To, że uwielbiamy zapach wanilii i kuracje kwasowe to już zapewne wiecie.
Akurat tak się złożyło, że na dziś przygotowaliśmy duet kompletnie ze sobą nie związany.. ale łączy go fakt, że stworzyła je ta sama marka.
| |||||
Od producenta:
Relaksujące kremowe algi BingoSpa pod prysznic w formule żelu o relaksującym zapachu wanilii.
Algi dostarczają skórze mnóstwa odżywczych substancji i minerałów: witaminy grupy B, witamina C chroniąca przed wolnymi rodnikami, aminokwasy zapewniające skórze właściwe nawilżenie i wiele innych, z których Twoja skóra będzie zadowolona.Kremowa piana BingoSpa zostawi na Twojej skórze uczucie świeżości i relaksu, a Ty będziesz się cieszyć dobrym samopoczuciem do następnej kąpieli.
Opinia:Żel znajduje się w przezroczystej, zwykłej butelce, szkoda, że nie posiada fajnego dozownika, otwór jest duży i niewygodnie aplikuje się produkt. Kosztuje obecnie tylko 5,50zł a jego pojemność to 300ml (klik).
Pachnie jak waniliowy budyń, bardzo przyjemnie, ale niestety krótkotrwale. To jednak nie woda toaletowa, więc nie ma się czego czepiać.
Posiada gęstą, kremową konsystencję i intensywnie się pieni.
Zapach wprawia w stan relaksu i odprężenia, a kremowa piana świetnie myje i sprawia, że skóra jest przyjemna w dotyku.
W ogóle nie wysusza i nie podrażnia skóry, oczywiście również nie nawilża, bo to nie jego zadanie.
| |||||
Od producenta:
Średni peeling błotny BingoSpa z kwasem mlekowym i kwasami owocowymi AHA delikatnie usuwa z twarzy martwy naskórek. Zawiera 10% naturalnego błota z Morza Martwego, 3% mielonych pestek z owoców, kwas mlekowy i pięćdziesięcioprocentowe kwasy owocowe.
Młoda, zdrowa skóra regeneruje się w cyklach 28-dniowych. Im więcej lat, tym odnowa skóry przebiega wolniej (po 30. roku życia może trwać nawet 40 dni). Martwe komórki nawarstwiają się, skóra staje się szorstka, szara, zmarszczki są bardziej widoczne. Złuszczając skórę za pomocą peelingu BingoSpa, oczyszcza się ją i pomaga w szybszej regeneracji.
W przypadku cery tłustej i mieszanej błoto z Morza Martwego oczyszcza zatkane pory skóry (poprzez absorbcję nieczystości z porów ) oraz powoduje istotne zwężenie porów skóry.
Kwas mlekowy i kwasy AHA - kompozycja ekstraktów z marakui, cytryny, winogrona i ananasa - rozpuszczając martwy naskórek, zwiększają poziom nawilżenia skóry, zmniejszają przebarwienia, stymulują syntezę kolagenu skutkiem czego poprawia się elastyczności, gładkość oraz wygląd zewnętrznej warstwy skóry.
Po starannie wykonanym peelingu BingoSpa skóra jest oczyszczona i wygładzona, bardziej podatna na działanie aktywnych substancji zawartych w innych preparatach kosmetycznych BingoSpa. Masując skórę, poprawia się krążenie, co zwiększa dostarczanie tlenu i składników odżywczych. Peeling najlepiej wykonywać przy cerze tłustej i normalnej 2 razy w tygodniu, przy cerze suchej i wrażliwej raz.
Pozbawiony jest kompozycji zapachowej, posiada specyficzny, "błotny" zapach.
Konsystencja nie jest zbyt gęsta, ani za rzadka, świetnie rozprowadza się na skórze.
Zawiera w sobie sporo drobinek średniej wielkości, dzięki nim doskonale, mechanicznie złuszcza naskórek, kwasy zaś robią to w sposób enzymatyczny.
Oczyszcza skórę z wszelkich zanieczyszczeń, pory są widocznie czystsze, zwężone, a zaskórniki zredukowane przy regularnym stosowaniu. Po kilkutygodniowym testowaniu skóra jest ewidentnie czystsza, świeższa, gładsza i bardziej promienna.
Mimo, iż po zastosowaniu zostawiamy peeling na kilka minut jak maseczkę to enzymatycznego działania kwasów jakoś szczególnie nie doświadczamy, jednakże od tego mamy kremy z kwasami, zatem nie mamy tego za złe peelingowi BingoSpa.
Dzięki peelingowi aktywne substancje zawarte w serach, kremach działają skuteczniej i tego właśnie doświadczamy.
G&M
BingoSpa ma bogatą i ciekawą ofertę, od czasu do czasu kupuję ich produkty, następnym razem skuszę się na ten żel, chociaż peeling też przydałby mi się:)
OdpowiedzUsuńTyle czytałam na temat BingoSpa, ale jakoś jeszcze nie miałam żadnego produktu tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńPeeling bardzo chętnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńBingoSpa strasznie dużo ma tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńObydwa produkty bardzo ciekawe :) Zapach waniliowego budyniu w przypadku pierwszego produktu na pewno by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kosmetyki kąpielowe Bingo :)
OdpowiedzUsuńChcialabym sprobowac tego plyn pod prsznic :)
OdpowiedzUsuńZ bingoSPA bardzo lubię maseczkę cynkową i błoto do ciała. Za to ich produkty do kąpieli juz kilkakrotnie mnie zawiodły więc więcej nie mam zamiaru ich kupić.
OdpowiedzUsuńJakoś nie kuszą mnie :)
OdpowiedzUsuńMam mocny peeling i go uwielbiam.
OdpowiedzUsuńStał się moim KWC!
Mam obrzydzenie do BingoSpa, bo ich produkty to jak loteria - albo trafi się dobry albo kompletnie beznadziejny. Po ich peelingu błotnym mega mnie wypryszcza :o
OdpowiedzUsuńjeśli faktyczni te algi są takie relaksujące to ja poproszę:p
OdpowiedzUsuńBingoSpa w ogóle mnie samą zachwyca swoją ofertą :)
OdpowiedzUsuń