprowadzić na całej długości włosów oraz wmasować w skórę głowy, pozostawić na 5-10 min., a następnie dokładnie spłukać. 

Opinia:

Maskę zamknięto w dużym, plastikowym słoju, 500 ml kosztuje obecnie 12 złotych (klik).


Posiada intensywny, dość nachalny zapach, nie przypomina mi niczego konkretnego.
Konsystencja przypomina rozrzedzoną galaretkę, doskonale rozprowadza się na włosach.



Zawsze gościła na mojej głowie ok. 10 minut. Muszę przyznać, że dość ciężko się spłukuje, ale nie jest to dla mnie sporym problemem.
Po spłukaniu włosy są miękkie, sprężyste i pełne blasku. Są także lepiej oczyszczone niż po samym ich umyciu szamponem.

A oto, co wczoraj kupiliśmy:


Pozdrawiam serdecznie,
Mika

piątek, 20 czerwca 2014

Oczyszczanie bez użycia wody..

Cześć,

Kiedyś nie wyobrażałam sobie oczyszczania i demakijażu bez użycia wody.
Teraz się to zmieniło, gdyż polubiłam się z płynami, o jednym z nich będzie dziś mowa.

Sesderma - Sensyses Oczyszczający Płyn z Liposomami


Od producenta:

Przeznaczony do codziennego demakijażu, oczyszczania i tonizacji skóry wrażliwej i/lub poddawanej zabiegom medycznym i kosmetycznym. Wskazany w oczyszczaniu skóry łuszczącej się, skłonnej do trądziku lub wrażliwej na mydło.

Opinia:

Płyn znajduje się w wygodnej butelce z doskonałym aplikatorem.
Dozowanie produktu jest szybkie i wygodne.



Rano produkt doskonale odświeża i zmywa pozostałości kosmetyków nakładanych przed snem. Wówczas rozpylam go jak mgiełkę.
Wieczorem stosowałam go do demakijażu, w tej roli sprawdził się równie świetnie, dokładnie zmywa tusz do rzęs (nie używam wodoodpornych), cienie, czy lekki podkład/krem BB. Nie jestem wielbicielką mocnego makijażu, ale przypuszczam, że i z takim płyn jest w stanie sobie poradzić.
Cenię jego właściwości oczyszczające, obecnie nie posiadam lepszego produktu tego typu.
Skóra świetnie reaguje na ten produkt, gdyż jej nie wysusza i nie podrażnia.


Pozdrawiam,
Mika

czwartek, 19 czerwca 2014

Mój krem nr 8 od Fitomed

Kochani,

Dziś napiszę Wam o produkcie, który zainteresował mnie szczególnie... swoim kolorem:)
Markę Fitomed niezwykle cenię, zatem jak tylko otrzymałam kosmetyk przystąpiłam do testów.

Fitomed - Mój krem nr 8


Od producenta:

Produkt wielozadaniowy. Składniki naturalne kremu charakteryzują się słabym działaniem neutralizującym promienie UV. Obecne antyoksydanty (m.in. beta karoten, witamina E, karotenoidy i flawonoidy) wychwytują wolne rodniki, powstałe pod wpływem ekspozycji na słońce. Obecność oleju marchwiowego o intensywnie pomarańczowym zabarwieniu w sposób naturalny lekko koloryzuje skórę nadając jej przejściowy słoneczny odcień. Krem przyspiesza zdrowe opalanie. Po sezonie letnim odżywia, wyrównuje opaleniznę i przedłuża jej złocisty odcień. 

Skład INCI: Aqua, aloe barbadensis leaf water, hamamelis virginiana flower water, theobroma cacao seed butter, daucus carota (carrot tissue) Oil, 5% helianthus annuus, triticum vulgare (wheat) germ oil, calendula officinalis flower extract, hydroxyethyl acrylate, sodium hya-luronate, glycerin, sodium acryloyldi-methyl taurate copolymer, D-panthenol, trilaureth-4-phosphate caprylic/capric triglyceride, peg-7 glyceryl cocoate, phenoxyethanol, ethylhexylglycerine.

