środa, 4 czerwca 2014

Lawendowe ukojenie!

Hej,

Mgiełki, lekkie mleczka do ciała- właśnie po takie produkty sięgamy najczęściej, gdy temperatura znacznie wzrasta. Jednakże nawet gorącym latem skóra domaga się czasami głębszego nawilżenia, dlatego zawsze jesteśmy w posiadaniu jakiegoś masła do ciała i o tego typu produkcie Wam dziś napiszę.


Mythos - Oliwkowe masło do ciała z lawendą


Od producenta:

Zapewnia głębokie nawilżenie, dając ukojenie i relaks.  Stymuluje regenerację i odbudowę komórek. Doskonałe do stosowania po kąpieli.
Produkt wolny od parabenów, silikonów i GMO EDTA, BHT, barwników syntetycznych.
Substancje aktywne: masło oliwkowe, lawenda, masło shea, olejek migdałowy, lecytyna, morszczyn, witamina E.


Opinia:

Masło zamknięto w plastikowym słoiku, opakowanie mieści 200ml produktu, którego cena to 35zł (klik).



Tuż po otwarciu unosi się piękny zapach lawendy, który uwielbiam, ale zdaję sobie sprawę, że nie każdemu może on pasować. W tym przypadku zapach jest bardzo naturalny, działa na mnie odprężająco, uwielbiam tak przyjemną pielęgnację!
Konsystencja jest gęsta i treściwa, przypomina budyń.


Masło dość długo się wchłania, ale na szczęście nie pozostawia tłustej warstwy.
Właściwości pielęgnacyjne nie pozostawiają zupełnie niczego do życzenia- masło doskonale nawilża, odżywia i wygładza skórę. Radzi sobie nawet z bardzo przesuszonymi miejscami na ciele, jak łokcie, czy kolana.



Czym obecnie nawilżacie ciało?

pozdrawiam,
Mika

20 komentarzy:

  1. Brzmi niezłe, ale zapachu lawendy nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja bardzo lubię lawendę , krem coś dla mnie :)

    PS: trzymacie się jakoś ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym wypróbować jakiś kosmetyk z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. umm lawendę uwielbiam, ale za firmą niespecjalnie przepadam ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Musiałabym powąchać, czasem nie lubię lawendy, a czasem potrafi mnie zachwycić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo, ogólnie lubię olejek lawendowy, ale w kosmetykach lawenda lubi przybierać różne zapachy:D

      Usuń
  6. Nie przepadam za zapachem lawendy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. rzeczywiście. wchłania się dość długo ale jak się dobrze rozsmaruje to można to przyspieszyć. za to super nawilża.

    OdpowiedzUsuń
  8. Prezentuje się fajnie, choć nie do końca przepadam za zapachem lawendy :). Moja skóra nawet jak jest ciepło lepiej toleruje masła niż lekkie balsamy gdyż zazwyczaj są za lekkie, za szybko się wchłaniają i za słabo chronią moją skórę powodując szybkie ponowne przesuszenie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wydaje się być świetnie, ale zapach lawendy nie dla mnie. Zielona herbata za to brzmi kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Masełko chętnie wypróbuje,ale w innej wariacji zapachowej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja raczej nie przepadam za lawendą, ale obwąchać bym chciała :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa jestem czy zapach przypadłby mi do gustu, bo nie przepadam za lawendą, ale i tak chętnie bym je wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa jestem jakby sprawdziło się u mnie... Takie porządne nawilżenie na pewno by się przydało :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kosmetyki Mythos kuszą mnie już od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja po ostatnim hydrolacie z lawendy, dostałam uczulenia na ten zapach, ble..

    OdpowiedzUsuń
  16. To musi być piękny zapach, ja obecnie używam masełka z TBS:)

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja lubię lawendę i uwielbiam kosmetyki lawendowe :) Mythos kusi, kusi :)

    OdpowiedzUsuń