Kiedyś nie wyobrażałam sobie oczyszczania i demakijażu bez użycia wody.
Teraz się to zmieniło, gdyż polubiłam się z płynami, o jednym z nich będzie dziś mowa.
Sesderma - Sensyses Oczyszczający Płyn z Liposomami
Od producenta:
Przeznaczony do codziennego demakijażu, oczyszczania i tonizacji skóry wrażliwej i/lub poddawanej zabiegom medycznym i kosmetycznym. Wskazany w oczyszczaniu skóry łuszczącej się, skłonnej do trądziku lub wrażliwej na mydło.
Opinia:
Płyn znajduje się w wygodnej butelce z doskonałym aplikatorem.
Dozowanie produktu jest szybkie i wygodne.
Rano produkt doskonale odświeża i zmywa pozostałości kosmetyków nakładanych przed snem. Wówczas rozpylam go jak mgiełkę.
Wieczorem stosowałam go do demakijażu, w tej roli sprawdził się równie świetnie, dokładnie zmywa tusz do rzęs (nie używam wodoodpornych), cienie, czy lekki podkład/krem BB. Nie jestem wielbicielką mocnego makijażu, ale przypuszczam, że i z takim płyn jest w stanie sobie poradzić.
Cenię jego właściwości oczyszczające, obecnie nie posiadam lepszego produktu tego typu.
Skóra świetnie reaguje na ten produkt, gdyż jej nie wysusza i nie podrażnia.
Pozdrawiam,
Mika
Świetne rozwiązanie , zwłaszcza gdy trzeba oczyścić twarz w ekstremalnych warunkach. Zaciekawił mnie.
OdpowiedzUsuńZgadza się!Chyba sobie zakupie na moje najbliższe wycieczki :D
UsuńCiekawy produkt :) pierwszy raz go widzę :)
OdpowiedzUsuńzainteresowałaś mnie tym kosmetykiem ;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze i tak musze przepłukać woda;)
OdpowiedzUsuńJa też na wodę skusiłabym się mimo tego płynu
OdpowiedzUsuńciekawy ,zainteresował mnie...
Dobry pod namiot ;)
OdpowiedzUsuńja sobie nadal nie wyobrażam demakijażu bez żelu i wody. najpierw używam mleczka/ płynu micelarnego a później i tak dokładnie myję twarz
OdpowiedzUsuńNie znam tego kosmetyku ale z chęcią bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńChyba musiałabym spróbować bez wody, może wtedy miałabym lepszą buzię :)
OdpowiedzUsuńCiekawe,podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńOj nie wiem czy bym umiała tak bez wody, jednak chyba nie :)
OdpowiedzUsuńOO az mam ochotę go przetestować jako mgiełkę ;D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak spisałyby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńPomimo tego jakoś mycie bez wody do mnie nie przemawia...
Jako mgiełka pewnie by się sprawdził.
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie :)
OdpowiedzUsuńłał :D to jest świetne :) jestem zaskoczona, że bez użycia wody :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem świrem i najbardziej lubię robić demakijaż najpierw płynem do oczu a potem żelem/pianką do mycia a potem wodą :)
OdpowiedzUsuńNie znam...
OdpowiedzUsuńMiałam taki moment w życiu, gdy nie używałam wody do oczyszczania cery, ale nie przypadło jej to do gustu ;)
OdpowiedzUsuńJa nadal sobie nie wyobrażam mycia bez wody. Nawet gdy próbuję zmywać skórę czymś innym... mam poczucie, że trzeba jeszcze wodą. :-)
OdpowiedzUsuńfajnie, że wszystko zmywa ;) ale ja i tak musiałabym potem umyć twarz wodą i żelem ;p
OdpowiedzUsuń