Opinia:

Krem znajduje się w plastikowym słoiczku z minimalistyczną szatą graficzną, 50ml kosztuje 27zł (klik).


Jest bezzapachowy i posiada dość gęstą, aksamitną konsystencję. Wchłania się szybko, ale pozostawia na skórze lekką warstwę.
Dzięki słonecznemu odcieniowi poprawia koloryt skóry, wygląda ona na bardziej promienną i jest jakby "muśnięta słońcem". Nie nadaje niezdrowego, pomarańczowego odcienia, co wyglądałoby tandetnie przy mojej jasnej karnacji.


Świetny, bogaty skład sprawia, iż krem doskonale nawilża i odżywia skórę.
Mnie on bardzo przypadł do gustu i stanowi obecnie pielęgnację uzupełniającą.

Pozdrawiam gorąco,
Mika

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Naturalny dezodorant Lavera!

Witajcie,

Naczytałam się o solach aluminium, które zawierają antyperspiranty i nie tylko... szczerze to nieźle się wystraszyłam i postanowiłam, że spróbuję naturalnego dezodorantu i dziś Wam go zaprezentuję.


Lavera - ORANGE FEELING odświeżający dezodorant w sprayu

Od producenta: 

Otocz się pozytywną, pomarańczową mgiełką świeżego zapachu. Ekologiczne wyciągi z aloesu i zielonej herbaty uspokoją i wypielęgnują skórę. Kwiat chmielu i oczar wirginijski ochroni skórę na długo i niezawodnie. Ożywi Cię i zapewni pozytywne nastawienie przez cały dzień do siebie i innych. Oderwiesz się od rzeczywistości dzięki owocowemu zapachowi ze świeżych, dojrzałych pomarańczy.  
Zawiera naturalne składniki roślinne pochodzące z upraw ekologicznych, kontrolowanych dzikich zbiorów i z własnej produkcji. 

Składniki: wodno-alkoholowy wyciąg z kwiatu pomarańczy*, ekstrakt z zielonej herbaty*, hydrolat z oczaru wirginijskiego*, hydrolat z melisy*, ekstrakt z kwiatu chmielu*, ekstrakt z kwiatu lipy*, ekstrakt z rokitnika*, żel z aloesu*, olej z pomarańczy*, mieszanka olejków eterycznych

kosmetyk wegański
*składniki pochodzące z upraw ekologicznych


Opinia:

Szklana, estetyczna buteleczka mieści 75ml produktu, kosztuje prawie 39zł, do kupienia m.in. tutaj.


Dezodorant pachnie świeżymi pomarańczami, zapach jest pobudzający i bardzo przyjemny. Jedynie na początku wyczuwalny jest alkohol, po kilku minutach już tylko wspaniały aromat pomarańczy.
Zastanawiałam się jak to jest z dezodorantami naturalnymi, czy w ogóle działają.. czy w czymkolwiek przypominają te "standardowe" dostępne w każdej drogerii.
Otóż różnic jest sporo, przede wszystkim nie zapobiega on poceniu się jak w przypadku innych dezodorantów. Poza tym w mniejszym stopniu zapobiega nieprzyjemnemu zapachowi potu.
Robi jednak coś innego, wspaniałego... zauważyłam, że systematycznie stosowany sprawia, że skóra mniej się poci, tak jakby regulował wydzielanie potu. Myślę, że to całkiem możliwe patrząc na świetny skład kosmetyku. Największą zaletą jest to, że jest kompletnie nieszkodliwy i mogę go stosować nie obawiając się o swoje zdrowie.

Stosujecie naturalne dezodoranty?

Pozdrawiam,
Mika

niedziela, 15 czerwca 2014

Coś dla aktywnych fizycznie.........

Hej,

Jako osoba lubiąca aktywność fizyczną zawsze szukam żeli pod prysznic, które skutecznie oczyszczają i odświeżają skórę. Dziś napiszę Wam kilka słów na temat ostatnio stosowanego żelu o szerokim spektrum działania.


Medispirant - żel pod prysznic

Od producenta:

Medispirant żel pod prysznic nie tylko skutecznie oczyszcza i pielęgnuje skórę, ale przede wszystkim zmniejsza aktywność gruczołów potowych, co przy regularnym stosowaniu eliminuje wydzielanie potu na całej powierzchni ciała. Dodatkowo dzięki zawartym w składzie jonom cynku Medispirant działa antybakteryjnie i tworzy barierę przed powstawaniem nieprzyjemnego zapachu potu.
Medispirant żel pod prysznic zapewnia długotrwałe uczucie świeżości, pozostawiając skórę miękką i aksamitną w dotyku. Preparat jest przeznaczony do codziennego stosowania.
Skład

Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Zinc Coceth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Capryl/Capramidopropyl Betaine, Aluminum chlorohydrate, Aluminum Lactate, Sodium Caprylol Glutamate, PEG-4 Rapeseedamide, Parfum, Benzyl Alcohol/Methylchloroisothiazolinone/Methylisothiazolinone


Opinia:

Żel zamknięto w poręcznej tubie, która mieści 180 ml produktu, możecie zakupić go w wielu aptekach (również tych internetowych).


Jest przeźroczysty i posiada dość gęstą konsystencję.
Intensywnie się pieni i świeżo, przyjemnie pachnie.
Stosowałem go po bieganiu i muszę przyznać, że świetnie oczyszcza skórę i likwiduje nieprzyjemny zapach potu. Przy tym nie wysusza i nie podrażnia.
Producent wspomina, iż przy regularnym stosowaniu kosmetyk eliminuje wydzielanie potu na całej powierzchni skóry. Niestety nie odniosę się do tego, gdyż tubka żelu wystarczyła mi na 2 tygodnie, a to chyba za mało, by dostrzec tak spektakularne efekty.

Pozdrawiam serdecznie,
Greg

czwartek, 12 czerwca 2014

Ratunek dla podrażnionej skóry!

Cześć,

Podrażnienia, rany, skaleczenia... zdarzają się każdemu z nas. Poznałam niedawno eksperta w tej dziedzinie. Przekonajcie się sami.


Bioderma - Cicabio Creme

Od producenta:

Pierwszy preparat regeneracyjny do uszkodzonej i podrażnionej skóry, bez ran sączących się, wspomagający każdy etap gojenia się naskórka.
 
• Optymalizuje przebieg procesu gojenia się ran 
resveratrol, siarczan miedzi
• Pobudza etap naprawy i dojrzewania komórek 
Centella Asiatica
• Oczyszcza ranę i zapobiega infekcji 
siarczan miedzi, siarczan cynku
• Działa przeciwbólowo i przeciwświądowo
opatentowany kompleks ANTALGICINE®
• Dzięki specjalnej konsystencji tworzy na powierzchni skóry ochronny film dający efekt „oddychającego opatrunku”, co powoduje zatrzymanie wody w naskórku i właściwe nawilżenie rany
kwas hialuronowy
• Zabezpiecza przed rozdrapywaniem ran i strupków
• Emulsja W/O

Wskazania:
Pielęgnacja skóry podrażnionej
Rany suche, nie sączące się, skaleczenia, otarcia, zadrapania, spierzchnięta i piekąca skóra, pęknięcia, ukąszenia owadów, powierzchowne poparzenia, trudno i wolno gojące się rany (rozdrapywane zmiany potrądzikowe)
Po zabiegach dermatologicznych - mikrodermabrazja, peelingi chemiczne np. kwasem glikolowym, zabiegi laserowe, laserowe usuwanie owłosienia, krioterapia, usuwanie znamion
 
Opinia:

Krem zamknięto w poręcznej tubce, mieści ona 40 ml preparatu.
Dzięki precyzyjnemu aplikatorowi aplikacja jest wygodna i higieniczna.


Posiada beżowe zabarwienie i delikatny, nienachalny zapach.
Konsystencja jest dość rzadka, emulsyjna.



Wchłania się dość szybko pozostawiając skórę nawilżoną i ukojoną.  
Cicabio Creme pod względem działania jest wyjątkowy- szybko uporał się z zadrapaniami (urok zabawy ze zwierzątkami), zapobiega w ten sposób bliznom. Pomógł mi także na rozdrapane krostki na ciele, które niestety zdarzają mi się szczególnie w ciepłych miesiącach.
Lubię go za jego uniwersalność- świetnie koi, łagodzi zaczerwienienia po goleniu, czy depilacji zastępując inne produkty po goleniu, wszelkie ranki goją się szybciej, zaczerwienienia znikają.
Zauważyłam także, że ma wpływ na niedoskonałości, drobne wypryski goją się szybciej.
Nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez tego kremu i polecam go uważając, że powinien znaleźć się w każdej apteczce domowej.

 
Pozdrawiam,
Mika

środa, 11 czerwca 2014

Get Slim DayTime!!

Cześć,

Zapowiada się gorące lato, więc warto zadbać o swoją sylwetkę.
Przez problemy zdrowotne Grzegorza nasza aktywność fizyczna podupadła, ale od niedawna jest coraz lepiej i wracamy powoli do wspomnianej aktywności.
Treningi wspomagam odpowiednią dietą, ujędrniającymi kosmetykami i suplementami i jeden z tych elementów dziś Wam przedstawię.


NOBLE HEALTH - Get Slim DayTime

Od producenta:

Get Slim DayTime to wyjątkowe połączenie najwyższej jakości naturalnych składników gwarantujących efektywne wsparcie w odchudzaniu. Dzięki wyjątkowej kompozycji produkty  Slim Line pomagają zrzucić zbędne kilogramy, pozbyć się „pomarańczowej skórki” oraz dodają mnóstwo energii.

Poznaj właściwości składników aktywnych produktu:
  • Ekstrakt z zielonej kawy oraz ekstrakt z guarany, a dokładnie kofeina w nich zawarta, wpływa na poczucie przypływu energii, zwiększa czujność oraz sprzyja koncentracji.
  • Ekstrakt z zielonej herbaty z EGCG pomaga zwiększyć metabolizm oraz pobudza spalanie tłuszczu.
  • Chrom przyczynia się do utrzymania właściwego poziomu glukozy we krwi oraz wspomaga prawidłowy metabolizm makroskładników odżywczych.
  • Ekstrakt z guarany zwiększa tempo przemiany materii, wspomaga spalanie tkanki tłuszczowej oraz niweluje uczucie głodu.
  • Zawiera naturalny wyciąg z żeń szenia.
  • Zawiera taurynę i L-tyrozynę.
Połączenie składników zastosowanych w Get Slim DayTime wspomaga redukcję masy ciała, stanowiąc idealne uzupełnienie podczas procesu odchudzania

Opinia:

Opakowanie zawiera 30 saszetek proszku (2g), cena produktu to 79 zł, do kupienia tutaj.



Producent zaleca spożycie jednej saszetki o godzinie 11, a drugiej o 15 i do tego się dostosowałam.
Proszek świetnie rozpuszcza się w wodzie, smakuje według mnie jak napój izotoniczny.
Nadmienię, iż producent nie obiecuje nam, że po spożyciu opakowania Get Slime DayTime będziemy wyglądać jak modelki, a podkreśla, iż jest to preparat wspomagający. I bardzo słusznie, gdyż ciężko jest schudnąć, czy modelować sylwetkę jedząc codziennie chipsy, pijąc często piwo, czy siedząc 10 godzin przed komputerem.
Nie piję kawy, ponieważ jej nie lubię, często towarzyszy mi uczucie zmęczenia, brak energii, przyznam, że produkt działa na mnie pobudzająco. Przełożyło się to na większą chęć do aktywności fizycznej.
Stosując Get Slim DayTime miałam znacznie mniejsza ochotę na podjadanie między posiłkami, rzadziej miałam również ochotę na słodycze.
Zniwelowanie częstego uczucia głodu z pewnością przełożyło się na to, że w ostatnim czasie moje ciało jest w lepszej kondycji. Jednak nie omieszkam się zaznaczyć, że bacznie zwracam uwagę na to co jem i jak tylko mam możliwość biegam, pływam, ćwiczę...

Pozdrawiam serdecznie,
Mika

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Wyniki konkursu Matricium!!

Witamy,

Pięknie dziękujemy za wzięcie udziału w konkursie, gdzie nagrodą są zestawy startowe Matricium marki Bioderma.


Nagrody otrzymują:
marsh mallow
Żaneta Serocka
Outdoor Extreme
PiotrS
Mateusz K
Anita B
Pomalowana na niebiesko
MonikaD
Kasia HŁ
Konrad Babiś

Prosimy o dane do wysyłki na wszystkoopielegnacji@o2.pl
W tytule wpiszcie "DANE DO WYSYŁKI MATRICIUM".

Pozdrawiamy serdecznie i gratulujemy!
Greg&Mika

niedziela, 8 czerwca 2014

BB.. tym razem do ciała!

Witajcie,

Dziś napisze Wam o kosmetyku, który posiadam w dwóch wariantach: do skóry jasnej oraz ciemnej.
O kremach BB do twarzy wyczytać można wiele, ale o tych do ciała już nie, a o takie własnie produkty jak Wam przedstawię.

Lirene BODY BB - Fluid-balsam do ciałado jasnej karnacji

Od producenta:

Fluid-balsam do ciała został stworzony do każdego typu jasnej karnacji.
Chcesz czuć się atrakcyjnie i zmysłowo w swojej skórze?

Fluid-Balsam Body BB dla jasnej karnacji zawiera zamknięte w otoczkach pigmenty, które podczas aplikacji uwalniają się, nadając piękny kolor delikatnej opalenizny. Balsam jest wyjątkowo przyjemny w użyciu, bardzo dobrze się rozprowadza i dostosowuje do tonacji skóry, dzięki czemu wygląda ona naturalnie i zdrowo.

Lirene BODY BB - Fluid-balsam do ciała do ciemnej karnacji

Od producenta:

Fluid-balsam do ciała został stworzony do każdego typu ciemnej karnacji.
Chciałabyś kusić piękną i zmysłową skórą?
Fluid-Balsam Body BB dla ciemnej karnacji zawiera specjalnie dobraną kompozycję rozświetlających pigmentów, które powodują natychmiastowy efekt subtelnej opalenizny, sprawiając, że skóra promienieje i kusi złocistymi refleksami. Balsam jest wyjątkowo przyjemny w użyciu, bardzo dobrze się rozprowadza i szybko wchłania.


Opinia:

Balsamy zamknięto w bardzo estetycznych opakowaniach, są również wygodne i praktyczne. 200 ml kosztuje ok. 25zł., w promocji można dostać za ok. 20zł.



Posiadają przyjemne i nienachalne zapachy.
Podobają mi się konsystencje kosmetyków- są lekkie, przyjemnie się rozprowadzają.
Body BB do skóry jasnej jest jak widać biały, jednak po precyzyjnym rozprowadzeniu nadaje skórze delikatny kolor. Efekt jest bardzo dyskretny, naturalny i subtelny, produkt dostosowuje się do kolorytu jasnej skóry.


Body BB do ciemnej skóry zaś ma jak widać intensywny i wyrazisty kolor. Początkowo wydaje się pomarańczowy, ale po dokładnym rozprowadzeniu na sporej partii skóry (nogi, dekolt) świetnie się dostosowuje. Pięknie rozświetla skórę, wyrównuje jej kolor, dodaje jej blasku, nie zawiera drobinek rozświetlających.
Zauważyłam, że trochę brudzi ubrania i ciężko go zmyć, co świadczy z drugiej strony o świetnej trwałości. Wystarczy jednak dobra gąbka i problem znika.

Używaliście już tego typu produktów?

Pozdrawiam gorąco,
Mika

sobota, 7 czerwca 2014

O duecie do włosów marki Fitomed

Cześć,

Kosmetyki Fitomed nigdy nas nie zawiodły. Ostatnio testowałam szampon i odżywkę do włosów i dziś się podzielę z Wami opiniami na ich temat.

Szampon ziołowy do włosów suchych i normalnych


Od producenta:

Składniki ziołowe: wyciąg z korzenia mydlnicy lekarskiej, ziela skrzypu polnego, szyszek chmielu, kwiatostanu lipy, liścia pokrzywy.
Działanie:
- zapobiega nadmiernemu łuszczeniu się skóry,
- zmniejsza lub likwiduje swędzenie skóry,
- zmniejsza łamliwość i wypadanie włosów po zabiegach fryzjerskich,
- przywraca włosom miękkość i witalność.
Polecany przez dermatologów:
- przy alergicznym świądzie skóry,
- w przypadku nadmiernego wypadania włosów na skutek stosowania diet odchudzających, długotrwałego przyjmowania leków oraz częstych zabiegów fryzjerskich.
Szampon jest dobrze tolerowany przez osoby chore na łuszczycę. Nie ściąga skóry głowy i dobrze zmywa maści.

INCI: Aqua, Saponaria Officinalis Root Extract, Equisetum Arvense Extract, Humulus Lupulus Cone Extract, Tilia Cordata Extract Urtica Dioica Extract, Coco Glucoside, Sodium Laureth Sulfate Cocamide DEA, Cocamidopropyl Betaine, Propylene Glycol, Peg-7-Glyceryl Cocoate, Cytric Acid, Parfum, Dmdm Hydantoin, Methylisothiazolinone, Methylchloroisothiazolinone

Opinia:

Szampon znajduje się w butelce o minimalnej szacie graficznej, 250ml produktu kosztuje 11zł (KLIK).


  
Uwielbiam zapach ziół, zatem i w tym przypadku przypadł mi bardzo do gustu.
Konsystencja jest dość rzadka, szampon mocno się pieni.
Dokładnie oczyszcza włosy i skórę głowy z nagromadzonych zanieczyszczeń, a przy tym nie wysusza - co jest jego wielką zaletą. Fakt, że SLS znajduje się dość daleko w składzie bardzo przemawia na jego korzyść. Jeśli chodzi o efekty po miesięcznym stosowaniu to opiszę je poniżej, gdyż osiągnięte zostały dzięki jednoczesnemu używaniu szamponu wraz z odżywką.


Odżywka ziołowa regenerująca do włosów suchych i normalnych


Od producenta:

Składniki bioaktywne: wyciąg z ziół ziela skrzypu, liścia pokrzywy, kwiatu lipy, liścia szałwi, dioscorei villosa, witamina E i witaminy z grupy B.
Działanie:
- przyspiesza porost włosów,
- pogrubia i zmniejsza łamliwość włosów po zabiegach fryzjerskich,
- ułatwia rozczesywanie,
- nadaje włosom witalność i połysk.
Polecana przez dermatologów:
- do włosów suchych osobom o wrażliwej skórze,
- w celu regeneracji oraz stymulacji wzrostu włosów.
Sposób użycia: w przypadku użycia małej ilości odżywki można jej nie spłukiwać.

INCI: Aqua, Equisetum Arvense Extract, Urtica Dioica Extract, Tilia Cordata Extract, Urtica Dioica Extract, Salvia Officinalis Extract, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Dipalmitoyl-ethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Glycerin, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Parfum, Phenoxyethanol(and)Ethylhexyl-glycerin

Opinia:

Odżywka została zamknięta w podobnej butelce, co szampon. Pojemność to 200ml, a cena 9zł (KLIK).


 
W tym przypadku również podoba mi się zapach.
Konsystencja jest gęsta, bez najmniejszego problemu rozprowadza się na włosach.
Po spłukaniu włosy są błyszczące, miękkie i nawilżone, wyglądają bardzo zdrowo.

Po miesiącu testowania tylko i wyłącznie powyższego duetu przyznaję, iż moje włosy stały się mocniejsze, nie wypadają już tak, jak wcześniej. Szampon, jak i odżywka zdecydowanie wpłynęły także na ograniczenie świądu, jaki czesto towarzyszył skórze głowy. Wydaje mi się też, że kosmetyki te ułatwiają rozczesywanie (szczególnie odżywka).

Pozdrawiam,
Mika

czwartek, 5 czerwca 2014

Nowość Nikwax i przypomnienie o konkursie

Cześć,

Dziś prezentujemy Wam nowość Nikwax o nazwie BaseFresh, poniżej możecie o nim przeczytać.


Informujemy również, iż tylko do jutra możecie przesyłać nam zgłoszenia na konkurs, gdzie możecie wygrać zestaw startowy Matricium marki Bioderma.
Szczegóły po kliknięciu w poniższy obrazek.

http://wszystkoopielegnacji.blogspot.com/2014/05/odpowiedz-na-pytanie-i-wygraj-zestaw.html

Pozdrawiamy,
G&M

środa, 4 czerwca 2014

Lawendowe ukojenie!

Hej,

Mgiełki, lekkie mleczka do ciała- właśnie po takie produkty sięgamy najczęściej, gdy temperatura znacznie wzrasta. Jednakże nawet gorącym latem skóra domaga się czasami głębszego nawilżenia, dlatego zawsze jesteśmy w posiadaniu jakiegoś masła do ciała i o tego typu produkcie Wam dziś napiszę.


Mythos - Oliwkowe masło do ciała z lawendą


Od producenta:

Zapewnia głębokie nawilżenie, dając ukojenie i relaks.  Stymuluje regenerację i odbudowę komórek. Doskonałe do stosowania po kąpieli.
Produkt wolny od parabenów, silikonów i GMO EDTA, BHT, barwników syntetycznych.
Substancje aktywne: masło oliwkowe, lawenda, masło shea, olejek migdałowy, lecytyna, morszczyn, witamina E.


Opinia:

Masło zamknięto w plastikowym słoiku, opakowanie mieści 200ml produktu, którego cena to 35zł (klik).



Tuż po otwarciu unosi się piękny zapach lawendy, który uwielbiam, ale zdaję sobie sprawę, że nie każdemu może on pasować. W tym przypadku zapach jest bardzo naturalny, działa na mnie odprężająco, uwielbiam tak przyjemną pielęgnację!
Konsystencja jest gęsta i treściwa, przypomina budyń.


Masło dość długo się wchłania, ale na szczęście nie pozostawia tłustej warstwy.
Właściwości pielęgnacyjne nie pozostawiają zupełnie niczego do życzenia- masło doskonale nawilża, odżywia i wygładza skórę. Radzi sobie nawet z bardzo przesuszonymi miejscami na ciele, jak łokcie, czy kolana.



Czym obecnie nawilżacie ciało?

pozdrawiam,
Mika

wtorek, 3 czerwca 2014

Żele pod prysznic Soraya

Cześć,

Żel pod prysznic ma dla nas myć, nie wysuszać i ładnie pachnieć.... czy produkty Soraya spełniają te warunki? Dowiecie się czytając dzisiejszy wpis.


Soraya - Kremowe żele pod prysznic fresh&Creamy


Od producenta:
Kremowy żel pod prysznic z odżywczym wyciągiem z miodu i nawilżającym ekstraktem z mandarynki zapewnia poczucie czystości i doskonałego odświeżenia, a jednocześnie delikatnie pielęgnuje skórę już podczas kąpieli. Formuła PURE BALANCE z nawilżającą hydrooliwką dba o zachowanie równowagi wodno-lipidowej naskórka, chroni go przed wysuszeniem, sprawia, że skóra po kąpieli jest gładka i przyjemna w dotyku. 

Kremowy żel pod prysznic z odświeżającym ekstraktem z trawy cytrynowej i nawilżającym wyciągiem z grejpfruta zapewnia poczucie czystości i doskonałego odświeżenia, a jednocześnie delikatnie pielęgnuje skórę już podczas kąpieli. Formuła PURE BALANCE z nawilżającą hydrooliwką dba o zachowanie równowagi wodno-lipidowej naskórka, chroni go przed wysuszeniem, sprawia, że skóra po kąpieli jest gładka i przyjemna w dotyku. 

Opinia:

Żele znajdują się w sporych butelkach, znajduje się w nich po 500ml żelu, cena nie jest wygórowana, widzieliśmy je w sklepach nawet za 9zł.




Zapach żelu w wersji miód i mandarynka nie przypadł nam do gustu, jest mdły, ciężki i słodki.
Jeśli zaś chodzi o zapach żelu trawa cytrynowa i grejpfrut to sprawa ma się całkiem inaczej- zapach jest świeży i bardzo przyjemny, doskonale orzeźwia.
Konsystencja nie pozostawia niczego do życzenia- jest niezbyt gęsta i nie za rzadka.


Żele dobrze oczyszczają skórę, intensywnie się pienią, a przy tym nie wysuszają skóry i oczywiście jej nie nawilżają, gdyż od tego są inne produkty.
Po kąpieli skóra jest czysta, świeża i przyjemna w dotyku.

Jakiego żelu pod prysznic obecnie używacie?

Pozdrawiamy,
G&M

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Kwas szikimowy + salicylowy w nowym kremie Arkana!

Kochani,

Zapewne wiele z Was wie, że walka że cera tłusta, mieszana, trądzikowa wymaga szczególnej troski. Aby utrzymać ją w ryzach ciągle trzeba ją delikatnie i skutecznie oczyszczać, złuszczać i nawilżać.
Dziś napiszę Wam o kremie przeznaczonym właśnie do takiej cery.


Arkana - Krem dla skóry tłustej, trądzikowej i mieszanej

Od producenta:

Przyspiesza tempo regeneracji pozabiegowej, matuje, niweluje nadmierne świecenie, wygładza strukturę skóry. Doskonale nadaje się pod makijaż dla skór tłustych, mieszanych.

Opinia:

Krem zamknięto w bardzo wygodne i higieniczne opakowanie z pompką, 50ml kosztuje 79zł, do kupienia tutaj.



 Posiada delikatny i przyjemny zapach oraz lekką konsystencję, szybko się wchłania i nie pozostawia na tłustej warstwy.
Po zastosowaniu skóra jest matowa, ale nie ma mowy o uczuciu ściągnięcia, czy wysuszeniu.
Nie da się ukryć, że krem ma doskonałe właściwości wygładzające, skóra jest bardzo przyjemna w dotyku.
Kwas salicylowy znajdował się w wielu produktach, jakie stosowałem, ale z kwasem szikimowym spotykam się pierwszy raz. Połączenie to wpływa pozytywnie na moją skórę, gdyż zauważyłem, że wypryski goją się szybciej i rzadziej goszczą na mojej twarzy, zatem uwidaczniają się tu właściwości prewencyjne kremu.
Działanie kremu bardzo mi się podoba i szczerze polecam go Wszystkim walczącym z niedoskonałościami skóry.


Pozdrawiam,
Greg